Witam,
Mam pytanko do użytkowników skody octavii II 1.9 TDI (105 KM):
Mam auto od nowości (1,5 roku , octavia II FL) - przy ruszaniu sprzegło bardzo szybko bierze (sorki, za niezbyt profesjonalny jezyk) , tzn wciaskam do oporu, wlaczam jedynke i juz je bardzo delikatnie puszczając (zaledwie kilka centymetrow) samochod wyrywa do przodu. Bylem poprzednio uzytkownikiem benzyniaka, wiedzialem ze w dieslu sprzeglo "lapie" nieco szybciej. Generlanie sie przyzwyczailem i nie sprawia mi to juz zbytnio problemu (problem pojawia sie np. zima ruszając z zaspy czy podjezdzajac np pod kraweznik). Bylem na pierwszym przegladzie i nikt w serwisie zadnej niepoprawnosci nie stwierdzil, ale niemal kazdy nowa osoba ktora usiadzie za kierownica mojego auta ma problem z ruszaniem ( przynajmniej na poczatku) - auto gasnie jej kilka razy podczas ruszania - nawet innym uzytkownikom diesla.
WIem ze zainteresowałem sie tym byc moze nieco za pozno, ale zaczynam sie zastanawiac czy nie spale sprzegla za kilkadziesiat tysiecy km, gdyż musze bardzo delikatnie operowac sprzeglem podczas kazdego ruszania czy jazdy na "pol-sprzegle" (np. na drugim biegu w korkach). Cięzko tym samochodem podjechac np. na krawęznik ruszając z jedynki - auto od razu "chce" szybko jechac i w rezultacie albo musze ostro przygazowac albo auto gaśnie.
Auto ma przejechane 35 tys km.
Stad moje pytanie - czy jest to normalne zachowanie??
Z gory dzieki za odpowiedz,
Pozdrawiam,
Pawel
Mam pytanko do użytkowników skody octavii II 1.9 TDI (105 KM):
Mam auto od nowości (1,5 roku , octavia II FL) - przy ruszaniu sprzegło bardzo szybko bierze (sorki, za niezbyt profesjonalny jezyk) , tzn wciaskam do oporu, wlaczam jedynke i juz je bardzo delikatnie puszczając (zaledwie kilka centymetrow) samochod wyrywa do przodu. Bylem poprzednio uzytkownikiem benzyniaka, wiedzialem ze w dieslu sprzeglo "lapie" nieco szybciej. Generlanie sie przyzwyczailem i nie sprawia mi to juz zbytnio problemu (problem pojawia sie np. zima ruszając z zaspy czy podjezdzajac np pod kraweznik). Bylem na pierwszym przegladzie i nikt w serwisie zadnej niepoprawnosci nie stwierdzil, ale niemal kazdy nowa osoba ktora usiadzie za kierownica mojego auta ma problem z ruszaniem ( przynajmniej na poczatku) - auto gasnie jej kilka razy podczas ruszania - nawet innym uzytkownikom diesla.
WIem ze zainteresowałem sie tym byc moze nieco za pozno, ale zaczynam sie zastanawiac czy nie spale sprzegla za kilkadziesiat tysiecy km, gdyż musze bardzo delikatnie operowac sprzeglem podczas kazdego ruszania czy jazdy na "pol-sprzegle" (np. na drugim biegu w korkach). Cięzko tym samochodem podjechac np. na krawęznik ruszając z jedynki - auto od razu "chce" szybko jechac i w rezultacie albo musze ostro przygazowac albo auto gaśnie.
Auto ma przejechane 35 tys km.
Stad moje pytanie - czy jest to normalne zachowanie??
Z gory dzieki za odpowiedz,
Pozdrawiam,
Pawel
Komentarz