Cześć wszystkim!
Padł mi akumulator, w ogóle nie kręcił więc poprosiłem kolegę aby odpalić przez kable, podłączyłem czerwony kabel ++ oraz czarny do - i obudowy silnika. Po minucie wsiadłem do samochodu z chęcią odpalenia, wkładam kluczyk a tam zupełnie nic, wszystko padło, nawet samochodu z kluczyka nie mogłem zamknąć. Dziwne jest też tykanie w okolicy bezpieczników, które ustaje po włączeniu zapłonu. Wiecie co może być przyczyną? Akumulator dokonał swojego żytowa czy grubsza sprawa? Niżej zamieszczam filmik z opisywanym "tykaniem".
Samochód: Skoda Octavia II 1,9 TDI 2008
Pozdrawiam
Padł mi akumulator, w ogóle nie kręcił więc poprosiłem kolegę aby odpalić przez kable, podłączyłem czerwony kabel ++ oraz czarny do - i obudowy silnika. Po minucie wsiadłem do samochodu z chęcią odpalenia, wkładam kluczyk a tam zupełnie nic, wszystko padło, nawet samochodu z kluczyka nie mogłem zamknąć. Dziwne jest też tykanie w okolicy bezpieczników, które ustaje po włączeniu zapłonu. Wiecie co może być przyczyną? Akumulator dokonał swojego żytowa czy grubsza sprawa? Niżej zamieszczam filmik z opisywanym "tykaniem".
Samochód: Skoda Octavia II 1,9 TDI 2008
Pozdrawiam
Komentarz