Wczoraj skodzia odmówiła posłuszeństwa.Rano odpaliła normalnie,później juz nie :cry: Po przekreceniu kluczyka próbuje 'zaskoczyć' ale nie odpala, potem juz kręci sam rzusznik na luzie.Podejrzewam bendiks, który na krótko wskakuje ale pod obciązeniem nie daje rady, Czy słusznie??Proszę o sugestie.
[ Dodano: Nie 29 Lis, 09 13:22 ]
Sorry. Ten post umieściłem tu gdzie nie powinienem -proszę o przeniesienie do działu "usterki "
Komentarz