Witam.
Posiadam Skodę Octavię 2 z silnikiem 1,6 MPI czyli 8 zaworowym. Skoda jeździ na gazie od nowości (Landi Renzo) obecnie ma zrobione 200tys. Świce wymienione niedawno (mają przejechane ok. 10tys). Cewka i kable chyba od nowości. Wtryskiwacze gazu (medy) mają przejechane jakieś 100tys.
Usterka jest następująca: za pierwszym razem (3 dni temu) podczas jazdy na autostradzie samochód stracił moc i zapaliła się najpierw kontrolka poślizgu ESP a następnie silnika. Kontrolka ESP paliła się cały czas, natomiast silnika czasem gasła i motor odzyskiwał moc. Potem ponownie ją tracił i przeszedł w tryb awaryjny. W sumie to odbywało się cyklicznie - chwilę odzyskiwał moc, potem znowu słabł itp. Tak samo było podczas jazdy na gazie jak i na benzynie. Gdy słabł słychać było jakby burczenie, w każdym bądź razie nieco inny odgłos niż podczas normalnej pracy. Jakoś się doturlałem do miejsca docelowego. Następnego dnia odpaliłem auto i przez kolejne 2 dni jeździło normalnie ale w cyklu miejskim. Nie zauważyłem jakiś nieprawidłowości oprócz palącej się kontrolki silnika (kontrolka ESP zgasła). Dzisiaj rano po odpaleniu samochodu zresztą zgasła i kontrolka silnika. Wracałem do domu, ponownie wjechałem na autostradę. Przez 150km było ok, potem poczułem kilkukrotnie w ciągu 15min jak silnik przerwał pracę, to były takie bardzo krótkie "zawiechy" (poniżej sekundy). Po jakimś czasie znowu zapaliła się kontrolka ESP a po kilku minutach kontrolka silnika. Najpierw silnik nie stracił mocy a potem znowu przeszedł w tryb awaryjny. Kilka razy redukowałem biegu na inny i "butowałem" co skutkowało odzyskiwaniem mocy ale może to był tylko przypadkowy zbieg okoliczności. W końcu odzyskał wigor i dojechałem do domu. Dodam jedynie, bo może ma to jakieś znaczenie, że od jakiś 15tys zdarzało się, że samochód nie chciał odpalić na gorącym silniku, musiałem go nieco "pompować" pedałem gazu. Może to ma jakiś związek z obecną awarią.
Po przyjeździe podłączyłem kompa z vagiem i wyskoczyły błędy jak na screenach poniżej. Na pierwszym jest informacja: "końcówka mocy 1 cewki zapłonowej" - to mnie zainteresowało. Jakiś konkret dla w sumie laika
Nie wiem czy ta informacja dotyczy raczej uszkodzenia samej cewki czy równie dobrze może świadczyć o problemie ze sterownikiem samochodowym ecu.
Przez ostatnie 2 godziny szperałem na forach co może być przyczyną pojawiającej się awarii i teraz mam zagadkę od czego zacząć próbę naprawy skodzinki.
Moje spostrzeżenia na temat możliwych uszkodzeń po podsumowaniu wiadomości z netu oraz zapisanych kodów błędów są następujące:
1) Cewka wysokiego napięcia, ewentualnie kable WN
2) Zaśniedziałe styki ECU (był taki przypadek) lub uszkodzony ECU (hmm)
3) Wtryskiwacze gazowe (ale chyba wówczas podczas jazdy na benzynie powinno być ok a nie jest - jednak na forum Skody piszą, że mogą być przyczyną takich problemów jak mój)
No i na razie tyle mam wniosków.
Były jeszcze inne podobne przypadki, gdzie walnięty był pedał gazu (a dokładniej to chyba potencjometr w nim zamontowany) czy też zabrudzona przepustnica (swoją drogę już ją czyszczę od zeszłego roku i jakoś wyczyścić nie mogę... Jednak biorąc pod uwagę zapisane błędy na razie to wykluczam (może mylnie).
W każdym bądź razie podejrzenia padają na cewkę ale zanim ją kupię, wolałbym się Was poradzić, żeby zminimalizować ryzyko niepotrzebnych wydatków. Cewka BERU czy NGK to wydatek 300zł i szkoda było by, gdyby okazało się, że nie jest walnięta a kasa odfrunęła.
Może warto sprawdzić styki ECU ale w tej chwili nawet nie jestem pewny, gdzie go szukać i na ile to może być przyczyną. Zdaje się jest ulokowany pod podszybiem czyli trzeba zdemontować obie wycieraczki no i podszybie.
Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam serdecznie.
