Witam od jakiegoś czasu z nawiewu najgorzej jest tuż po włączeniu, ale potem też czuć smród taki
Brzydki zapach z nawiewu
Zwiń
X
-
Fizyczne czyszczenie parownika - tylko system Tunap, czyli spryskiwanie parownika pod dużym ciśnieniem, szukaj w okolicy warsztatu oferującego ww. usługę. Cena ~150PLN, w każdym razie jest to lepsza inwestycja niż jakiekolwiek inwestycje w ozonowanie czy warsztat psikający pianką.
Lub wersja we własnym zakresie to zestaw składający się z:
- kompresora
- pistoletu z rurką do profili zamkniętych - ma wyglądać mniej-więcej tak: http://spawtom.pl/inne/217-pistolet-...tych-167b.html
- jako środek do spryskiwania - izopropanol za ~13PLN/litr - 1L spokojnie starczy na gruntowne zapsikanie 3 razy
----
A technicznie zanik specyficznego zapachu po włączeniu klimy da się wytłumaczyć tym, że smrodek generowany przez bakterie obecne na parowniku objawia się tylko przy określonych temperaturach; przy "czyszczeniu" polegającym na zapsikaniu pianką itp. substancjami objawia się to właśnie tak, że przez okres czasu, w którym czuć jeszcze ww. detergent, nie czujesz smrodu, a perfumy; niestety, nie oznacza wcale to, że problem przestał istnieć - zostaje wtedy tylko zamaskowany
Komentarz
-
-
Tylko nie wyłączaj klimy podczas jazdy. Jak nie chcesz mieć problemów ze smrodkiem to jak używałeś klimy to następnego dnia możesz nawiew odpalić bez klimy ale mocno przewentyluj kanały na najwyższym biegu wentylatora i otwórz okna tak na choćby minutę-dwie. Potem można jechać bez klimy.
Jak smrodek znika podczas włączonej klimy to grzyba ani bakterii nie ma.
Jak wyłączysz klimę to na parowniku wytrąca się nagle sporo wilgoci. Ta wilgoć potem jeśli nie odpalisz klimy a włączysz wiatrak włazi we wszystkie gąbki na połączeniach przewodów klimy i smrodek jaki się zrobi z zawilgocenia tych gąbek potrafi tam zostać na długo (jak na mokrym ręczniku w lato).
Generalnie też nie warto używać za długo klimy na najniższym biegu wentylatora i dotyczy to każdej klimy. Lepiej włączyć drugi bieg i podkręcić temperaturę. Będzie ciepło i sucho.
A jak się zrobi grzybek to capi także gdy klima działa.
Najpraktyczniej jest nauczyć się mądrze wentylować auto. W okresie od kwietnia do października wyłączanie klimy zazwyczaj mija się z celem. Rano jest wilgotność bliska 90% i najlepiej ją ubić klimą a po południu jest wystarczająco ciepło aby klima pracowała. Różnice w spalaniu są dosłownie pomijalne, o ile nie pałuje się klimy na 16-18 stopni.
W tym roku u mnie też pojawił się na kilka dni smrodek ale szybko go wyeliminowałem. Po prostu za dużo jeździłem z klimą na 1 biegu i nie było dobrego przewietrzania. Podobny efekt obserwuję w pracy i w domu. Lepsze wyższe obroty i temperatura niż niższe obroty i niższa temperatura. Nie bez powodu producent zaleca nastawę 22 stopni bo sprawdza się ona przez większą część roku.Ostatnio edytowany przez Pawelt; 5498.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Pawelt Zobacz wpisTylko nie wyłączaj klimy podczas jazdy. Jak nie chcesz mieć problemów ze smrodkiem to jak używałeś klimy to następnego dnia możesz nawiew odpalić bez klimy ale mocno przewentyluj kanały na najwyższym biegu wentylatora i otwórz okna tak na choćby minutę-dwie. Potem można jechać bez klimy.
Zamieszczone przez Pawelt Zobacz wpisJak smrodek znika podczas włączonej klimy to grzyba ani bakterii nie ma.
Zamieszczone przez Pawelt Zobacz wpisA jak się zrobi grzybek to capi także gdy klima działa.
Zamieszczone przez Pawelt Zobacz wpisJak wyłączysz klimę to na parowniku wytrąca się nagle sporo wilgoci. Ta wilgoć potem jeśli nie odpalisz klimy a włączysz wiatrak włazi we wszystkie gąbki na połączeniach przewodów klimy i smrodek jaki się zrobi z zawilgocenia tych gąbek potrafi tam zostać na długo (jak na mokrym ręczniku w lato).
Komentarz
-
-
Ok każdy może mieć swoje zdanie, ale.
Autem którym jeżdżę obecnie jeździłen od salonu rok, potem jeździła 7 lat moja matka, teraz ja znowu prawie rok i nigdy w tym aucie kanały wentylacyjne nie były przewietrzane po użyciu klimy a przed zakończeniem jazdy. Efekt - jak rano nie włączysz klimy a dzień wcześniej jeździłeś na klimie to co najwyżej pojawi się odrobina wilgotnego powietrza przez może kilkanaście sekund bo wszystko spływa i wysycha przez noc. Do bramy w garażu uleci. Zero problemów ale najlepiej po prostu używać klimy podczas każdej jazdy gdy jest powiedzmy te +10 na zewnątrz. Przy odpalaniu możliwe, że poczujesz zapach ozonu jak klima nie była rano włączona albo miała dłuższą przerwę.
Miałem i drugie auto - peugeota, nówkę z salonu w którym robiłem od początku cuda z klimą - czyli wietrzenie pod koniec jazdy bo tak wyczytałem na necie. Zacznijmy od tego, że jest to ekstremalnie nieprzyjemne bo nagle w aucie pojawia się kupa wilgoci, na kratkach potrafi się zrobić mokro i efekt miałem taki, że od początku eksploatacji klimy non stop był z niej totalny smród mokrej szmaty, który znikał po dobrych 5 minutach wietrzenia z klimą lub bez. Robiłem tak tylko w pierwszym roku eksploatacji. W drugim roku zaprzestałem tego wietrzenia po używaniu klimy i problem jak ręką odjął.
Mamy i trzecie auto prosto z salonu - golfa. Tam jest climatronic. Tutaj climatronic sam się odpala i gaśnie kluczykiem - zero smrodów.
Mam też klimę w domu i w pracy i w obu przypadkach nie ma czegoś takiego jak przewietrzanie klimy. W jedej i drugiej pojawia się grzybek ale po zimie po długim czasie nieużywania ale klimatyzatory w budynkach trudniej wysychają bo nie stawia się ich na słońcu co by wyschły.
Trudno ocenić kto ma rację. W moim odczuciu smrodki biorą się z naszej przesadzonej dbałości. A grzybek którego widać już na parowniku wali non stop nawet jak klima chodzi.Ostatnio edytowany przez Pawelt; 5498.
Komentarz
-
-
Wrócę do początku problemu. Czy był wymieniany filtr kabinowy? Od tego bym zaczął. Jak u mnie pojawia się brzydki zapach przy przełączaniu klima-nadmuch lub odwrotnie to wystarczy wymienić filtr i problem znika. Dodam, że klima jest serwisowana raz w roku.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
Komentarz
-
Komentarz