ello
Kiedyś byłem swiadkiem "pokazu" (w bardzo waskim gronie) radzenia sobie z zabezpieczeniami w samochodzie. Wierzcie mi, żadne zabezpieczenia, jeżeli auto upatrzył sobie "specjalista" mało dają
Pozostają tylko nietypowe myki robione u zaufanego elektryka, znane tylko jemu i włascicielowi. Zawsze jednak znajdzie się zlodziejo-wandal, króry wyrwie, złamie lub wybije, a jak nie może odpalić auta to zniszczy :evil:
Z tych wszystki informacji jedna jest pocieszająca - jeżeli auta kradną na części to raczej robią to amatorzy, dla "profesjonalistów" maly zarobek, wolą lepsze furki (każdy przecież marzy o mesiu lub bmw...). jeżeli auto jest sprytnie zabezpieczone, to mogą je jedynie zniszczyć.
No i zawsze mozna wieczorkiem zabierać ze sobą akumulator,koło kierownicy.... a jak ktoś bardzo lubi autko to koła też... :szeroki_usmiech
Potwierdzam, jestem: sobota, chata góralska - granica Sopot/Gdańsk przy głównej trasie, może troszkę po 20-ej
Zamieszczone przez Purchawa
Pozostają tylko nietypowe myki robione u zaufanego elektryka, znane tylko jemu i włascicielowi. Zawsze jednak znajdzie się zlodziejo-wandal, króry wyrwie, złamie lub wybije, a jak nie może odpalić auta to zniszczy :evil:
Z tych wszystki informacji jedna jest pocieszająca - jeżeli auta kradną na części to raczej robią to amatorzy, dla "profesjonalistów" maly zarobek, wolą lepsze furki (każdy przecież marzy o mesiu lub bmw...). jeżeli auto jest sprytnie zabezpieczone, to mogą je jedynie zniszczyć.
No i zawsze mozna wieczorkiem zabierać ze sobą akumulator,koło kierownicy.... a jak ktoś bardzo lubi autko to koła też... :szeroki_usmiech
Potwierdzam, jestem: sobota, chata góralska - granica Sopot/Gdańsk przy głównej trasie, może troszkę po 20-ej
Komentarz