[O2FL] Zapowietrzony bak ??

[kasta1592]

Panowie, macie tam niezły rozpiździaj - metro wam tam kopią??
Wczoraj jechałem przez Łódź wieczorem, z okolic dzielni Dąbrowa przebijałem się do Strykowa i zaskoczył mnie zakres robót tam prowadzonych...

[heni0]

[O2FL] Zapowietrzony bak ??

Hej,

opisze wam jaki mam problem, od pewnego czasu kiedy chche zatankowac rope na stacji, nie ma opcji zebym wsadzil pistolet zaciagna zawleczke i cierpliwie czekał az zaleje do pełna , bo....bo odbija zaraz po sekundzie i to za kazdym razem...obojetnie czy sam trzymam dzwignie czy z zaweczka caly czas odbija jak by byl juz pełny bak. żeby nalac paliwa trzeba naprawde bardzo delikatnie trzymac dzwignie i wtedy ciurkiem leci paliwo do baku ale tylko troche mocniej sie nacisnie to zaraz odbija pistolet ;/ Probowałem roznych konfiguracji z głebokoscia pistoletu i nic to nie pomogło. BTW obsluga stacji shell tez sie poddała.. Podejrzewam ze w jakis sposob bak sie zapowietrzyl a stanie przy dystrybutorze 15-20 min staje sie uciazlie. Macie jakies sugestie jak sobie z tym poradzic ? Moze trzeba wyjezdzic paliwo do konca do rezerwy a pozniej zalac do pełna ? generalnie zalewam auto jak ma pół baku badz co najwyzej cwierc nigdy jak ma rezerwe..

Pozdro i dzieki za pomoc

[mattyah4x4]

inaczej (bardziej płytko) umieszczaj pistolet w otworze

[diablo228]

za mocno wsadzasz pistolet i dlatego Ci ciągle odbija.

[djtomi2]

Miałem tak samo w aucie żony. Tankowałem tylko od wielkiego dzwona a i tak krew mnie chciała zalać. Myślałem , że odpowietrznik zatkany , ale sprawdziłem i nie to. Sprawdź u siebie , a może akurat się uda. Potem dostałem się do zbiornika od środka . Przez tą dziurę co idzie pompa , czujnik poziomu i całe te bebechy. Znalazłem przy głównej rurze od wlewu paliwa taką kulkę na sprężynce. Pomyślałem, że to ona blokuje wlew i niewiele myśląc wywaliłem ją. Niestety też nie pomogło, a potem dowiedziałem się, że to był zawór na wypadek jakby auto się obróciło na dach, to żeby paliwo nie wypłynęło wlewem.
Skończyły mi się pomysły więc olałem sprawę. Jak żona nie narzeka, to co się będę udzielał.
Minął jakiś czas samo przeszło. Teraz leję bez problemu niezależnie od tego czy pistolet głęboko, czy płytko. I za pierona nie jestem w stanie wymyślić co to mogło być.
Pozdrawiam.

[krzysn]

Na forum superba ktoś sobie poradził z tym problemem zostawiając na noc odkręcony korek w baku.

[zadariusz1]

Ja w oplu walczyłem z ta przypadłością prawie pół roku i w końcu zirytowany do bólu wyjąłem bak i okazało się,że do wlewu wpadło ciało obce i stanęło na samym dole rury wlewowej, jak je usunąłem to paliwo lało się jak w bajce szerokim szybkim strumieniem

[heni0]

jak dasz plytko to predzej wyleci poza bak niz do baku, a jak ociupinke wrazisz głębiej to zaroz wybije

uwież mi ze zrobiłem i ja i obsługa stacji kombinacje alpejskie zeby nalać paliwo i to powtarza sie naróżnych stacjach

Myślałem , że odpowietrznik zatkany , ale sprawdziłem i nie to.

gdzie znaleźć odpowietrznik ? moze to to :roll: jak narazie baku nie bd sciepował

chcialbym zauwazyc ze ta przypadosc zaczela sie moze jakies 0,5 miesiaca temu, tak to bylo wszystko w jak najlepszym pożądku...

krzysn, bardzo chętnie bym sporbował z tym bakiem ale niestety mieszkom w bloku i jak zostawie otwarty bak to podejrzewam ze rano bym sie zdziwił jaka ludzi emaja fantazje ;p

[diablo228]

jeśli bak jest zapowietrzony bo jakimś cudem tam się znalazło tyle powietrza to wystarczy że nakrętkę popuścisz do oporu tak że zamkniesz klapkę, oprócz tego jak otwierasz klapkę to jest pod kurkiem wlewu paliwa mała dziurka która Ci odpowietrza bak sprawdz czy ona jest drożna może syfem ci ją zabiło, jak zostawisz nakrętkę poluzowana powietrze Ci zejdzie na bank.

[kamis1]

A ja mam taki sam problem.Ktoś kiedyś mi powiedział bym tankował na innej stacji to nie bardzo działa. Na jesień wyjeżdżając z polski chciałem zatankować samochód do pełna i zjezdziłęm 5 stacji a i tak nie dałem rady dotankowac do pełna.wskazówka pokazywała 2/3 baku.Gdzie szukać przyczyny ?

[djp]

Moim zdaniem powinieneś szukać problemów w rurze tankowania lub w rurce odpowietrzania zbiornika paliwa. Zakładam, że wprowadzając pistolet do wlewu nie zakrywasz dokładnie otworu wlewowego, nie ma tam żadnych dodatkowych uszczelnień itd. Rurka odpowietrzająca nie jest też niedrożna i nie jest załamana lub zgnieciona. Tak na zdrowy rozum - pistolet działa w ten sposób, że ma taki mały otwór, którym podczas nalewania paliwa jest zasysane powietrze. Jeśli do tego otworu dostanie choćby odrobina paliwa, pistolet odbija. Moim zdaniem (choć to trywialnie zabrzmi) przyczyna może być tylko jedna: paliwo nie wlewa się do zbiornika z taką szybkością, z jaką wypływa z pistoletu. Ja bym szukał problemów w obszarze od korka wlewu do zbiornika (zagniecenie przewodu, ciało obce, zawór zwrotny (ten od dachowania).
Jeśli znasz kogoś kto ma wziernik można by to sprawdzić.