IMHO możesz zarządać u ubezpieczyciela, aby rozliczyli Ci szkodę w kwotach brutto. Wtedy zakład wystawi fakturę VAT na uebzpieczyciela i nic nie będziesz musiał płacić. Niech sobie ubezpieczyciel sam odliczy ten VAT. Jak ktoś ma małą firmę to po dużej przygodzie może nie płacić VAT-u przez kilka lat. Tylko, czy taki mikroprzedisiębiorca może sobie pozwolić na zamrożenie kilku ładnych tysięcy, które w tym czasie nie pracują?
Najczęściej w druku zgłoszenia szkody zawarte jest tylko pytanie, czy jesteśmy, czy też nie podatnikami podatku VAT i nie ma tam miejsca na dodatkowe oświadczenia. Sam się na tym naciołem i przy odbiorze auta z naprawy było zdziwko bo trzeba było zabulić parę tysiaków. Dlatego też proponuję przygotować sobie wcześniej oświadczenie o wyborze wariantu rozliczenia szkody (według cen netto czy brutto)
Najczęściej w druku zgłoszenia szkody zawarte jest tylko pytanie, czy jesteśmy, czy też nie podatnikami podatku VAT i nie ma tam miejsca na dodatkowe oświadczenia. Sam się na tym naciołem i przy odbiorze auta z naprawy było zdziwko bo trzeba było zabulić parę tysiaków. Dlatego też proponuję przygotować sobie wcześniej oświadczenie o wyborze wariantu rozliczenia szkody (według cen netto czy brutto)
Komentarz