Witam.
Mam następujący problem. pewnego razu oddałem auto do mechesa bo mialem do wymiany przepustnice i turbine. Odłączyli aku. i potem po robocie podlaczyli aku a tutaj nagle alarm sie wlaczyl. z pilora zamknalem i otworzylem dzwi przestalo na 4s mrugac awaryjnymi. i potem odnowa. po wlaczeniu silnika auto normalnie jezdzi tylko awaryjne ciagle migajai piszczy jakas piszczalka od strony kierowcy jakos jak jest schowek pod kierownica po lewej strone. wiec nie zastanawiajac sie odcialem kabel od alarmu i na razie wszystko gra ale ten alarm po cos jest nie ? a nie zeby lezal bezczynie. moim zdaniem mam ori alarm bo pilota mam w scyzoryku.
Komentarz