Witam, mam taki problem mam zamontowany alarm, do którego moge zastosowac taka funkcje jak zdalne odpalanie i wylaczanie silnika, pytanie jak odlaczyc immobilajzer bez wkladania kluczyka...?co by mozna zastosowac z góry dzieki za propozycje
Patent fajny, ale raczej w automatach, tam zostawiasz zawsze na "P" i wtedy można odpalać.
U sąsiada w Galancie jest taki myk. Tam po zdalnym odpaleniu, nawet jeśli są otworzone drzwi z kluczyka, natomiast kluczyka w stacyjce nie ma i można wejść do auta, to dotknięcie pedału gazu lub hamulca powoduje natychmiastowe zgaszenie silnika. Dodatkowo nie działa żadne urządzenie elektryczne (radio, cb, nawiew, światła, nawet gniazdo zapalniczki nie jest pod prądem) dopóki w w stacyjce nie znajdzie się kluczyk. I z tego co wiem w samochodzie jest jakaś stara nokia z kartą sim jako odbiornik podłączona na stałe do zasilania. Dodatkowo zwykły pilot który tym steruje na mniejszą odległość.
W zalewie Wiślanym pływał dziadek z babką,
Babka utonęła do góry kudłatką.
Oj nie żal mi babki jak tej jej kudłatki,
Bo bym sobie uszył pomponik do czapki!!!
Chyba nawet tutaj na forum była dyskusja kiedyś o zdalnym odpalaniu. Wyszło na to że jest to z strony kodeksu drogowego nielegalne, bo w kodeksie drogowym jest zapis, że nie można się oddalać od samochodu gdy silnik jest uruchomiony. Wydaje mi się, że jeżeli sytuacja ta dzieje się na terenie prywatnym pod domem, to może nie obowiązywać ten przepis, no ale... do własnej wygody często się nagina różne przepisy, zasady
Evil masz racje tylko jak się ma własny dom to przeważnie ma się równiez garaż. A jeżeli ma się garaż to zaczyna się problem jak odprowadzić spaliny po uruchomieniu auta. ( tak koło się zamyka)
Co się tyczy pytania to jedyna opcja jest taka jak podał kolega koja86
Taki "start-stop" pozwoli również i na bardzo łatwą realizację zdalnego odpalania samochodu.
Korzystam z przycisku "start-stop" już bardzo długo, prawie 10 lat, i uważam, że jest to bardzo komfortowe rozwiązanie. Nie wyobrażam już jak można używać kluczyka do codziennego użytkowania samochodu. To poprostu nie poręczne, kłopotliwe, trzeba zawsze ten kluczyk miętolić w ręku, można go niechcący zgubić, itd.
jak ktos ma garaz albo wlasne podwórko to lepiej na zime zrobić se elektryczne podgrzewanie cieczy chłodzącej....mozna kupić grzałki na 220V które wkłada się w miejce w bloku na zatyczke zabezpieczającą przez rozsadzeniem bloku przy mrozach....zreszta sposób powszechnie stosowany na alasce i w Kanadzie (seryjne auta mają wtyczki w zderzaku)
Komentarz