ktos wspominal o niemczech tu cena wynosi ok 500e .moc 110 byla podkrecona 136km moment obrotowy ~300Nm gwarancja zeczywiscie na silnik jest.sam kiedys szukalem po internecie ale tu w niemczech i cena niezla niestety nie stac mnie teraz i juz dalem sobie z tym spokoj.a jak ceny w polsce??chodzi mi o konkretna firme z renoma??mozecie cos polecic??i jak to ma sie do zywotnosci silnika??
L&K moja pierwsza Miłość
Hamulce ATE PD + Klocki TRW
KYB Excel G
Zadowoleni z samej tranzakcji i że po zamontowaniu działa...
Ciekawe jak długo będzie działać dobrze.... ale silnik i turbina.
a potem pissza cos takiego na forum:
CYTAT (niejaki Zbigniew B):
"Pytanie jest ile pali na 100KM
Więc jak ja miałem jeszcze serie i w Fabi 100 KM to paliła przy spokojnej jeździe mego ojca nawet 4,0/100 Km Ropy
Teraz gdy autko ja dorwałem i po tuningu jak zrobiłem to ma ze 160 KM i 340 N/m jak wszystko podliczę:
Power BOX, filtr stożkowy, 3 magnetyzer, strumienica, wydech Mugen. Przy mojej nodze to w trasie 5.0 do 5,5 ale ponoć po chipowaniu można osiągnąć 3,8/100 Km ON, ale jak chcesz jeździć jak ciota to poco dopalać auto"
No to widać koleś naczytał się o domowym tuningu i rozpoczął psucie silnika.
Ciekawe jak mu pracuje silnik, kiedy nie ma katalizatora (wstawiona strumiennica) a sonda lambda nie osiąga swojej temperatury (coś około 800 stopni C)...
bezduszny, Inaczej Ci to powiem, spytaj ilu kolegow na forum nie ma kata i czy jakies auto przez to kleklo :?: Pamietaj, katalizator przeciez wieczny nie jest.
Nowy troche kosztuje a zamienniki tez tanie nie sa, bo kolo 500-600zl. Diesel to nie benzyna
Nie chodzi mi w tym wypadku o czystość spalin.... i ekologię
Swego czasu sam przerabiałem temat wycinania katalizatora a nawet bliski byłem zrobienia tego. Od ludzi z branży sportowej dostałem po uszach za naiwniactwo kiedy o tym wspomniałem.
Problem po wycięciu kata jest taki, że sonda lambda nie osiąga swojej znamionowej temperatury pracy (600-900) gdyz spaliny za szybko opuszczają układ. Błędne odczyty sondy to niewłaściwe informacje do komputera który robi na ich podstawie nie właściwą korektę mieszanki paliwa. Efektem jest większe zużycie paliwa, nierówna praca silnika na jakołowym biegu itp...
Są też samochody co posiadają 2 sondy, przy czym druga jest umieszczona za katalizatorem. W takim przypadku komputer silnika przechodzi w tryb awaryjny.
Super jest, jak samochód standardowo nie ma żadnej sondy... wtedy mozna bezproblemowo wycinać kata.
Tu pojawia się inny problem znowu. Nawet .... jesli w jakimś zakresie obrotów silnik wykazuje większą dynamikę to w innym górnym jest wręcz odwrotnie.
Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wstawienie całkowicie przebudowanego wydechu... zrobionego w firmie co się zna na tym lub przez osobę która ma o tym pojęcie.
Nie jest to tanie... ale daje wyczuwalny efekt nawet dla laika. Do tego zmniejsza sie ryzyko uszkodzenia silnika.
To jest moje subiektywna opinia. To samo odnośnie kupowanych box'ów na allegro... bez hamowania silnika i dostrojenia go cała operacja "tuningowania" jest fige warta... a może przyczynić sie do uszkodzenia silnika.
Problem po wycięciu kata jest taki, że sonda lambda nie osiąga swojej znamionowej temperatury pracy (600-900) gdyz spaliny za szybko opuszczają układ. Błędne odczyty sondy to niewłaściwe informacje do komputera który robi na ich podstawie nie właściwą korektę mieszanki paliwa. Efektem jest większe zużycie paliwa, nierówna praca silnika na jakołowym biegu itp...
Kompa mozna oszukac :diabelski_usmiech Ja mialem w alfie 156 1.8TS wyciety kat ,strumienieca chyba tez byla(takie auto juz kupilem).
W serwisie alfy po podlaczeniu do kompa ,sonda pokazywala wzorowe/idealne wartosci ,nawet po jej odlaczeniu 8) Poprzedni wlasciciel oddal auto do jakies firmy tuningowej na chipowanie i byly wgrane nowe wartosci ,ktore symulowaly prace sondy itd.
Jak widac da sie wszystko tylko pytanie ,czy uzyskane przyrosty sa warte zapalacenie sporej sumki (dla mnie nie ).
bezduszny, Ale wg mojej wiedzy te diesle o ktorych mowimy nie maja sondy lambda i taki problem nie istnieje.
Co innego jest w momencie kiedy diesel ma FAP i wtedy faktycznie moga zaczac sie duze problemy, ale tak nie ma to zadnego wplywu na dzialanie tego silnika. Druga sprawa temp. spalin w dieslu nie jest az tak wysoka jak w benzynie, chociaz tez moze byc duza :diabelski_usmiech
Maicroft, włąśnie :!: TDI z tego co wiem nie mają sondy lambda, więc nie widzę powodów, by nie wycinac kata.
Inaczej ma się sprawa w benzynach. Ja jak mi sie wydech za turbina urwal i lambda nie dostawala sygnaly to samochod wedlug moich odczuc to z 40% mocy stracil :? No ale jezeli w aucie nie ma tej sondy, a kat jest tylko dla ekologii, to po co ma zmniejszac przepustowosc wydechu?
Super jest, jak samochód standardowo nie ma żadnej sondy... wtedy mozna bezproblemowo wycinać kata.
moze sie myle ale jesli nie ma sondy to chyba i katalizatora nie ma (nie powinny byc razem?) w nowych autach sie nie spotkalem z rozwiazaniem ze jest kat a nie ma sondy (poprawcie mnie jesli sie myle). Na brak lambdy wystarczy prosty emulator w jej miejsce oszukujacy kompa. No i sa jeszcze katalizatory sportowe ktore maja duzo mniejsze opory przeplywu - tylko ta cena
Sonda lambda jest jednym z czujnikow na podstawie, ktorego komputer dobiera sklad i ilosc mieszanki.
Poniewaz obecnosc katalizatora ma wplyw na zachowanie sie spalin w ukladzie wydechowym, stad takie a nie inne sa restrykcje w ECU dla wskazan tego czujnika.
Dlatego jesli ktos wytnie kat, to sonda pokazuje wartosci, ktorych nie przewidzial producent dla prawidlowej pracy silnika i zaczyna sie muka (tryby awaryjne, zminiony sklda mieszanki, itd.).
W kazdym razie obecnosc katalizatora nie oznacza koniecznosci montazu sondy lambda. W dieslu problem nie wystepuje... w kazdym razie w takim jaki mam ja...
Komentarz