Tarcze ? zawieszenie ? wyważenie ? nie wiem....

[bolek31]

Hej Lockin, znam te strone od dawna i opisy spalacza, zreszta kontaktowalem sie z nim kiedys tam.

Akurat w moim silniku jak na razie ten problem nie wystepuje i mam nadzieje, ze nie wystapi. A gdyby to coz - bede dzialal :-)

Co do ceny to jak kogos to bardzo interesuje to niech zapyta mnie na priv.

Co do spalania - to na trasie Warszawa-Gdańsk (jechalem autostradami pedzac bo chcialem byc juz jak najszybciej w domu) spalanie mialem przy jezdzie powiedzmy ze nieco wyzszej niz przepisowa na drogach tego typu troche ponad 8 litrow - cos kolo 8,2. Jezdzac po 3miescie na krotkim odcinku na zimnym silniku oscyluje w okolicach 10 litrow(+/-), w korku 12, w plynnym ruchu 7,5 litra, dluzsza jazda po miescie - jak Gdansk-Wejherowo-Gdansk 6,7 litra - jazda spokojna ale ciagle swiatla. Ogolnie urok tsi jest taki - ze jak sie ma noge w stylu piorka i lekko muska gaz to spalanie male mimo ze auto swoje wazy (ponad poltorej tony - wiecej niz Superb ktorego mialem wczesniej), ale jak sie docisnie z noga w stylu ceglowki to spalanie rosnie o wiele szybciej niz w tdi.

Ciekawe czy ktos pamieta jaka mialem naklejke w mojej pierwszej Octavii na bagazniku... troche mnie kusi zeby taka sama nakleic na moje A4.... i nie chodzi mi o nalepke OCP :diabelski_usmiech

Bylem w Skodzie wymienic opony na zimowe i oczywiscie przygoda - zrobili mi ryse na drzwiach - wmawiali mi ze juz tak bylo... skonczylo sie na tym, ze moga mi to za darmo spolerowac... ale boje sie ze cos jeszcze bardziej spieprza wiec trudno chyba to oleje.

Ps. zdzwilem sie placac za pakiet ubezpieczenia - zawsze kupuje pakiety gwarantujace lepsza nieco ochrone (kiedys mi sie przydalo) i za uzywane A4 zaplacilem wiecej niz za nowego Superba (mimo ze wcale nie bralem pakietu dealerskiego bo wychodzil niewiele taniej niz w PZU gdzie mialem lepsze warunki).

[l.panasiuk]

Tarcze ? zawieszenie ? wyważenie ? nie wiem....

Witam, proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu moje O1 1,9tdi. Zacznę od początku aby zobrazować całą sytuację.

