domowym sprzetem sie bawilem i napedzalem glosniki o mocy 250 wat wzmacniaczem uwaga 1000 watowym. Nawet na pelnej kicie ani glosnikom ani wzmakowi nic sie nie działo. Glosniki i wzmaki pala sie nie od mocy ale od znieksztalceń bede to powtarzal d znudzenia bo widze ze niektory nie rozumieja tego faktu. Tak samo te same glosniki napedzalem wzmacniaczem lampowym o znikomej mocy bo 20 watami i tez wszystko pieknie gralo. Jedynie co to nie trzesly sie meble firanki w domu nie fruwały. Głosno bylo nie bylo tylko efektu trzesienia ziemi.
Podobnie tu sie sprawa ma. Moc nie jest wyznacznikiem jakosci i tego czy cos sie zniszczy. Moge ci zniszczyc glosnik od suba czy czego tam sobie ccesz taki co ma tych rmsów nawet i 300 wat moca zaledwie 30 wat. Niewierzysz to pryzjedz to ci pokaze jak pujdzie dym. Tak smao jak glosnik w zabudowie moze pieknie chodzic a glosnik niezabudowany mozna szybko spalić.
Podobnie tu sie sprawa ma. Moc nie jest wyznacznikiem jakosci i tego czy cos sie zniszczy. Moge ci zniszczyc glosnik od suba czy czego tam sobie ccesz taki co ma tych rmsów nawet i 300 wat moca zaledwie 30 wat. Niewierzysz to pryzjedz to ci pokaze jak pujdzie dym. Tak smao jak glosnik w zabudowie moze pieknie chodzic a glosnik niezabudowany mozna szybko spalić.
Komentarz