Cześć wszystkim.
Dziś pół dnia próbowałem zdiagnozować problem. Chodzi o przednie światło pozycyjne prawe, raz jest a raz nie ma i świeci się kontrolka od przepalonej żarówki.
Wymieniłem żarówkę i jest. Za godzinę sprawdzam i nie znowu nie ma i kontrolka świeci.
Montowałem światła dzienne ale one są sterowane sygnałem z lewej lampy. Załączają się po zapaleniu silnika a gasną jak włączy się światła mijania (krótkie).
W prawej lampie tylko wymieniłem żarówkę. Przemierzyłem miernikiem obwód w lampie od żarówki do gniazda i jest ok.
Jak wypnę lampę to mam i mierzę napięcie na złączu to na pinach mam jakieś 0,6V.
Jak biegnie dalej kabel, może gdzieś jest przetarty albo może jakaś mysz lub inny gryzoń coś nadgryzł?
Kabelki nie są za bogate, w starej lagunie 95r przewody są grubsze i lepszej jakości
Miał może ktoś podobny przypadek??
Dziś pół dnia próbowałem zdiagnozować problem. Chodzi o przednie światło pozycyjne prawe, raz jest a raz nie ma i świeci się kontrolka od przepalonej żarówki.
Wymieniłem żarówkę i jest. Za godzinę sprawdzam i nie znowu nie ma i kontrolka świeci.
Montowałem światła dzienne ale one są sterowane sygnałem z lewej lampy. Załączają się po zapaleniu silnika a gasną jak włączy się światła mijania (krótkie).
W prawej lampie tylko wymieniłem żarówkę. Przemierzyłem miernikiem obwód w lampie od żarówki do gniazda i jest ok.
Jak wypnę lampę to mam i mierzę napięcie na złączu to na pinach mam jakieś 0,6V.
Jak biegnie dalej kabel, może gdzieś jest przetarty albo może jakaś mysz lub inny gryzoń coś nadgryzł?
Kabelki nie są za bogate, w starej lagunie 95r przewody są grubsze i lepszej jakości
Miał może ktoś podobny przypadek??
Komentarz