Dwa lata temu kupiłem auto od kobiety, która użytkowała auto przez dwa lata w kraju po kupnie od znajomego z za zachodniej granicy. Kupując samochód mój znajomy od razu zdiagnozował problem z pokrzywionymi tarczami. Objawiało się to drganiami kierownicy podczas hamowania (tylko podczas hamowanie). Po kupnie i wymianie tarcz i klocków problem pojawił się znowu po około 1000km. Wymiany dokonał znajomy mechanik. Po lekturze forum, przejrzeniu filmików na Youtube dotyczących wymiany tarcz i kloców stwierdziłem że mógł nie wyczyścić piasty lub popełnić jakiś inny błąd. Postawiłem auto do serwisu Bosh`a w mojej rodzinnej miejscowości informując ich o wszystkich moich przemyśleniach i historii z hamulcami. Tarcze wymieniono, klocki również i po trasie Warszawa-Kraków-Warszawa problem znowu się pojawił. Jeździłem tak przez kolejne kilkaset kilometrów po mieście bez większych prędkości i ostrych hamowań a problem drgania kierownicy podczas hamowania narastał tak jak w poprzednich przypadkach. Postanowiłem zabrać się za problem "sam" nie wierząc w solidność warsztatów. U znajomego mechanika byłem przy całej wymianie, sam czyściłem piasty i wszystko w koło. W porozumienie z forumowiczem, zakupiłem nowe tarcze i klocki wydając przy tym sporo $$$. Myślałem że problem mam z głowy, autem pojechałem do Chorwacji, sporo jeździłem na trasie i w mieście. Od wymiany minęło około 6-8 tyś. km. i problem pojawia się delikatnie znowu. Nie wiem czy to że tarcze tyle wytrzymały to jest kwestia tego że były drogie... ? Dodatkowo zauważyłem "chyba nowy" problem, który może mieć związek z hamulcami. Przy niewielkich prędkościach wyczuwalne jest drganie, wibracje, pulsacyjny ruch nadwozia tak jakby klekot diesla falowo przenosił się na nadwozie. Można to porównać do hamowania, kiedy samochód hamuje przy jednostajnym wciśnięciu hamulca tak jak byśmy ten hamulec wciskali delikatnie pulsacyjne. Przy większej prędkości 110-120 km/h podczas hamowania wibracje oczywiście są takie jak przy krzywej tarczy odczuwalne na kierownicy ale pojawiły się także wibracje całego nadwozia. Ciężko jest to opisać i ubrać w słowa, mam nadzieję że chodź trochę zobrazowałem problem.

Zastanawiam się czy obie sprawy mogą mieć ze sobą związek. Dodam także, iż problem nie jest spowodowany ani oponami ani felgami, które wyważałem już kilkukrotnie a opony są nowiutkie.

Czytałem także o poduszkach pod slinikiem czy może to mieć związek z tarczami ? raczej nie co najwyżej wydaje mi się że może mieć związek z wibracjami nadwozia.

Proszę użytkowników, ekspertów, mechaników o rady co robić ?

Pozdrawiam
Łukasz Panasiuk

[aniol]

l.panasiuk, Drgania,wibracje na niewielkich prędkościach(i nie tylko) mogą pochodzić od krzywej felgi,małym,nierównym ciśnieniu w oponach,wybitych wachaczach.Trza pokolei wszystko posprawdzać.Co do tarcz jak masz na przodzie 280mm to one mają tendencje do krzywienia się,są ciut za słabe(za mała średnica do masy auta)

[Czarna_LK]

Jedyne co mi przychodzi do głowy to wymiana piast+łożysko (może są gdzieś uszkodzone) + przetoczenie tarcz żeby nie wchodzić w koszty po raz nty.

Niestety u mnie jest podobny problem. Z racji finansowych musiałem się trochę przyzwyczaić do "bicia". Pod koniec roku wymienię piasty+tarcze i zobaczymy w jakim stopniu pomoże.

PS. Sprawdzałeś luzy na drążkach kier. :?:

[l.panasiuk]

Felgi, opony sprawdzałem za każdym razem jak wymieniałem tarcze i zawsze było ok, dla pewności sprawdziłem u różnych oponiarzy. Ciśnienie w oponach sprawdzam regularnie tankując auto i zahacza to już o paranoje. Jeśli chodzi o drążki i wahacze to są ok, przynajmniej takie zapewnienie dostałem od mechanika przy okazji wymiany amortyzatorów i sprężyn. Pytanie czy rzeczywiście problem może dotyczyć piasty i łożyska ? Czy w miarę rozgarnięty mechanik nie wyczułby sprawy że tu może leżeć problem ?

Dziękuje za rady i czekam na dalsze :-/

[eaglemirek]

Mając jeszcze Felicję podobne objawy miałem jak był problem z przegubem wew.

[l.panasiuk]

Chyba będę musiał przeboleć i zaprowadzić do Carsed w Białej Podlaskiej, może jako firmowy serwis znajdą przyczynę. Przynajmniej będę mógł reklamować usługę jeśli problem powróci ewentualnie nie zniknie.

