Mam od niedawna taki odgłos dobiegający od strony komory silnika.
Coś w stylu "wuu ... wuu" , nie jest to ciągłe buczenie tylko takie z przerwami.
Nie jest to głośny dźwięk dlatego słychać go jedynie podczas jazdy z niedużymi prędkościami.
Słychać go zarówno podczas przyspieszania jak i hamowania silnikiem a także na biegu jałowym ale tylko po lekkim przygazowaniu.
Dźwięk niezależny od tego czy klima włączona czy nie.
Brak innych objawów typu utrata mocy itp.
Macie jakieś pomysły co by to mogło być ?
PS
Nie wiem czy to jest powiązane ale jakieś 1000 km wcześniej jak wracałem z urlopu i jechałem nocą w Bieszczadach miałem niepokojące odgłosy ale jedynie przy przyspieszaniu.
Odgłosy te samoistnie zaniknęły po 50 km i udało mi się szczęśliwie dojechać.Odgłosy pojawiły się po kilkunastu km jazdy po wybojach.
Coś w stylu "wuu ... wuu" , nie jest to ciągłe buczenie tylko takie z przerwami.
Nie jest to głośny dźwięk dlatego słychać go jedynie podczas jazdy z niedużymi prędkościami.
Słychać go zarówno podczas przyspieszania jak i hamowania silnikiem a także na biegu jałowym ale tylko po lekkim przygazowaniu.
Dźwięk niezależny od tego czy klima włączona czy nie.
Brak innych objawów typu utrata mocy itp.
Macie jakieś pomysły co by to mogło być ?
PS
Nie wiem czy to jest powiązane ale jakieś 1000 km wcześniej jak wracałem z urlopu i jechałem nocą w Bieszczadach miałem niepokojące odgłosy ale jedynie przy przyspieszaniu.
Odgłosy te samoistnie zaniknęły po 50 km i udało mi się szczęśliwie dojechać.Odgłosy pojawiły się po kilkunastu km jazdy po wybojach.
Komentarz