Posiadam Skodę Octavię 2 z silnikiem 1,6 MPI czyli 8 zaworowym. Skoda jeździ na gazie od nowości (Landi Renzo) obecnie ma zrobione 200tys. Świce wymienione niedawno (mają przejechane ok. 10tys). Cewka i kable chyba od nowości. Wtryskiwacze gazu (medy) mają przejechane jakieś 100tys.
Usterka jest następująca: za pierwszym razem (3 dni temu) podczas jazdy na autostradzie samochód stracił moc i zapaliła się najpierw kontrolka poślizgu ESP a następnie silnika. Kontrolka ESP paliła się cały czas, natomiast silnika czasem gasła i motor odzyskiwał moc. Potem ponownie ją tracił i przeszedł w tryb awaryjny. W sumie to odbywało się cyklicznie - chwilę odzyskiwał moc, potem znowu słabł itp. Tak samo było podczas jazdy na gazie jak i na benzynie. Gdy słabł słychać było jakby burczenie, w każdym bądź razie nieco inny odgłos niż podczas normalnej pracy. Jakoś się doturlałem do miejsca docelowego. Następnego dnia odpaliłem auto i przez kolejne 2 dni jeździło normalnie ale w cyklu miejskim. Nie zauważyłem jakiś nieprawidłowości oprócz palącej się kontrolki silnika (kontrolka ESP zgasła). Dzisiaj rano po odpaleniu samochodu zresztą zgasła i kontrolka silnika. Wracałem do domu, ponownie wjechałem na autostradę. Przez 150km było ok, potem poczułem kilkukrotnie w ciągu 15min jak silnik przerwał pracę, to były takie bardzo krótkie "zawiechy" (poniżej sekundy). Po jakimś czasie znowu zapaliła się kontrolka ESP a po kilku minutach kontrolka silnika. Najpierw silnik nie stracił mocy a potem znowu przeszedł w tryb awaryjny. Kilka razy redukowałem biegu na inny i "butowałem" co skutkowało odzyskiwaniem mocy ale może to był tylko przypadkowy zbieg okoliczności. W końcu odzyskał wigor i dojechałem do domu. Dodam jedynie, bo może ma to jakieś znaczenie, że od jakiś 15tys zdarzało się, że samochód nie chciał odpalić na gorącym silniku, musiałem go nieco "pompować" pedałem gazu. Może to ma jakiś związek z obecną awarią.
Po przyjeździe podłączyłem kompa z vagiem i wyskoczyły błędy jak na screenach poniżej. Na pierwszym jest informacja: "końcówka mocy 1 cewki zapłonowej" - to mnie zainteresowało. Jakiś konkret dla w sumie laika
Nie wiem czy ta informacja dotyczy raczej uszkodzenia samej cewki czy równie dobrze może świadczyć o problemie ze sterownikiem samochodowym ecu.
Przez ostatnie 2 godziny szperałem na forach co może być przyczyną pojawiającej się awarii i teraz mam zagadkę od czego zacząć próbę naprawy skodzinki.
Moje spostrzeżenia na temat możliwych uszkodzeń po podsumowaniu wiadomości z netu oraz zapisanych kodów błędów są następujące:
1) Cewka wysokiego napięcia, ewentualnie kable WN
2) Zaśniedziałe styki ECU (był taki przypadek) lub uszkodzony ECU (hmm)
3) Wtryskiwacze gazowe (ale chyba wówczas podczas jazdy na benzynie powinno być ok a nie jest - jednak na forum Skody piszą, że mogą być przyczyną takich problemów jak mój)
No i na razie tyle mam wniosków.
Były jeszcze inne podobne przypadki, gdzie walnięty był pedał gazu (a dokładniej to chyba potencjometr w nim zamontowany) czy też zabrudzona przepustnica (swoją drogę już ją czyszczę od zeszłego roku i jakoś wyczyścić nie mogę... Jednak biorąc pod uwagę zapisane błędy na razie to wykluczam (może mylnie).
W każdym bądź razie podejrzenia padają na cewkę ale zanim ją kupię, wolałbym się Was poradzić, żeby zminimalizować ryzyko niepotrzebnych wydatków. Cewka BERU czy NGK to wydatek 300zł i szkoda było by, gdyby okazało się, że nie jest walnięta a kasa odfrunęła.
Może warto sprawdzić styki ECU ale w tej chwili nawet nie jestem pewny, gdzie go szukać i na ile to może być przyczyną. Zdaje się jest ulokowany pod podszybiem czyli trzeba zdemontować obie wycieraczki no i podszybie.
Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam serdecznie.
Komentarz