Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Problem z lpg na gwareancji

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Problem z lpg na gwareancji

    Tomasz73, mówiłeś wczoraj, że nowe auto odbierasz.
    paweld303

  • #2
    Problem z lpg na gwareancji

    No więc tak. Jestem od roku szczęśliwym właścicielem OII Tour z lpg. Po 2 mies. od zakupu zaczął skrzypieć pływak w zbiorniku gazu. Mając ok 3/4 gazu, po zatrzymaniu np. na światłach wyraźnie było słychać, jak się pływak kiwa w zbiorniku; aż zęby bolały. Wymienili na gwarancji wielozawór.
    Po miesiącu - powtórka; jeździłem 3 tygodnie autem zastępczym, serwis myślał. Znów nowy wielozawór. Miesiąc później - znowu skrzypi. Tym razem podejrzewałem już taki obrót sprawy, bo wyjeżdżając z pierwszego tankowania na zakrętach czasami w zbiorniku coś puknęło, tak jakby mocno stuknąć w zbiornik śrubokrętem. Teraz serwis się zastanawia powtórnie. Pytam ich czy takie cóś się im kiedyś zdarzyło - oni, że nie.
    No bez jaj - trzy wielozawory do niczego?! Już sobie nawet myślę, ze może otwór w butli na wielozawór jest nieznacznie zwichrowany; jak się śrubami zawór dociągnie, jest to szczelne, ale coś się w nim krzywi i pływak skrzeczy. Ten ostatni wielozawór to jeszcze wycina takie kawałki, że po tankowaniu do pełna i 70km zapala już czerwoną diodę, za chwilę palą się znów 4 zielone, po 10km jedna zielona i tak w kółko.
    Ludzie, pomóżcie, bo na serwis nie mogę liczyć. Serwis ten akurat jest przyjazny (sprężyny dodatkowe na tył wetknęli gratis bez jęknięcia), ale widać koncepcyjnie są słabi.

    Komentarz


    • #3
      Może wydaje się to śmieszne , ale czy przypadkiem nie masz czegoś w zbiorniku typu śruba nakrętka ( mogło wpaść przy montażu i nikt nie zwrócił na to uwagi ) , tylko objaw byś miał od początku eksploatacji .
      Ze zbiornika nie powinny dochodzić niepokojące odgłosy , no po za jednym , jak jest przełączenie elektrozaworu i jest to charakterystyczne stukniecie .
      W każdym razie sprawy nie odpuszczaj , w końcu masz instalację na gwarancji i niech z tym walczą , jeżeli oni nie będą w stanie nic zrobić niech zaczerpną wiedzy w LR Polska .

      Komentarz


      • #4
        Z ewentualną nakrętką w zbiorniku raczej wykluczam; odgłos to skrzypienie związane z kołysaniem się lub kiwaniem, dźwięk pulsujący w ciągu kliku sek stopniowo słabnie. A jest możliwe, że montaż tego wielozaworu wymaga jakichś czynności związanych np. z zastosowaniem odpowiedniej pozycji pływaka podczas wkładania go do zbiornika toroidalnego?

        Komentarz


        • #5
          Mam to samo. Usłyszałem pierwszy raz gdy jechałem ze złożoną tylną kanapą (oparciem). Wtedy było słychać wyraźne skrzypienie w rytm chlupania gazu w butli. Gdy kanapa jest rozłożona nie słychać tego skrzypienia tak bardzo. Czy trzeba się tym przejmować? Nie wiem. Myślałem, że tak ma być.

          Komentarz


          • #6
            Zamieszczone przez pitermonia
            ....Myślałem, że tak ma być....
            Nic się nie przejmuj nawet jakby grała tam orkiestra dęta albo dzwon Zygmunta, tak ma być , my kładziemy tam filc 20cm i trochę szmat. :lol:


            pitermonia ,pierwsze co to aso ,a później rozgarnięty gazownik, tam nic nie może szorować i piszczeć, już tydziń jeżdże z położonym oparciem , /bo ciągle coś dużego lub długiego mam przewieźć/ ale takich odgłosów brak.

            Komentarz


            • #7
              W odpowiedzi na zainteresowanie na privie melduję, co następuje.
              Serwis wymieniał mi ten wielozawór już dwukrotnie. Od razu po pierwszym tankowaniu gazu wracałem, bo zawór natychmiast skrzypiał.
              Miałem z powodów zawodowych kilkumiesięczną przerwę w dręczeniu serwisu, ale znowu do tematu wróciłem. Z tym, że procedury serwisowe są zajebiste. Konkretnie, to wymontowują zawór, wysyłają do producenta i czekają na rozpatrzenie reklamacji. Auto stoi na serwisie ze 3 tygodnie. Dawali samochód zastępczy, ale teraz, jak byłem ustalić termin wymiany zaworu, poinformowano mnie że auta zastępczego nie dostanę.
              Zasadniczo zamierzam zażądać wymiany zbiornika i zaworu, bo to już jaja jakieś są. Może otwór w zbiorniku jest minimalnie zwichrowany i dlatego się wielozawór nieznacznie odkształca i skrzypi (wcześniej też tak se kombinowałem)? Bo jak się taki wielozawór w końcu z mojego zbiornika wymontuje, to skrzypi nawet, jak się go trzyma w dłoni i się nim kiwa. A przed montażem nie skrzypi....
              Szlag mnie trafia.

              [ Dodano: Sob 24 Maj, 14 21:43 ]
              Mamy dalszy ciąg harców z serwisem. No więc serwis wysłał ponoć zbiornik do landi. Tamci go odesłali z adnotacją, że nasmarowali pływak :shock: No niemniej nie skrzypi, jak dotychczas...
              Odbieram auto po ponownym montażu zbiornika i.... zaraz nawrotka, bo jak dodaję gazu to silnik przełącza się na benzynę. Okazuje się, że mechanik słabo odkręcił ręczny zawór odcinający na wielozaworze.
              No to jeżdżę dalej. Przejechałem 300km, czyli 3/4 zbiornika, a świecą się ciągle 4 zielone diody.
              Niby jeszcze cierpliwość mi dopisuje, ale sam się sobie dziwię...

              Komentarz

              POWRÓT NA GÓRĘ
              Pracuję...
              X