blackspot, ano dyskutowalem i nie dostalem odpowiedniej informacji jakiej udzielil mi pan Mirosław Grabowski.
Polecam tego czlowieka, i jak masz watpliwosci zapodam nr telefonu, zebys z nim sobie porozmawial nt wystawiania faktury, tak aby nie placic vatu.
Minal prawie rok ( bez 7 dni ) od kiedy odebralem auto i do tej pory ani ASO ani PZU nie sciga mnie o VAT, wiec raczej sprawe pan Mirek rozwiazal perfect.
Takze porady na wszelkich forach prawnych mozna sobie w 99% wlozyc w tylek. Doradzaja albo mlodzi stazem adwokaci - w co watpie, albo domorosli prawnicy - co jest pewnikiem, albo studenci poczatkowych lat studiow prawnych - bo Ci starsi nie maja juz tyle czasu zeby latac po forach.
Odpowiedzi z tego forum mi ani nie pomogly, ani nie zniechecily, wprost przeciwnie - daly motywacje do dzialania. To samo infolinia PZU, ktora twardo twierdzila, ze VAT musze zaplacic sam i nie ma innej opcji.
Przykladu ksiegowania nie potrzebuje, ani wykladu nt rachunkowosci tez nie, bo studiuje na UE we Wroclawiu. Raz jeszcze powtarzam :arrow: jesli szkoda jest likwidowana z OC sprawcy nalezy sie domagac kwoty brutto i tyle, a faktura ma byc wyslana do TU w oryginale, nie wazne na kogo wystawiona, TU MUSI zaplacic VAT. Tu nie trzeba pozwolenia, telefonow, dogadywania sie. Faktura ma isc do TU. Koniec kropka. Takie jest swiete prawo poszkodowanego i zadne wenetrzne przepisu TU nie dzialaja. Z prostej zakichanej przyczyny - przepisy dot. OC sa stanowione nie przez ubezpieczalnie, a przez organy panstwa i w tym przypadku nie ma widzimisie TU, tylko ma byc zgodnie z prawem.
Zgodnie z prawem jest tak, jak mowie ja i zadne TU, powtarzam zadne, nie ma prawa negowac takiej mozliwosci osobie poszkodowanej i tyle. Oni probuja ludzi dezinformowac, ale za to tez pozwolilem sobie nagrac takowa rozmowe i przeslac do RZU. Czy cos dalo, to nie wiem, ale mialem satysfakcje. Ponadto mnostwo ludzi na infoliniach jest niedoinformowanych, albo wyszkolonych tak, ze nawet nie maja pojecia, ze wprowadzaja ludzi w blad.
Takze __kater__, do boju i nie daj sie kopac w du....
Co do porad. Ja przechodze juz 4ty raz w ciagu 3 lat uzeranie sie z ubezpieczalnia, bo niestety naleze do ludzi, ktorzy maja wybitnego pecha i jak nie kobita z podporzadkowanej to smarkacz na czerwonym mi wali, takze nie wiem wszystkiego z teorii, tylko moje "prawdy zyciowe" czy moze "brak racji wg niektorych" to czysta praktyka.
Takze kolego blackspot ile razy juz meczyles sie z ubezpieczalnia?
Ja nie liczac spraw znajomych, mojego ojca, mojej cioci i siostry to w zasadzie prowadze 4ta sprawe.
W ciagu ostatnich 3 lat bylo ich ponad 10. Wszyscy byli zadowoleni, Ci co prowadza wlasna dzialnosc i wypozyczali samochod zastepczy jak i Ci, ktorzy maja auto prywatne a mimo to dostawali samochod na pare dni, jak byl im potrzebny, dostawalli pelna rekompensate wynajmu, dostawali zwrot za poniesione krzywdy moralne jak i zdrowotne.
Jakie prawo mamy, takie mamy, trzeba sie nauczyc z nim zyc.
Polecam tego czlowieka, i jak masz watpliwosci zapodam nr telefonu, zebys z nim sobie porozmawial nt wystawiania faktury, tak aby nie placic vatu.
Minal prawie rok ( bez 7 dni ) od kiedy odebralem auto i do tej pory ani ASO ani PZU nie sciga mnie o VAT, wiec raczej sprawe pan Mirek rozwiazal perfect.
Takze porady na wszelkich forach prawnych mozna sobie w 99% wlozyc w tylek. Doradzaja albo mlodzi stazem adwokaci - w co watpie, albo domorosli prawnicy - co jest pewnikiem, albo studenci poczatkowych lat studiow prawnych - bo Ci starsi nie maja juz tyle czasu zeby latac po forach.
Odpowiedzi z tego forum mi ani nie pomogly, ani nie zniechecily, wprost przeciwnie - daly motywacje do dzialania. To samo infolinia PZU, ktora twardo twierdzila, ze VAT musze zaplacic sam i nie ma innej opcji.
Przykladu ksiegowania nie potrzebuje, ani wykladu nt rachunkowosci tez nie, bo studiuje na UE we Wroclawiu. Raz jeszcze powtarzam :arrow: jesli szkoda jest likwidowana z OC sprawcy nalezy sie domagac kwoty brutto i tyle, a faktura ma byc wyslana do TU w oryginale, nie wazne na kogo wystawiona, TU MUSI zaplacic VAT. Tu nie trzeba pozwolenia, telefonow, dogadywania sie. Faktura ma isc do TU. Koniec kropka. Takie jest swiete prawo poszkodowanego i zadne wenetrzne przepisu TU nie dzialaja. Z prostej zakichanej przyczyny - przepisy dot. OC sa stanowione nie przez ubezpieczalnie, a przez organy panstwa i w tym przypadku nie ma widzimisie TU, tylko ma byc zgodnie z prawem.
Zgodnie z prawem jest tak, jak mowie ja i zadne TU, powtarzam zadne, nie ma prawa negowac takiej mozliwosci osobie poszkodowanej i tyle. Oni probuja ludzi dezinformowac, ale za to tez pozwolilem sobie nagrac takowa rozmowe i przeslac do RZU. Czy cos dalo, to nie wiem, ale mialem satysfakcje. Ponadto mnostwo ludzi na infoliniach jest niedoinformowanych, albo wyszkolonych tak, ze nawet nie maja pojecia, ze wprowadzaja ludzi w blad.
Takze __kater__, do boju i nie daj sie kopac w du....
Co do porad. Ja przechodze juz 4ty raz w ciagu 3 lat uzeranie sie z ubezpieczalnia, bo niestety naleze do ludzi, ktorzy maja wybitnego pecha i jak nie kobita z podporzadkowanej to smarkacz na czerwonym mi wali, takze nie wiem wszystkiego z teorii, tylko moje "prawdy zyciowe" czy moze "brak racji wg niektorych" to czysta praktyka.
Takze kolego blackspot ile razy juz meczyles sie z ubezpieczalnia?
Ja nie liczac spraw znajomych, mojego ojca, mojej cioci i siostry to w zasadzie prowadze 4ta sprawe.
W ciagu ostatnich 3 lat bylo ich ponad 10. Wszyscy byli zadowoleni, Ci co prowadza wlasna dzialnosc i wypozyczali samochod zastepczy jak i Ci, ktorzy maja auto prywatne a mimo to dostawali samochod na pare dni, jak byl im potrzebny, dostawalli pelna rekompensate wynajmu, dostawali zwrot za poniesione krzywdy moralne jak i zdrowotne.
Jakie prawo mamy, takie mamy, trzeba sie nauczyc z nim zyc.
Komentarz