Witam!
Posiadam octavie 1.6 bfq kupiona po remoncie wtedy przebieg 219 tyś (z 40 pewnie cofniętę)
remont: wymiana pierścieni tłokowych planowanie głowicy wymiana zaworów wydechowych uszczelniaczy zaworowych i kolektorów, przewody zapłonowe magnet marelli podobno niezadobre, świece ngk, rozrząd (tylko pasek). Teraz 227tyś oleju ubywa 0,1 l na 100 km z początku nie ubywało) pod samochodem nie ma plamy ale sączy się olej między głowicą a kolektorem wydechowym. Pojawiła się też nierówna praca na wolnych obrotach (drgania czasem falują ale nieznacznie)
mechanik stwierdził wypadanie zapłonu na 2 cylindrze. Jeśli chodzi o moc wydaję mi się w porządku, równo przyspiesza. Jeśli chodzi o płyny to raczej się nie mieszają nie dymi, natomiast po przegazowaniu czuć, ale nie zawsze olej. Czy wypadanie zapłonu może być spowodowane złą kompresją czy tylko ukł. zapłonowy (cewka ok. 40 tyś przebiegu)? a majonez pod korkiem był krótkie odcinki jeżdżę
Przed zakupem właściciel pokazał mi papier odnośnie remontu silnika gwarancja na 6 miesięcy lub 5000km jazda do 3500 tyś obrotów i wymiana oleju po 1500 tyś km(jaki mechanik się by pod tym podpisał gdyby źle zrobił robotę warsztat skody) . Byłem nawet u tego mechanika (jest z mojej dzielnicy)przed kupnem i się pytałem o ten samochód, powiedział że samochód chodził na 3 garach, więć raczej ciężko było by go sprzedać, sam chciał kupić ten samochód, ale właścicel chciał za dużo (mechanik za samochód nie przepłaca). Oczywiście z tymi problemami jeżdżę do niego, ale gwarancja minęła i widać że mu głupio, że coś zrobił i zaraz się zesrało. A majonez jednak do tej pory jest.
Komentarz