[O2FL] dywanik

[karter27]

Mały update wiadomości odnośnie auta dla zainteresowanych; :idea:

W związku z "drobnymi" problemami z autem postanowiłem osobićie wymienić lekko wytarty wałek rozrządu temat znany na forum i jak widać BMM wcale nie jest odporny na bolączki z innych modeli silników PD ( który po demontażu okazał się być dość mocno zniszczony :| ) do tego dołączyły nowe utwardzone popychacze i łożyska wałka rozrządu..
Mimo iż auto miało 20tkm wymieniany kompletny rozrząd w ASO wraz pompą wody (stopień zużycia rolek i pompy wody po 20tkm) zmusił mnie do wymiany całości na nowy kompletny zestaw rozrządu
Nie wiem skąd ASO w Szczecinie bierze swoje częsci ale takie zużycie po 20 tkm to kpina :evil:
Mając auto na podnośniku dostrzegłem kolejne niedbalstwo ASO w postaci wycieku z przekładni kątowej którą wymieniono mi w/w ASO :evil: (Po kilku telefonach auto trafia do serw. VW w Niemczech gdzie obecnie przebywam) Myśląc , że teraz już będzie z górki wsiadam na jazdę testową z nowym wałkiem rozrządu i ... :arrow: sprzęgło się ślizga :!: :!: :!: (auto 113tkm i padnięte sprzęgło :!: )
Powrót na podnośnik i :shock: jakiś gamoń w ASO wkręcił za długą śrubę która z czasem doprowadziła do uszkodzenia obudow skrzyni i wyciek oleju do "komory z dwumasą i sprzęgłem"
No to sobie popisałem... qrwa normalnie scenariusz na materiał do TV
C.d.n.

[janek81tg]

[O2FL] dywanik

Witam.
Problem banalny - żona w trzy miesiące przedziurawiła szpilkami dywanik pod pedałem sprzęgła- dziura jest nawet w wykładzinie - aż do metalu. Z racji tego, że ona jeździ - ja płacę, a nie pasuje mi wymiana zestawu dywaników co parę miesięcy, mam pytanie: czy któryś kolega ma doświadczenie w zabezpieczaniu dywaników przed obcasami ?
Rozważałem już buty zmienne - ale odpada, bo obiady będę musiał wykupić w barze mlecznym
pozdrawiam
Janek

[diablo228]

nie ma sposobu żadnego by dywanika szpilką nie zniszczyć, jesli miałeś welurowy to przecież on jest podbity zazwyczaj dosyć grubym materiałem w miejscu opierania pięty po to by go szybko nie zniszczyć a szpilka jak sama nazwa mówi jest ostra, poza tym dla własnego bezpieczeństwa w szpilkach się nie jeździ 100 razy uda się wychamować a ten 101 okaże się zgubnym przez szpilki.

[Marian 2]

No fajne ludzie mają problemy :lol: , a jeszcze niedawno, (na początku lat 70-tych) w naszej prasie można było wyczytać jacy ci Amerykanie są dziwni i zblazowani, bo reklamują specjalne buty do jazdy samochodem, ze specjalnie zaokrąglonym obcasem, coś na kształt dzisiejszych chińskich trampek.

[diablo228]

zawsze można wylać asfalt albo beton zamiast dywanika i wykładziny i problem rozwiązany :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

[Maicroft]

Mozna kupic pojedynczy dywanik. Ostatnio kupowalem, bo taki tani zamiennik dywanikow byl zza miekkiej gumy. Aha nie jezdzi autem nikt w szpilkach. Zwykle miekkie buty + krawaciaki.

Swoja droga to faktycznie nie moze miec dwoch kompletow butow w aucie, przeciez to niewygodne chyba jest.

No i ze to zona, w sumie latwiej chyba dywanik zmienic niz zone :klotnia

[LUKI]

Rozważałem już buty zmienne - ale odpada, bo obiady będę musiał wykupić w barze mlecznym

umarłem

[Wally]

umarłem

ja umarłem od całości :shock:
mój/nasz samochód czy inne dobro materialne przez nas nabyte trzeba szanować - tak mnie zawsze uczono...
jeżeli "coś" niszczy drugie "coś" to eliminuje się pierwsze "coś" w taki sposób aby obydwa "cosie" nadal były przydatne - ale "zacosiowałem" - mam nadzieję, że zrozumiałe jest to nie tylko dla mnie :wink:
z całym szacunkiem dla Ciebie ale nie ogarniam tego :roll:
zmieniaj buty albo sama płać za dywaniki/naprawę - jeżeli tego nie zaakceptuje to chyba wolałbym się nauczyć gotować, bo cała sytuacja pewnie ze stażem przeniesie się na inne rzeczy... ale to tylko moje gdybania
więc jako przysłowie rzecze : "wolnoć Tomku w swoim domku" i się nie wcinam :wink:

