Brak mocy w TDI

[iksik2]

koja86, dzisiaj na popołudnie jestem z grzegorz'em na diagnostykę umówiony.
A tak uprzedzając fakty to dzisiaj za przepływką obdzwoniłem okoliczne serwisy i dla tego samego elementu rozpiętość cenowa jest w zakresie 350 do 650 pln (żeby nie było chodziło wszędzie o 038 906 461c w wydaniu Boshowskim ceny brutto) - cena w ASO w stalowej oczywiście najwyższa - to zaczyna być zastanawiające

[koja86]

iksik2, nie ma w tym nic dziwnego bo serwisy na niektórych elementach zarabiają nawet ponad 200%

[iksik2]

koja86, chodziło mi o to że u nas praktycznie wszystko jest najdroższe No ale koniec OT.

Już po konsultacjach organoleptycznym u grzegorz'a Grześ dmuchał w rurki, sprawdzał skoki, tłoczki, mieszki, zaworki żeby wszystko wykluczyć, później założył swoją przepływkę i samochód odżył Chodził jak burza (jak na swoje 90KM :twisted: ) Grześ na laptoku sprawdził jeszcze czy wszystko jest OK ale potwierdziło sie że wyniki (jak to ktoś kiedyś ładnie nazwał) z "dupohamowni" są jak najbardziej poprawne
Po zmianie na moją starą wszystko wróciło do stanu poprzedniego, czyt. MUŁA.
Zamówiłem sobie nową przepływkę, jutro około 10 odbieram i montuję.

AAAA i jeszcze jedno :!: Grześ odczytał mi oryginalny przebieg - znaczy się można kupić 6 letnie auto z żabolandii z przebiegiem około 80tyś km

Wielkie dzięki dla grzegorz'a za poświęcony czas i okazaną pomoc oraz dla wszystkich innych którzy starali mi się pomóc

[Wojtek]

Mam już zdiagnozowany swój samochód. Okazało się, że kolega specjalizujący się dieslach zmieniał mi rozrząd i zupełnie był źle ustawiony zapłon po tej operacji. Po wizycie w serwisie wszystko wróciło do normy tyle, że kazali już zmienić przepływomierz. Przy okazji chcę powiedzieć, że serwis Skody w Nowym Targu jest świetny. Dużo godzin spędzili na pomiarach , testowaniu auta w trasie, regulacji i dostałem spory rabat jako "przyjezdny". Od tego momentu auto jeździ bez zastrzeżeń.

[Paweł T]

że kolega specjalizujący się dieslach zmieniał mi rozrząd i zupełnie był źle ustawiony zapłon po tej operacji

to ciekawa ta specjalizacja

[koja86]

Paweł T, nawet najlepsi popełniają błędy bo gubi ich rutyna

[hodson]

Witam

Ja stawiam na "grzybka" przy turbince. Miałem podobne objawy i doszedłem do tego że to jest właśnie jego wina. Po zresetowaniu sterownika (wyłączenie silnika) wraca do normy ale nie jest to to co być powinno. Na trzpieniu nazbierały sie zanieczyszczenia i pracował z oporem jakiego pokonać nie mogło podciśnienie. Po wymianie wszystko jest OK.

[Wojtek]

hodson - w serwisie jakoś tam testowali silnik, tak że wykluczyli turbinę, i zawór podciśnienia. Coś tam obserwowali i mierzyli i to wyklucza te podzespoły na 100%. A na 100% był źle ustawiony zapłon i po ustawieniach wszystko jest dobrze.

[Maicroft]

koja86, Bo wiesz w dieslu to sie akurat nie ustawia zaplonu jako takiego, tylko reguluje kat wtrysku

[koja86]

Maicroft, stary ja wiem o tym bo dieslami śmigam od 1991roku tylko nie wiem dlaczego do mnie pijesz??????????????????????????????????

Maicroft,
zabrzmiało to tak jakbym ja napisał że ustawia się zapłon w dieslu

[Maicroft]

koja86, Chyba nie zrozumiales mojego posta

że kolega specjalizujący się dieslach zmieniał mi rozrząd i zupełnie był źle ustawiony zapłon po tej operacji

to ciekawa ta specjalizacja

I na to odpisales co odpisales Dlatego akurat napisalem do Ciebie, bo Pawel zauwazyl jakze istotna roznice, tak wiec nie ma sie co niezdrowo podniecac, nic do Ciebie nie mam :roll:

[koja86]

Maicroft, nie bądźmy tacy papiescy trochę mnie to bodło ale co tam na spocie postawisz i :hello

[marek_kr]

Miałem podobny problem i właśnie wymieniłem tak jak ty przepływkę i "samochód odżył" :lol:

[mrymek]

Re: Brak mocy w TDI

Problem polega na tym ze od czasu do czasu jadąc autem brakuje mu mocy, wogole sie nie zbiera. Dziwne jest to ze jadąc zgasze silnik, zapale jeszcze raz(podczas jazdy) auto odzyskuje moc i przyspiesza normalnie.

