Witam z rana....... :wink:
Dymi z wydechu nadmierne spalanie
Zwiń
X
-
Dymi z wydechu nadmierne spalanie
Witam.
Przepraszam że być może odgrzewam temat, jednak mam zbyt mało czasu na przejrzenie wszystkich ponad 200 stron o usterkach.
Posiadam Skodę Octavię Kombi z 2003 roku z silnikiem 2.0 benz 115 Km. Zaniepokoiło mnie chyba nadmierne dymienie z wydechu, albo jestem przewrażliwiony. Z rury wydobywa się szary dym, na pewno część do para gdyż jest chłodno i wilgotno, poza tym kapie z wydechu woda. Dym rozchodzi się jak para jednak czuję w nim zbyt dużo spalin. Nie jest to napewno zapach spalanego oleju. Płyn chłodzący także nie ubywa. Nie świecą się żadne kontrolki sygnalizujące o awarii. Ponadto mam wrażenie że zbyt dużo pali. Na postoju komp. pokazuje 0.8-0.9 l/godz. Po jeżdzie miejskiej różnie od 7,5 do 16 l/100 km. Nie wiem czy ufać komputerowi , ale trochę szybko schodzi wskazówka z paliwem i ten dziwny wzmożony zapach spalin i jakby większy dym niż u innych użytkowników. Nadmieniam że po kupnie pojazdu nie ok. 2 tyg. temu nie wymieniłem jeszcze filtra paliwa, powietrza i świec, czy ma to wpływ na opisane przeze mnie sytuacje?
Dodam że sprawdziłem w stacji diagnostycznej toksyczność spalin i jest zawyżona
Parametry:
CO-0.36%
CO2-8.14%
HC-120.0 ppm
O2-2.100 %
Lambda=1.142
-
-
Niech ktos kumaty vagiem sprawdzi, szczegolnie sonde.Sprzedam nowe sprezyny Lesjofors O1 tył
Jeżdżę w blasku
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...339092#1339092
Komentarz
-
-
Duże spalanie, czarny dym z wydechu, okopcone na czarno świece (po wykręceniu oczywiście), czyli do wymiany sonda Lambda, ta pierwsza, przed katalizatorem.
Teraz jest trochę zimno, i wszelkie "organoleptyczne" badanie silnika, a szczególnie zużycia powinno być robione gdy silnik ma prawidłową tempetaturę 90° (wskazowka stoi po środku).
We wszystkich innych przypadkach może trochę kopcić, kapać woda z wydechu, większe spalanie.
Powiem że trochę trudno jest osiągnąć właściwą temperaturę przy krótkich jazdach.
Podpowiem jeszcze, że zainwestowanie w sondę Lambda (tą pierwszą, bo ona jest najważniejsza) nie jest stratą pieniędzy w przypadku "nie trafienia", gdyż żywotność tej sondy jest określana na około 100 tys.km. Zawsze przyda się póżniej.
Komentarz
-
-
W moim przypadku teraz w zimie po chwili postoju samochodu na ziemi pod rurą wydechową pojawia się mokra, bezbarwna plama, która po jakimś czasie wysycha nie pozostawiając śladu. Chodzi tu o sytuację np. po zaparkowaniu samochodu na parkingu pod domem, gdy nie wyłączam silnika natychmiast po zaparkowaniu, tylko on jeszcze chwilę pracuje na postoju. Potem wyłączam silnik, wysiadam i widzę plamę na ziemi. Na drugi dzień już jej nie ma - wysycha przez noc.
Nie wiem czy ta plama na ziemi to normalne zjawisko przy niskich temperaturach i czy to tylko para wodna, czy coś innego się dostaje do spalin, co się do nich nie powinno dostawać, np. opary benzyny. Oleju nigdy nie ubywało, w ogóle nie muszę go dolewać i tylko co roku go w serwisie wymieniam na nowy.
Spalania ostatnio nie kontrolowałem, ale wartości podane przez Helmuta w jego przypadku wydają mi się być normalne, bo spalanie jest zawsze dużo większe przy przyspieszaniu itp.
Helmut, czy liczyłeś średnie spalanie na dłuższym odcinku, od jednego tankowania do pełna do drugiego tankowania do pełna?
Dodatkowe "objawy" jakie występują w moim przypadku opisałem w tym wątku, w którym zamieściłem również ankietę z pytaniem "Czy w przypadku Twojego samochodu po chwili postoju na mrozie powstaje mokra, bezbarwna plama na ziemi od oparów z rury wydechowej?".
