Szanowni koledzy mam problem jak mi się wydaje z turbo, być może się mylę. Mianowicie w zeszłym roku samochodzik zaczął mulić, ale nie jakoś zauważalnie. Po jakimś czasie gdy na drugim biegu turbo zaczynało się wkręcać było czuc małe szarpnięcie , jadąc niewielkim wzniesieniem nagle tracił moc. Po ponownych uruchomieniu znowu była moc , ale sytuacja sie powtarzała. Po czy stwierdziłem że go mocniej przegazuje i pocisnałem do 4000 poczułem mocne szarpniecie i zapalił sie check engine . Dojechałem do mechanika rozebrał osłone silniora oglądnął turbo i stwierdził że sztanga przez przycinającą się na łopatkach turbine nie wytrzymała. wymienił gruche, zrobiłem pare tysięcy kilosów ale problem wraca. Mam takie pytanie czy któryś z kolegów mógłby pomóc w zdiagnozowaniu problemu ( mój vag się sperd.. więc nawet nie mam jak zrobić logów ) ewentualnie wyczyszczeniu turbo - oczywiście odpłatnie. dodam że n75 był wymieniony
Te rzeczy co wymieniles... tylko na chwile naprawialy sprawe... a to przez to ze uklad podcisnienia mial "wiecej sily" zeby sie przepchnąć przez (na 95%) zawalone sadzą kierownice VTG.
Kasa, ktorą wydałes na zaworek i gruche starczylaby na porządne wyczyszczenie sprezarki.... co i tak trzeba bedzie pewnie zrobic.
Logi dynamiczne wyjasnią sprawe.
Przemek DIAGNOSTYKA GRUPA VAG
A6 C4 Avant 2.5 TDi AEL quattro
80 B3 Limo 1.6 TD SB
na szczęście udało mi się ustawić - samochód kupowałem od firmy w której pracuje i przed zakupem na ich koszt wymieniono zawór jak również dwumas ze sprzęgłem. koszty sztangi to już inna para kaloszy
Komentarz