[yunior81]

Pytanie czy rzeczywiście problem może dotyczyć piasty i łożyska ? Czy w miarę rozgarnięty mechanik nie wyczułby sprawy że tu może leżeć problem ?

Ja bym sprawdził piastę/y czy nie jest krzywa. Robi sie to tym samym przyrządem, którym sprawdza się tarcze.
Chodzi mi mniej więcej o to http://urzadzenia.inter-team.com.pl/...392&Itemid=221

[l.panasiuk]

Widziałem filmik jak mechanik sprawdza właśnie takim przyrządem tarczę i piastę. Czy od piasty czy tarczy całe nadwozie morze wpadać w wibracje takie jak opisałem na samym początku ?

[yunior81]

Mogą być wyraźnie wyczuwalne drgania podczas hamowania. U mnie tak było a miałem krzywą jedną tarcze.

[l.panasiuk]

No właśnie podczas hamowania swoją drogą a u mnie auto pulsacyjne drgania nadwozia są także jadąc bez hamowania

[Lashlo]

Panowie, taka ciekawostka. Miałem takie bicie od 2 m-cy, od delikatnego do mocno wyczuwalnego od tygodnia. Dziś zmieniłem kapcie na zimowe i lewa przednia alu była od wewnątrz ostro zasyfiona zapieczonym smarem z przegubu (półoś też).

Przy wymianie posprawdzałem ew. luzy i ich nie stwierdziłem. Na zimówkach stalowych bicia przy hamowaniu praktycznie nie ma.

Tarcze są wymienione jakieś 20-30 tys z klockami i wizualnie są w stanie prawie idealnym.

I teraz pytanie-możliwe, że ten smar z przegubu spowodował,że ta jedna alu "straciła" wyważenie i stąd było bicie?

Dodam jeszcze 1 pytanie-jeśli przegub terkocze, to ma jakiś luz, który ewentualnie też może potęgować bicie?

[yunior81]

l.panasiuk, a poduchy sprawdzałeś....?

[utek]

Mam dokładnie taki sam problem co l.panasiuk. Wymieniłem oryginale tarcze z powodu zużycia. Nowe tarcze nie były jakieś super, bo chyba Febi, po kilku tysiącach zaczęły być podczas hamowania. Pojeździłem na nich ok. 30kkm i postanowiłem wymienić. Wymieniałem przód i tył na ATE + oczywiście klocki, również ATE. Tym razem postanowiłem przyłożyć się do docierania itd. Przez ok. 8kkm było spoko, teraz biją tak samo jak poprzednie. Przy delikatnym hamowaniu czuć jak klocki "przeskakują na tarczy", przy trochę mocniejszym hamowaniu "trzęsie" kierownica. Przy hamowaniu ostrym jest dobrze

[sebastian7905]

Mając jeszcze Felicję podobne objawy miałem jak był problem z przegubem wew.

tak jak pisze kolega i zobaczysz będzie po kłopocie

[mirek_p11]

zobacz podobne tematy poruszane na forum

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...62119&start=30,

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=790018&highlight=#790018

[kapi]

mam do dyspozycji 2 octy z 1.6 w takiej samej konfiguracji .... i tak sobie myślę, że w przypadku bicia tarcz może dochodzić jeszcze sama eksploatacja.
skoda nr 1 która ujeżdża żona - czasem wykazuje niewielkie bicie ( 80kkm, fabryczne tarcze) lecz gdy ja "ostrzej " się przejadę to bicie zanika i wszystko wraca do normy.
skoda nr 2 którą jeżdżę ja - po kilku przejażdżkach po mieście gdzie jest jazda szarpana typu start - stop , po wyjeździe na A4 zauważalnie czuję bicie. jedno mocniejsze hamowanie i wszystko wraca do normy ( 120kkm, tarcze fabryczne)

wnioskuje więc, że jeżdżąc po mieście, od świateł do świateł, trzymając nogę na hamulcu i "ściskając" te nasze tarcze sami doprowadzamy do jakiś odkształceń które nas później denerwują i generują koszty. takie moje przemyślenia. :roll:

[l.panasiuk]

l.panasiuk, a poduchy sprawdzałeś....?

