zwiekszyc moment bez wzrostu mocy - czy tak sie da?
mam male pytanko - da sie zwiekszyc moment bez znaczacego wzrostu mocy? sory jesli to brzmi glupio ale tak sie zastanawialem. problem w tym ze w belgii placi sie ubezpieczenie w zaleznosci od mocy i jesli mnie przydybaja to slono zaplace... oczywiscie moge przeklasyfikowac autko ale to drogie i raczej skaplikowane
Re: zwiekszyc moment bez wzrostu mocy - czy tak sie da?
Zamieszczone przez Artur
- da sie zwiekszyc moment bez znaczacego wzrostu mocy?
...w belgii placi sie ubezpieczenie w zaleznosci od mocy i jesli mnie przydybaja ..
Ja bym raczej szedł w kierunku przeciwnym... Dużego momentu może nie znieść sprzęgło i inne elementy.
Jak niby mają Cię przydybać? Przecież nie będą Cie sprawdzać na hamowni. A i Vaga chyba nie podłączają na przeglądach nawet w Belgi co?
Teoretycznie pewnie się da zwiększyć tylko w dolnym zakesie obrotów tam gdzie jest moment maksymalny a zostawić serie przy obrotach maksymalnej mocy. Ale gdyby tak ustawić to nie wróże twojemu sprzęgłu sukcesu. Ale może jakiś fachowiec od programów coś powie.
Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Nie da sie zwiekszyc momentu nie zwiekszajac mocy, bo moc to pochodna momentu - warto o tym wspomniec, bo nie sa to jakies dwie oderwane od siebie wartosci.
Rozumiem jednak, ze w tym konkretnym przypadku chodzi o wartosci maksymalne, a bardziej nawet o wrtosc maksymalna samej mocy.
Mozna wiec tak wystroic auto, zeby bylo wzmocnione np. do 3.800 - 4.000 obrotow, a potem moment obrotowy spadalby gwaltownie w dol, przez co maksymalna moc bylaby na niskim poziomie.
pyza99, pewnie hamowni jeszcze nie maja w radiowozach :lol: ale pozniewaz zorientowali sie ostatnio ile kasy traca (przede wszystkim motocykle) to zapowiedzieli zmiany i kontrole. nie sadze ze moga to sprawdzic na ulicach ale maja raczej gruntowne przeglady coroczne (nie mam pojecia czy to tam sprawdzaja). inna sprawa ze, nie daj Bog, w momencie wypadku masz niemale problemy bo jezdzisz z niewaznym OC.
a co do ich zawzietosci to niedawno wzieli sie za motorowery - jezdza po miastach i robia lapanki. na miejscu sprawdzaja osiagi motoroweru i jak sie cos nie zgadza to mandacik... jakos nie chce mi sie probowac czy sie uda czy nie
pyza99, ..... ale maja raczej gruntowne przeglady coroczne (nie mam pojecia czy to tam sprawdzaja). inna sprawa ze, nie daj Bog, w momencie wypadku masz niemale problemy bo jezdzisz z niewaznym OC.....
Przed przeglądem zmiana programu na serie, po przeglądzie z powrotem :lol:
Nie ma takiego Belga na którego Polak nie znajdzie sposobu...
Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Przed przeglądem zmiana programu na serie, po przeglądzie z powrotem
dogadac sie z MT i po problemie
[ Dodano: Czw 03 Sie, 06 22:16 ]
Zamieszczone przez Artur
ale maja raczej gruntowne przeglady coroczne
watpie zeby kazdy przeglad polegal na sprawdzeniu na hamowni... musisz sie dowiedzie... ostatecznie zostaje box...odpinasz i po problemie :diabelski_usmiech
w Austrii i Niemczech kazdy przegląd do TuV odbywa się także na hamowni
oj masz jakies niesprawdzone informacje - w Austrii na pewno nie. Przeglad do TUV z hamownia robi sie w momencie gdy auto przechodzi gruntowne modyfikacje i sa one wbijane do dowodu - w przeciwnym wypadku nikt nie hamuje aut. Mam dobrych znajomych ktorzy maja duza stacje diagnostyczna w Wiedniu.
Gdyby tak bylo to wszystki o2 z 2litrowym tdi juz dawno wskoczylyby w wyzszy prog podatkowy (zaczynajacy sie od 150KM)
W Niemczech rowniez nie slyszalem, zeby przeglady odbywaly sie na hamowni. Moze w jakis szczegolnych przypadkach, ale z pewnoscia nie jest to powszechne.
W Niemczech rowniez nie slyszalem, zeby przeglady odbywaly sie na hamowni. Moze w jakis szczegolnych przypadkach, ale z pewnoscia nie jest to powszechne.
Jeżeli samochód ewidentnie wygląda na "dopakowanego" bo pod maską silnika 1.8T zamiast k03 widać GT30...i jeszcze jakieś mody typu wydech 2,5" czy 3,0"..... to jest ewidentny powód do dania go na hamownie.
A co kiedy kupujesz auto np 1.9 TDI 130 kucy a ono ma już gifta od fabryki np ponad 15 kucy czyli podchodzi do 150 kucy - takie rzeczy się zdarzają dość często w silnikach TDI.
W Niemczech rowniez nie slyszalem, zeby przeglady odbywaly sie na hamowni. Moze w jakis szczegolnych przypadkach, ale z pewnoscia nie jest to powszechne.
Jeżeli samochód ewidentnie wygląda na "dopakowanego" bo pod maską silnika 1.8T zamiast k03 widać GT30...i jeszcze jakieś mody typu wydech 2,5" czy 3,0"..... to jest ewidentny powód do dania go na hamownie.
Cały czas idzie sprawa o zwiększenie momentu a co za tym idzie i nieco mocy.
Więc rozumiem, że chodzi o chiptuning.
A to już nie jest zmiana silnka tak jak napisąłes na GT30 i inne chece typu: wydech 3'', lotka na bagażniku, opony szerokości 285.
Mikrus ma racje, a konkluzja: chiptuning to nie powód wizualny, aby hamowac auto
Bez przesady :szeroki_usmiech
Komentarz