Witam
Jest to mój pierwszy post na tym forum, mam na imię Wojtek.
Witam wszystkich serdecznie.
Od jakiegoś czasu, moja skoda gubiła płyn chłodzący. Z racji, ze nie było tego wiele,
co parę dni po prostu go uzupełniałem, ale z dnia na dzień robiło sie coraz gorzej.
Po pierwsze straciłem ogrzewanie, tzn. dmuchawa działa i dmucha, niestety tylko zimnym powietrzem.
Wcześniej po uzupełnieniu płynu albo na wyższych obrotach było ciepło, aktualnie od paru dni sporadycznie dmuchnie ciepłym.
Wczoraj przy przyśpieszaniu na 4 i 5 biegu temperatura rosła w przerażającym tempie, dodam tylko, ze spadała po zdjęciu nogi z gazu. Poza tym nie właczał się wentylator
Wymieniłem termostat.
Ok teraz temperatura nie rośnie, ale nadal nie mam ogrzewania.
Odpowietrzałem układ, nagrzałem silnik do 90 stopni i zostawiłem z odkręconym zbiornikiem wyrównawczym na koło 20 minut - nadal nic
czy może powinienem spróbować odpowietrzyć samą nagrzewnicę? jeżeli tak to jak?
wojtas29, Obstawiam uszczelkę pod głowicą.Przepuszcza spaliny do układu chłodzenia i wybija płyn ze zbiorniczka.Zobacz od strony podszybia czy masz mokro na dole na podłużnicy.Ogrzewania nie masz bo układ chłodzenia jest zapowietrzony(spalinami).I jeszcze na rozgrzanym silniku będziesz miał węże twarde jak kamień.
węże faktycznie twardawe, może nie jak kamień ale twardawe.
Czyli krótko mówiąc kaplica.
Szkoda mi jej bo chociaż stara to daje rade, ale koszt wymiany głowicy...
trzeba dać jej odejść z honorem.
Komentarz