Cześć!
Niedawno wyjmowałem lampę z auta, żeby ją osuszyć (bardzo mi parowała). Lampa była poza samochodem dobre 3 dni.
Po zamontowaniu lampy do auta i odpaleniu samochodu wyjmowany ksenon świeci na żółto (drugi na biało) i znacznie niżej niż drugi. Przed wyjęciem lampy oba świeciły tak samo.
Jakiś pomysły co mogło się stać? (obecnie nie mam możliwości podłączenia samochodu pod VCDSa). Czy jest możliwe, żeby jedna lampa weszła w jakiś tryb awaryjny?
Druga sprawa, że po odpaleniu samochodu, po jakichś 30 sekundach zdechł mi Columbus - nie da się go włączyć. Dodatkowo z głośników rozlegało się basowe walenie aż do momentu, gdy zdjąłem klemę z akumulatora.
Ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym?
Pozdrawiam,
Niedawno wyjmowałem lampę z auta, żeby ją osuszyć (bardzo mi parowała). Lampa była poza samochodem dobre 3 dni.
Po zamontowaniu lampy do auta i odpaleniu samochodu wyjmowany ksenon świeci na żółto (drugi na biało) i znacznie niżej niż drugi. Przed wyjęciem lampy oba świeciły tak samo.
Jakiś pomysły co mogło się stać? (obecnie nie mam możliwości podłączenia samochodu pod VCDSa). Czy jest możliwe, żeby jedna lampa weszła w jakiś tryb awaryjny?
Druga sprawa, że po odpaleniu samochodu, po jakichś 30 sekundach zdechł mi Columbus - nie da się go włączyć. Dodatkowo z głośników rozlegało się basowe walenie aż do momentu, gdy zdjąłem klemę z akumulatora.
Ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym?
Pozdrawiam,
Komentarz