Problem z fotelem kierowcy O1

[koprolit]

Witam.


Proszę o oferty w dobrej cenie kompletu opon letnich 195/65/15 do Octavii 1. Opony ze średniego przedziału cenowego.

[marcooprodigy]

Problem z fotelem kierowcy O1

Witam. Panowie w związku z leciwym wiekiem mojego auta coraz więcej mam wydatków z tym związanych. Ostatnio walczę z tematem ruszającego się fotela kierowcy. Chodzi o to że na zakrętach fotel robi pstryk i przesuwa się w jedną stronę a następnie robi pstryk i wraca do swojej poprzedniej pozycji. Jakiś czas temu śledziłem ten wątek na innym forum i ludzie radzili żeby podmienić ślizgi fotela. Więc rozebrałem fotel wydarłem ślizgi ale okazało się że są one nietypowe. W ASO nie można ich już kupić. Udało mi się zakupić to na Allegro w używce i po wymianie objawy się zmniejszyły ale tylko na miesiąc. Po upływie miesiąca jest nadal ten sam problem a faktem jest że swoją wagę mam. Czy ktoś z Was przerabiał ten problem i może jest jakieś gotowe rozwiązanie żeby to jakoś przerobić? Obecnie mam założony wątek w dziale kupie/sprzedam i próbuje coś takiego poszukać ale bez skutku. Podaje link ze zdjęciem tego ślizgu - http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88107. Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o pomoc. Dziękuje

[Czarna_LK]

Spróbuj poszukać foteli z Leona, Golfa. Przy okazji będę na pewno wygodniejsze. A jakby podmienić slizgi od pasażera?

[marcooprodigy]

Spróbuj poszukać foteli z Leona, Golfa. Przy okazji będę na pewno wygodniejsze. A jakby podmienić slizgi od pasażera?

Powiem szczerze że rozważałem tą opcję ale moja żona pewno nie była by z tego powodu zadowolona bo wtedy jej fotel będzie się przemieszczał :-) Muszę poszukać innego rozwiązania. Ale dzięki za podpowiedź.

[Pixon]

Zadowolona może i by nie była, jednak to jest kwestia bezpieczeństwa Waszej dwójki i innych użytkowników drogi :idea: . Ona jak się przesunie to się nic nie stanie a ty możesz stracić kontakt z pedałami lub kierownicą...

[marcooprodigy]

Zadowolona może i by nie była, jednak to jest kwestia bezpieczeństwa Waszej dwójki i innych użytkowników drogi :idea: . Ona jak się przesunie to się nic nie stanie a ty możesz stracić kontakt z pedałami lub kierownicą...

Te przesunięcie fotela jest na milimetry więc nie ma strachu że stracę kontakt z kierownicą, z tym że bardzo to irytuje bo jest to jakby nie było luz. Ciekawe czy nikt z forumowiczów nie spotkał się z takim problemem? Wiem że na innych forach dość często o tym piszą. Zakładając ten temat miałem nadzieję że dojdzie do merytorycznej dyskusji jak zaradzić temu problemowi a muszę przyznać że nie lubię rozwiązań pośrednich lub wiązania na tzw sznurku. To że zamienię ślizgi fotela miejscami nic nie zmienia bo i tak zostanie jeden uszkodzony fotel. Zależy mi żeby ten fotel naprawić.