Witam,
Niestety temat skomplikowany dla większości mechaników i roi się w sieci od podobnych postów, lecz najczęściej podobne rozwiązane przez pseudo mechaników - 'wymieniaczy'.
Najpierw, sondy, czujniki, pompy paliwa, wtryski, wycinanie kata itd. itp. W końcu coś pomoże.
Mechanik twierdził, że przez gaz i jak mam gaz to mam z tym jeździć i się nie przejmować, ale bez względu czy jeżdżę na 98 czy LPG, ekonomicznie, czy ostro błędy wyskakują.
Jeśli przez te błędy ECU będzie lał w wydech to za chwilę 2 katy pójdą, dlatego chciałbym jednak pewne rzeczy sprawdzić.
1. Dolot sprawdzałem plakiem - szczelny.
2. Wydech zapalniczką - szczelny.
3. Filtr paliwa - z tego co czytałem tylko wkład węglowy.
4. Pompa paliwa - nie wiem jak sprawdzić.
5. 4 sondy i czujnik tlenu - wizualnie kable ok.
Kasowanie błędów co 2 dni to nie rozwiązanie. Możecie podpowiedzieć co dalej mógłbym sprawdzić, by nie oddawać auta do 'wymieniaczy'?
Z góry dziękuję za aktywność w poście.
Niestety temat skomplikowany dla większości mechaników i roi się w sieci od podobnych postów, lecz najczęściej podobne rozwiązane przez pseudo mechaników - 'wymieniaczy'.
Najpierw, sondy, czujniki, pompy paliwa, wtryski, wycinanie kata itd. itp. W końcu coś pomoże.
Mechanik twierdził, że przez gaz i jak mam gaz to mam z tym jeździć i się nie przejmować, ale bez względu czy jeżdżę na 98 czy LPG, ekonomicznie, czy ostro błędy wyskakują.
Jeśli przez te błędy ECU będzie lał w wydech to za chwilę 2 katy pójdą, dlatego chciałbym jednak pewne rzeczy sprawdzić.
1. Dolot sprawdzałem plakiem - szczelny.
2. Wydech zapalniczką - szczelny.
3. Filtr paliwa - z tego co czytałem tylko wkład węglowy.
4. Pompa paliwa - nie wiem jak sprawdzić.
5. 4 sondy i czujnik tlenu - wizualnie kable ok.
Kasowanie błędów co 2 dni to nie rozwiązanie. Możecie podpowiedzieć co dalej mógłbym sprawdzić, by nie oddawać auta do 'wymieniaczy'?
Z góry dziękuję za aktywność w poście.