[janek81tg]

jeżeli "coś" niszczy drugie "coś" to eliminuje się pierwsze "coś" w taki sposób aby obydwa "cosie" nadal były przydatne

znaczy się kolega by poucinał obcasy ?
a tak na poważnie: bo temat "z przymrużeniem oka" został potraktowany zbyt poważnie - spróbuję podkleić czymś miejsce gdzie się obcas wbija - a jak nie pomoże, to się zwyczajnie nie będę tym przejmował - w sumie samochód się zużywa cały czas.

pozdrawiam
Janek

[Wally]

znaczy się kolega by poucinał obcasy ?

obcasy...obcasy.... od razu nogi przy kolanach :wink:

traktuję temat z przymrużeniem oka ale najprostszym rozwiązaniem bez druciarstwa to po prostu zmienić buty :diabelski_usmiech

[Maicroft]

A mnie szlag trafia jak widze auto z dziura w podlodze do blachy, albo czesto auta bez dywanikow. Jakos nie potrafie tego przetrawic 8)

[cysterniarz]

Ja natomiast nie ogarniam jak można prowadzić auto w szpilkach :roll: Bez urazy ale dla mnie to skrajna głupota. Reakcja do d..., siła nacisku na pedał do d.., a jeszcze jak zahaczy o dywan to reakcja zerowa. A ch... z kosztami za dywaniki, będzie drożej jak nie wyhamuje i w coś przypieprzy albo potrąci pieszego co wyskoczy na drogę.
Wystarczy 5 sek na zmianę butów i jest bezpiecznie i nic nie jest niszczone.

[Wally]

Wystarczy 5 sek na zmianę butów i jest bezpiecznie i nic nie jest niszczone.

nic dodać nic ująć

[bishop]

Te będą świetnie pasowały do szpilek

NAKŁADKI DYWANIKI ALUMINIOWE METALOWE WYCIERACZKI

http://allegro.pl/nakladki-dywaniki-aluminiowe-metalowe-wycieraczki-i3668059224.html

[Biszczu]

nie dawać żonie auta ja tak robię

[piotrek_os]

Te będą świetnie pasowały do szpilek

NAKŁADKI DYWANIKI ALUMINIOWE METALOWE WYCIERACZKI

http://allegro.pl/nakladki-dywaniki-...668059224.html

to żona znów fleki pościera :diabelski_usmiech

[zadariusz1]

Moja żonka ma swoje autko(ja je tylko sprzątam i tankuję) i tam może sobie nawet w gumofilcach pomykać. Wiem,że kobiety jeżdzące w szpilkach,aby uniknąć opisanego powyżej problemu wkładają pod dywanik inny z mocnej gumy i jeszcze nigdy żadna z moich koleżanek nie miała problemu,aby szpilką dzwonić po przetartej blaszce

[czto]

Panowie, temat może i śmieszy, ale ja już majątek wydałem na dywaniki. U mnie muszą być welurowe, bo gumowe ścierają obcasy Ile to człowiek może zrobić dla świętego spokoju :shock:

[Wally]

bo gumowe ścierają obcasy

:haha:

Ile to człowiek może zrobić dla świętego spokoju :shock:

to się nazywa :serce

[zadariusz1]

Kolego czto, u mojej żony występuje dokładnie ten sam problem z obcasami,ale dzięki bogu pozwala w swoim aucie na zimę, z racji wody w kabinie na dywaniku, zmieniać na gumowe,ale w lecie nie ma opcji musi mieć drugi komplet welurowych,bo dywaniki parę złociszy,a nowe buty, lepiej nie pisać,dobrze , że z racji chodzenia w płaszczach w zimę nie każą zmieniać nam foteli

[Biszczu]

a oddychać tym samym powietrzem w aucie co żona możecie ? :twisted:

[czto]

a oddychać tym samym powietrzem w aucie co żona możecie ? :twisted:

Żeby tylko oddychać

[zadariusz1]

Kolego Biszczu ten nasz mały świat jest tak skonstruowany,że to nam się wydaje, że nosimy spodnie i jesteśmy głową rodziny, a w rzeczywistości to ktoś inny jest karkiem, który podtrzymuje tą głowę i ja osobiście wolę 2 razy w roku zmienić dywaniki w aucie żonki i mieć święty spokój, a jak wszyscy wiedzą jest on bezcenny, a za wszystko inne zapłacisz kartą mastercard

[Maicroft]

Pantofle 8)

[mirek_p11]

Moja żonka ma swojego Citroena C3 i wymieniam jej dywanik na nowy raz w roku wraz ze zmianą ogumienia na zimowe Zawsze jest dziura i traktuję to już jako zużycie eksploatacyjne. W szkodniku nie mam takiego problemu, bo jeżdżę nim ja a żonka może ze 3, 4 razu w roku wsiada za kółko