Zamieszczone przez grisza
Czyli schłodzone powietrze = suche powietrze. Potem możemy je sobie podgrzać, coby zębami nie szczękać.
Ale bez kompresora jakoś mi się nie widzi, żeby samo przepuszczenie przez żeberka wymiennika miało je osuszyć.
Czy coś mi umknęło?

Komentarz