Witam. Od paru tygodni w mojej Octavii dzieje się taka rzecz, że jadąc wciskam sprzęgło i czuję jakby był mniejszy opór, bardziej wpadało w podłogę. Przy puszczaniu sprzęgła w tym momencie łapie dużo szybciej (niżej), bo mniej więcej do połowy, a końcowa faza puszczania to takie jego stuknięcie, odskok do pozycji początkowej. Pierwotnie to się zdarzało raz na tydzień. Ostatnio bywa nieco częściej, ale wciąż dość rzadko. Wydaje mi się, że ciepła temperatura wokół ma na to wpływ - im cieplej, tym częściej się pojawia. Ale to wciąż jednostkowe przypadki. Jak się zdarzy to kolejne użycia sprzęgła są już zupełnie normalne. Wczoraj pierwszy raz miałem tak, że przy odpuszczaniu sprzęgło w zasadzie zatrzymało się w połowie i musiałem nogą sam je podbić, aby wróciło. No a po tym znów - działa ok.
Mechanik oglądał. Przy pedale sprawdzał jakieś pompki pod kątem wycieków, pod samochodem także. Niczego niepokojącego nie zauważył. Mówi, że gdyby układ był zapowietrzony to nie działo by się to tak rzadko, ale w miarę równomiernie. U niego problem oczywiście nie wystąpił Stąd moje pytanie na forum czy ktoś miał podobnie i może nadać kierunek poszukiwań rozwiązania? Co ewentualnie wymienić, żeby po omacku nie szukać przyczyny?
Mechanik oglądał. Przy pedale sprawdzał jakieś pompki pod kątem wycieków, pod samochodem także. Niczego niepokojącego nie zauważył. Mówi, że gdyby układ był zapowietrzony to nie działo by się to tak rzadko, ale w miarę równomiernie. U niego problem oczywiście nie wystąpił Stąd moje pytanie na forum czy ktoś miał podobnie i może nadać kierunek poszukiwań rozwiązania? Co ewentualnie wymienić, żeby po omacku nie szukać przyczyny?
Komentarz