Witam. Jestem nowy ale mam nadzieje z zaaklimatyzowac
W mojej skodzinie jako że to pierwsza jej zima ze mna pojawily sie dziwne objawy a mianowicie przy tych mrozach teraz podczas wolnej jazdy bo slizgo do 2500 obrotów wszystko jest ok, ale kiedy probuje przyspieszyc powyzej tez granicy obrotów auto zaczyna palic jak benzyna na 3 gary. No moze troche inaczej bo ma takie zrywy ze przyspiesza i nagle jakby utrata mocy i znowu za chwile przyspiesza i utrata. I powiedzmy ze tak co pol sekundy zmiana. Auto nie było jeszcze wtedy w pelni rozgrzane. Dopiero kiedy osiagnelo 90 stopni wszystko sie uspokoilo i zaczal pracowac normalnie. Podlaczylem vcdsa ale nic nie pokazuje. No i dodam jeszcze porade mechanika ktory po mojej opowiesci stwierdzil ze to oringi na wtryskach przepuszczaja rope do oleju w bloku. Sprawdzilem stan oleju ale na jego pech byl ponizej minimum nawet. Jak myslicie co to moze byc?
Pozdrawiam.
W mojej skodzinie jako że to pierwsza jej zima ze mna pojawily sie dziwne objawy a mianowicie przy tych mrozach teraz podczas wolnej jazdy bo slizgo do 2500 obrotów wszystko jest ok, ale kiedy probuje przyspieszyc powyzej tez granicy obrotów auto zaczyna palic jak benzyna na 3 gary. No moze troche inaczej bo ma takie zrywy ze przyspiesza i nagle jakby utrata mocy i znowu za chwile przyspiesza i utrata. I powiedzmy ze tak co pol sekundy zmiana. Auto nie było jeszcze wtedy w pelni rozgrzane. Dopiero kiedy osiagnelo 90 stopni wszystko sie uspokoilo i zaczal pracowac normalnie. Podlaczylem vcdsa ale nic nie pokazuje. No i dodam jeszcze porade mechanika ktory po mojej opowiesci stwierdzil ze to oringi na wtryskach przepuszczaja rope do oleju w bloku. Sprawdzilem stan oleju ale na jego pech byl ponizej minimum nawet. Jak myslicie co to moze byc?
Pozdrawiam.
Komentarz