program mam i ja

[Jacek Nowak]

suchajcie przeciez mozecie wymieniac poglady w sposob taki zeby nikogo nie urazic!!!Z drugiej strony kazdy z nas ma jakies odmienne zdanie(nie sposob zeby wszyscy sie ze wszystkimi sie zgadzali). Z drugiej strony odnosze wrazenie ze jak ktos nie ma zawirusowanego autka to sie tu nie liczy- moze to moje subiektywne odczucia. Panowie spokojnie!!!!

[Maicroft]

Jacek Nowak, Jakas aluzja do mnie :twisted: Wirusa brak, ale jakos nie czuje sie tu jako jakas gorsza jednostka, ani na zadnym forum.

[Jacek Nowak]

Mariobross uwazam ze duzo wniosles swoimi postami i warto zebys jeszcze raz przemyslal swoja decyzje pozdrawiam

[ Dodano: Nie 13 Lis, 05 13:09 ]
Maicroft zadna aluzja do Ciebie ja tez nie mam wirusa ale sie nad tym zastanawiam!!! Ja uwazam ze kazdy ma prawo sie wypowiadac bo przeciez na tym polega to forum a tu widzimy ze juz tracimy jednego kolege ktory mial zdanie zupelnie inne. :wink:

[leszekmw]

a wszystko przez jeden mały , skromny chip , hahahahaha :diabelski_usmiech

[MiKruS]

Oczywiscie najlepiej, zebym ja nie mial pogladow, a juz tym bardziej ich nie wyrazal i bron Boze nie bronil, bo od razu oznacza to, ze kogos dyskryminuje, szykanuje i Bog jeden wie co jeszcze...
Mimo, ze nie korzystam z uprawnien moderatorskich bedac strona sporu, nie kasuje postow, itp., to i tak zawsze bedzie cos... No coz - wszystkim sie nie dogodzi.

Jesli chodzi o Mariobrosa, to chcialem zauwazyc, ze nikt go stad nie przepedzil tylko sam zrezygnowal.
Moge tylko zalowac, ze tak sie stalo i nie bylo to moim zamiarem. Mam nadzieje, ze zmieni zdanie.

[ Dodano: Nie Lis 13, 2005 6:14 pm ]
Zreszta za chwile wysle do niego PW w tej sprawie.

[mariobros]

Za fajne mamy bryki...

..., abyśmy mogli pisać na innych, niż to forach. A tak naprawdę forum tworzą ludzie, a nie samochody. Wszystko da się ułożyć, jeśli będzie dobra wola. MiKruS - szacunek k
Pozdrawiam
PS. Na jakiś czas zamilknę, ale czytał będę wnikliwie

[MiKruS]

Spory byly, sa i beda. Jak uczy historia i zycie, tam gdzie sa spory tam jest rozwoj.
Nie widze w tym nic zlego, nawet jesli czasami sa one dosc burzliwe. Wazne, zeby na koniec otrzepac ubranie, poprawic fryzure, wytrzec krew z nosa i podac sobie rece, a nie poobrazac sie na siebie i chowac urazę do smierci.

mariobros, Jesli chcesz zrobic sobie przerwe, to Twoj wybor. Osobiscie nie widze takiej potrzeby.

[howard7]

mariobros, proponuje sie spotkac z MiKruS, na zywo ja rowniez toczylem z nim spory dopoki nie spotkalismy sie i nie wymienilismy ich na zywo przy okazji spotu zawsze slowo mowione ma wieksze szanse by sie obronic niz pisane pozdrawiam k

[Jacek Nowak]

i takie podejscie mi sie podoba :wink:

[bendi]

popieram mariobrosa, choć sam podkręciłem swój ASZ. Nie widzę możliwości, żeby zwiększenie wysilenia jednostki napędowej, bez zmian mechanicznych, nie miało wpływu na jej trwałość. Można się spierać o ile się zmniejszy ale nie czy się zmniejszy. Mam małego moda i jak do tej pory wyrąbało mi się sprzęgło (fakt to nie silnik) ale koszty dodatkowe są, godze się z tym bo rekompensują mi to osiągi które cenię. Ale nie wciskajmy nikomu kitu że zwiększanie mocy nie wpływu na trwałość układu przeniesienia napędu (silnik, skrzynia, sprzęgło, półosie itp.).

Nie wiem Mikrus czemu się tak zapieniasz, facet ma rację.

[BaPit]

Re: Hmm....

...Na temat tunningu zdanie mam wyrobione, ale bynajmniej nie przez czasopisma motoryzacyjne. Moim zdaniem tunning musi szkodzić silnikowi, bo w przyrodzie nie ma niczego za darmo.

to nie jest prawda. natomiast zgodzę się, że kierowca, który jeździ bezmyślnie autem ze zmodyfikowanym silnikiem doładowanym, zarżnie silnik/osprzęt/przeniesienie napędu dużo szybciej, niż kierowca jeżdżący z głową.

są elementy, które po podniesieniu mocy/momentu są bardziej podatne na zużycie - jest to w pierwszej kolejności sprzęgło, ale także skrzynia biegów, półosie, turbina (to głównie w autach benzynowych). ale każdy, kto modyfikuje auto nie zakłada, że będzie ono równie trwałe, jak przed modyfikacją.

pewnie Twoje zdanie wynika z przykrych doświadczeń z tuningiem. Nie wiem na jaką skalę i ile samochodów przerabiałeś, ale z mojego doświadczenia problemy z autami modyfikowanymi wynikają głównie z tzw. fuck-upów i nieumiejętnego użytkowania pojazdów.

ja nastukałem >130k km, parametry silnika mam podniesione o 70% i jakoś nie dzieje się u mnie nic niezwykłego :roll:

Pozdrawiam,
Bartek

[MiKruS]

Nie wiem Mikrus czemu się tak zapieniasz, facet ma rację.

A zrozumiales cos z tego o co poszlo miedzy nami? Czy mam duzymi literami napisac jeszcze raz? :x

Poza tym juz wczoraj wrzucilismy na luz, wiec czemu znowu zaczynasz? :roll:

[bendi]

MiKruS,

A zrozumiales cos z tego o co poszlo miedzy nami? Czy mam duzymi literami napisac jeszcze raz?

Daj spokój, nie pisz, i tak nie zrozumiem.

[MiKruS]

Daj spokój, nie pisz, i tak nie zrozumiem.

Nie wiem po co ten sarkazm. :?