Wczoraj zauważyłem u mnie to samo. Kilkanaście ostrych przyśpieszeń i turbo się nie chce wkręcać, zgasiłem i od razu zapaliłem i turbo chodzi normalnie, znowu kilkanaście ostrych przyśpieszeń i turbo nie kręci, po zgaszeniu, jak ręką odjął. Co to może być?
Dodam, że samochód nowy 25tyś przebiegu, czy jest to problem z przepływką, czy jednak turbina?
Dzięki za odp

[Paweł T]

jakbyś chciał sprawdzić N75 to mam zapasowy nówka

[Yeti]

Witam!
Niedawno wróciłem z urlopu i zauważyłem dokładnie to samo u siebie. Po pewnym czasie intensywnej jazdy wyłącza się turbo i auto staje się mułowate. Po wyłączeniu silnika wszystko wraca na pewien czas do normy. Problem widać tylko na długiej trasie. Po mieście objawy nie występują. Dziwna sprawa bo niedawno miałem regenerowaną turbinę (całkiem padła; za wymianę w ASO zaśpiewali 4500 + robocizna; mi udało się zrobić za niecałe 1500, czyżby źle zrobili!?).

[jaceksss]

"wszystko wraca na pewien czas do normy. Problem widać tylko na długiej trasie. Po mieście objawy nie występują."


Yeti
Myślę,że po mieście jest to samo tylko trudno to wyczuć przy niskich prędkościach. U mnie jest to wyczuwalne przy ok 70km/h

[maniek TDI]

U mojego kumpla było podobnie,wszyscy stawiali na przepływkę,a był to czujnik temperatury.Po jego wymianie auto znowu Mu śmiga.

[Maicroft]

U mojego kumpla było podobnie,wszyscy stawiali na przepływkę,a był to czujnik temperatury.Po jego wymianie auto znowu Mu śmiga.

Rece opadaja jak czytam, ze ktos wrozyl i zle wrozyl :twisted:

Jedno i drugie mozna sprawdzic i wyciagnac z tego wnioski.

------------------

BTW Czujnik cisnienia doladowania to nie jest N75, to jest zawor sterujacy podcisnieniem w mieszku, czujnik jest w innym miejscu

[jaceksss]

Jestem po wizycie w ASO i ciśnienie mi podnieśli bo próbują nieśmiało i bez przekonania obwiniać za przypadłość turbinę mimo że wali po raz kolejny błąd:17965 (Regulacja ciśnienia doładowania, przekroczona granica regulacji) i po raz pierwszy :17978(sterownik silnika zablokowany). Przy pierwszej wizycie po błędzie 17965 stwierdzili że jest to elektrozawór i po wymianie śmigał jak nówka ale po 500Km trach i wymiana w innym ASO i znowu śmiganie przez ok 3000 km i trach dokładnie te same objawy i ten sam błąd. Teraz twierdzą, że odczytany błąd sugeruje uszkodszenie elektrozaworu ale że niby "terkocze" więc jest dobry i reklamacja wątpliwa bo również mało prawdopodobne aby dwa wymienione zawory tak szybko padły. Szukają więc "szczęcia" w turbinie i mamy pat. Prace przerwane bo czekają na decyzję od kierownictwa czy uwzględnić reklamację na zawór.
Nie chce mi się wierzyć że przy identycznych objawach teraz negują wymianę, mimo że poprzednio załatwiło to sprawę (chociaż faktycznie na krótko). Jeżeli to turbina to dlaczego po wymianie tylko elektrozaworów było od ręki dobrze?

Pomóżcie! Co o tym sądzicie?
CZy faktycznie takie objawy mogą być przy walniętej turbinie (nie dymi i nie bierze oleju)?
Aha mówili coś że coś im zasyczało przy turbinie i przy jakimś gruszkowatym zaworze na turbinie jest osmolooona i żeby mieć pewność to muszą zdemontować turbinę .

Nie wiem co jest grane, może mają rację a może nie wiedzą co robic to próbują iść na maxa i szarpnąć mnie na turbinę.
Panowie doradźcie coś.

[Paweł T]

sprawdź sobie mieszek przy turbinie w bardzo prosty sposób. Zdejmij wężyk od N75 do turbiny, zassij powietrze i sprawdź czy cięgło regulacji kierownic porusza się. Po zassaniu powietrza cięgło powinno się przesunąć i zostać w tej pozycji. Jeśli wraca to masz dziurawy mieszek, czyli zawór turbiny.

[jaceksss]

dzięki za radę.
Co prawda nie za bardzo wiem który to wężyk i jakie to "cięgło" ale jak podniosę machę to zapewne dojdę to tego co mówisz.
A jeżeli masz rację to co to dla mnie oznacza? co najlepiej wtedy zrobić , turbina do wymiany czy gdzieś da sie to regenerować ?

[Paweł T]

nie turbina tylko mieszek do wymiany, koszt około 200pln plus robota. Sprawdzałeś błędy i ciśnienie doładowania w czasie jazdy?

[jaceksss]

Niestety bazuję tylko na tym co zrobili w ASO.
Błędy jakie były po przyjeździe do ASO to:"17965 (Regulacja ciśnienia doładowania, przekroczona granica regulacji) i po raz pierwszy :17978(sterownik silnika zablokowany)", po wykonaniu przez nich jazdy próbnej, nie czy dobrze pamietam ale błedów nie było ale mocy jakoś też nie było. W rozmowie z mechanikiem stwierdził że na początku oględzin zauważył mały dymek (jakby nieszczelność gdzieś przy turbinie no i osmolona jakaś grucha na turbinie. Co do dymka to ponoć jak troche pochodził to dymek zanikł .

[koja86]

Ja stawiam na mieszek to częsta przypadłość w naszych dieslach