Właśnie nie sprawdzałem ale czytałem że to może być przyczyna, orientuje się ktoś czy to duży koszt u mechaników czy np ASO ?

sebastian7905 mówisz cytując kolegę eaglemirek że to będzie przegub wewnętrzny, miałeś podobny problem ? no i pytanie jak wyżej jakie to koszty u mechaników czy w ASO ?

Nawiąże jeszcze do wypowiedzi kolegi kapi. Jeżdżę i jeździłem do tej pory dużą liczbą aut od dostawczych po osobówki i nigdy nie miałem takich problemów z tarczami. Samochody zawszę użytkuję w taki sam sposób, także wydaje mi się, iż problemem nie jest styl jazdy, domniemam że do tego nawiązuje twój post a po prostu jakaś usterka delikatnie mówiąc.

[eaglemirek]

l.panasiuk, Spróbuj obrócić przegub o 180 st i zobacz czy jest różnica, jest szansa że będzie to czuć. U mnie przynajmniej tak było :!:

[michal_op]

l.panasiuk, miałem identyczny problem do Twojego (opisywałem go zresztą na forum) też sprawdzałem wszystko: przeguby, piasty wymieniałem 2x, łożyska 3x, tarcze i klocki na nowe po 3x, pozniej jeszcze przetaczałem, wymieniałem całe zwrotnice i zaciski a problem jak powracał tak powracał. Z uwagi na to że masz identyczną wersję jak ja Kombi ATD i pewnie też te słabe zaciski FSIII masz zapewne taki sam problem. Ja generalnie przyczyny swojej usterki nie znalazłem ale wyczytałem na forum że ten typ tak ma i wkońcu po prawie 2 latach walki uzałem wyższość tego stwierdzenia i zainwestowałem w zestaw z RS'a co wielu radziło. Zrobiłem na nim już kilka ładnych tys. km i hamuje świetnie do tego zero bicia i problemów. Żałuje tylko że tak późno się na to zdecydowałem bo tyle $$ co ja wydałem na szukanie przyczyny i próbę naprawy usterki to już bym sobie dawno kupił zestaw z RS'a na przód (z nowymi tarczami i klockami) oraz na tył i jeszcze by mi zostało

[utek]

To jak wytłumaczyć, że przez 180kkm na oryginałach jest dobrze?

Jeżdżąc "normalnie", nie wykorzystuje się hamulców w 100% tylko może w 30%

[michal_op]

Też się nad tym zastanawiałem, coś napewno jest na rzeczy skoro wcześniej działało ale taniej jest zrobić swap'a

[nielat]

Moze mi uda sie postawic kropke nad i. otoz ja sam borykalem sie z trzesiem kierownicy podczas hamowania i poniekad borykam sie jeszczy tylko juz z owiele mniejszym. wbrew wypowiedzi zaufanego diagnosty postanowilem wymienic tylne tuleje przedniego wahacza na PELNE i tu szok, przestalo drgac podczas normalnej jazdy ( wczesniej myslalem ze musze kola wywazyc) a poza tym w bardzo duzym stopniu zmniejszylo sie bicie na kierownicy podczas hamowania, pozostalo na pedale hamulca. koszt nie tak duzy, mysle ze warto sprobowac.

[toomasz]

kolego nielat

Co to znaczy Pełne tuleje? te ori jakie sa? :wink:

[nielat]

Ori sa nie pełne z tzw dziurami, pełne sa od Audi S3, TT, i chyba leona cupry, były wątki ba forum, po założeniu pełnych co prawda skoda zrobiła sie troche twrada ale za to prowadzi sie stabilniej za zakrętach :lol: