Samochód gaśnie po przekodowaniu wtryskiwaczy 1,6 TDI CAYC

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • ArcadeLame354
    Classic
    • 2024
    • 4
    • Octavia II (1Z3)
    • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

    Samochód gaśnie po przekodowaniu wtryskiwaczy 1,6 TDI CAYC

    Witam wszystkich,

    Bawiłem się VCDS w mojej O2fl i porównałem kody wtryskiwaczy z tymi co są w sterowniku. Ku mojemu uwczesnemu ździwieniu w sterowniku wszystkie kody były poprawne, tylko na końcu było dodane "1" tak by były one siedmiocyfrowe. Z ciekawości ,,poprawiłem" kody i usunałem jedynkę na końcu, po zapisaniu zmian przekręcam kluczyk i tu zaczyna się cały poroblem.

    W momencie jak silnik zaskoczy zrobi kilka obrotów, pyr, pyr pyr dławi się i gaśnie. Prubuję z wciśniętym lekko gazem (z wciśniętym do oporu też próbowałem) dzieje się to samo co bez, silnik zupełnie nie reaguje na to, a nawet wydaje mi się że gaśnie jescze szybciej. Objawy, jakby dostawał lewe powietrze, lub był zapowietrzony układ paliwowy. Ale nie mogę uwierzyć, że tak się stało, rano tego samego dnia działał poprawnie. To chyba niemożliwe, że przez przekodowanie wtryskiwaczy cos się rozszczelniło/ zapowietrzyło.

    Następnym wydawałoby się oczywistym krokiem jaki podjąłem było przywrócenie stanu przed zmianami, tzn. przywrócenie "1" na końcu kodu. OtwieramVCDS patrzę w kody wtrysków, a sterownik dodał mi na końcu każdego kodu "0". POmyślałem sobie, że widocznie muszą być one siedmiocyfrowe, więc zamieniam "0" na "1", tak jak było pierwotnie. Uruchamiam ponownie silnik, żadnych zmian, dalej gaśnie. Zerknąłem jescze raz do kompa, a tam znowu kody z "0" na końcu. Próbowałem to zmieniać wielokrotnie, pamiętałem o security access, wyjmowałem kluczyk ze stacyjki, czekałem aż auto przedzie w tryb uśpienia i próbowałem ponobnie. Za każdym razem jak otwierałem VCDS wracało "0" na końću. W VCDS brak błedów, uruchamiałem auto scan wiele razy)

    Próbowałem wielu rzeczy, zero zmian. Przeglądałem fora, również brak odpowiedzi. W ten sposób zastała mnie noc i rozładowany akumulator, rozrusznik nie kręcił, tylko było słychać cykanie ze skrzynki bezpieczników. Zostawiłem auto na noc podpięte do prostownika, rano podjąłem ostatnią próbę, no i nie zgadniecie. Skodzina ożyła, chodziła co prawda, jakby miała rozjechane korekty, ale miała przecież inne, błedne kody wtryskiwaczy, których dalej nie mogłem zmienić. Jako że po zgaszeniu udało sie auto ponownie uruchomić pojechałem je rozgrzać i zrobić adaptację wtryskwiaczy. Adaptacja coś tam pomogła, ale dalej auto chodziło gorzej niż traktor. Uśpiony częsciowym sukcesem pojechałem do pracy, po której chcałem podjechać do zaufanego speca od elektroniki w VAGach, by ogarnął temat sterownika. Jak się można domyślać sytacja z poprzedniego dnia powrociła i auto znowu gasło.

    Skoro auto kręci i chwilę pracuje, to nie może być to akumulator, więc czemu naładowanie go do pełna prostownikiem pomogło?
    Uwierzyłbym w lewe powietrze, i zapowietrzony układ, jakbym wcześniej miał tego objawy, a nawet jeżeli to przecież powienin reagować na gaz.
    Możliwe, że od samego przekodowania wtryskiwaczy tak się dzieje? Przecież silnik po wymianie wtrysków będzie pracował, tylko będzie robił to nierówno itd, czyli tak jak pracował, jak mi się udało go uruchomić.

    O co tu chodzi?
  • ArcadeLame354
    Classic
    • 2024
    • 4
    • Octavia II (1Z3)
    • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

    #2
    Po kolejnym odstaniu przez noc silnik załapał i udało mi się sprowadzić auto pod dom. Może to jakas podpowiedź.

    Komentarz

    Pracuję...