Witam,
mam dość nietypowy problem. Mam lusterka z elektrycznym sterowaniem, z elektrycznym składaniem i zostało urwane prawe. Zamówiłem nowe, ale samochód musi być używany. Mechanicznie poszło na zawiasie, ale dało się skręcić śrubą na stałe. Zlutowałem wszystkie kable oprócz silnika od składania. Je zaizolowałem i są odpięte, to chyba szary i różowy. Wszystko działa niby dobrze.
Niestety po złożeniu lewego lusterka z kluczyka, po ponownym otworzeniu drzwi kierowcy, lusterko nie rozkłada się. Ręcznie oczywiście nic się nie da zrobić, bo to tylko przeginanie zawiasu, lusterko wraca do pozycji złożonej. Próbowałem przeskakiwać pokrętłem od lusterek na pozycję ustawiania pozycji lewego i zmieniać ją, ale to też nic nie daje. Po rozpędzeniu się do 40km/h też się nie otwiera. Otwiera się w nieprzewidywalnym momencie. Raz otworzyło się jak jeszcze nie ruszyłem po zamknięciu lewej szyby. Raz jak po ruszeniu zatrzymałem się przed otwierającą się bramą.
Niestety przytrzymanie kluczyka przy zamykaniu jest takim odruchem, że trudno się tego wyzbyć. Co może być nie tak? Czy może jakiś rezystor podłączyć w miejsce silnika prawego, żeby system nie głupiał?
mam dość nietypowy problem. Mam lusterka z elektrycznym sterowaniem, z elektrycznym składaniem i zostało urwane prawe. Zamówiłem nowe, ale samochód musi być używany. Mechanicznie poszło na zawiasie, ale dało się skręcić śrubą na stałe. Zlutowałem wszystkie kable oprócz silnika od składania. Je zaizolowałem i są odpięte, to chyba szary i różowy. Wszystko działa niby dobrze.
Niestety po złożeniu lewego lusterka z kluczyka, po ponownym otworzeniu drzwi kierowcy, lusterko nie rozkłada się. Ręcznie oczywiście nic się nie da zrobić, bo to tylko przeginanie zawiasu, lusterko wraca do pozycji złożonej. Próbowałem przeskakiwać pokrętłem od lusterek na pozycję ustawiania pozycji lewego i zmieniać ją, ale to też nic nie daje. Po rozpędzeniu się do 40km/h też się nie otwiera. Otwiera się w nieprzewidywalnym momencie. Raz otworzyło się jak jeszcze nie ruszyłem po zamknięciu lewej szyby. Raz jak po ruszeniu zatrzymałem się przed otwierającą się bramą.
Niestety przytrzymanie kluczyka przy zamykaniu jest takim odruchem, że trudno się tego wyzbyć. Co może być nie tak? Czy może jakiś rezystor podłączyć w miejsce silnika prawego, żeby system nie głupiał?
Komentarz