Komentarz
-
-
Przepraszam za przerwę w pisaniu-niestety praca i obowiązki. Nie sprawdzałem dokładnie spalania. Wiem, że powinno się wlać do pełna, przejechać 100 km i dopełnić zbiornik, wtedy jest to miarodajne. komputer pokazuje różnie. Często latam na zimnym silniku 1 km i gaszę, stygnie. odpalam i kolejne 2-3 km gaszę i znów stygnie, wiadomo wtedy pali najwięcej. Pokazuje mi w czasie jazy jak jadę spokojnie 7-8, jak cisnę-rozpędzam spod świateł przy 2500 obr/min pokazuje + - 24 litrów. Średnia wychodzi różnie raz 10 l, przy innej jeździe 12 lub 16 l. Dymić przestał, chyba woda się wygotowała w tłumiku, bo i nie kapie jak przedtem. Jednak wczoraj podniosło mi się ciśnienie bo DOSTAŁEM PO OCZACH Kontrolką CHECK ENGINE. Silnik jednak pracuje równo, dobrze przyspiesza, nie dławi się pracuje wzorowo. Więc KUŹWA o co chodzi ? Muszę jechać na diagnostykę komputerową, chyba że ktoś z Warszawy z OCP może mi z tym pomóc oczywiście zapłacę za usługę. mój tel 601 524 624.
Komentarz
-
-
Proponuje nie denerwować się tylko jeżdzić dalej, a po około 50÷100km błąd zniknie. Jest to prawdopodobnie tzw "błąd sporadyczny", pojawiający sie przypadkowo, np. przygazowanie pod górkę na zimnym silniku, pojawi sie błąd złej mieszanki. Oczywiście można skasować i dowiedzieć się że jest to "błąd sporadyczny". Jeżeli błąd nie zniknie po pewnym czasie (ok kilku dni) i przejechaniu tych okolo 100 ÷200km, to wtedy trzeba do diagnosty.
Jeżeli nic nie "kicha" i nie "strzela" moc jest taka sama jak przed tem, niema czym się przejmować, "samo zniknie".
Komentarz
-
-
Dziękuję za poradę. Wcześniej dwukrotnie miałem Seata Toledo 2 1,6 16V i przez cała kilkuletnia eksploatację zero problemów, a Skoda jakoś tak... a przecież takie same graty tylko buda inna.
[ Dodano: Pią 06 Lut, 15 17:12 ]
Po zdjęciu i ponownym założeniu klemy z akumulatora przy okazji innej czynności check zniknął. Skoda pali jednak nie mniej niż 12,5 litra po mieście, przy spokojnej jeździe. Kurcze Seat Toledo II 1.6 16V spalał poniżej 10 l. Trudno będę musiał się z tym oswoić. Ale moc jest !!!
Komentarz
-
-
Silnik 2.0 wymaga bardzo lekkiej nogi. W zasadzie jest to stałe "cofanie" nogi.
Obroty największego momentu to około 2300÷2400 wtedy na 5 biegu jest 90km/h.
Po mieście najlepiej jeżdzić około 2000, a nawet mniej, można 1500 na 4 biegu. No i zero gwałtownych przyśpieszeń. Obroty w tym silniku można mieć mniejsze niż w 1,6. Mocy wystarczy.
Ja w mieście osiągam około 8 l, a poza miastem poniżej 6 l, i raczej nikt nie pogania.
Dobrą zasadą na małe spalanie jest "zapomnieć" że w samochodzie jest hamulec. Tak planować jazdę, aby go nie używać (jak najmniej) w ruchu drogowym. Zdaje to egzamin, szczególnie przy tym silniku. Płynna jazda to podstawa.
Komentarz
-
-
Potwierdzam to, co napisał kolega powyżej.
Jak zakupiłem swojego szkodnika z 2.0 AQY to początkowo (przyzwyczajony butowaniem Fabii 1.4 z LPG) na mieście miałem spalanie ok 12-13l/100km. I to benzy, bo jeszcze LPG nie miałem.
Z czasem zakumałem charakterystykę tego silnika i już po założeniu LPG udało mi się zejść do ok 11l gazu na mieście.
Zwłaszcza z tym hamulcem to święta prawda - ta buda w kombi też swoje waży więc im mniej ruszasz i hamujesz tym spalanie mniejsze (chociaż to żadne odkrycie, ale w tym aucie zwłaszcza).
Jak jeżdżę po obrzeżach miasta jestem w stanie na komputerze bez problemu osiągnąć 8,5l/100km. Realnie dokładam do LPG 15%, czyli to jest trochę ponad 9.
Polecam założyć do tego autka LPG, przy 10tyś km rocznie zwraca się w rok.
Komentarz
-
-
Sprawdziłem dokładnie spalanie. Nalałem do pełna, przejechałem 100 km i uzupełniłem zbiornik do pełna. Wyszło mi 11,3 litra/100 km. Jazda typowo miejska w korkach, na krótkich odcinkach w porze zimowej często na zimnym silniku. Czasem było spokojnie, ale czasem przycisnąłem. Instrukcja mówi, że ten silnik spala 11,2 po mieście, więc myślę że osiągnąłem dobry wynik biorąc pod uwagę porę zimową. Latem podejrzewam, że zejdę poniżej 11 l. Seat 1.6 16 V spalał około 10 l więc tragedii nie ma. Obawiałem się, że Octavka spali mi więcej. Jest OK.
Komentarz
-
Komentarz