Witam,
Dzisiaj przy okazji wymiany opon, zrobiono mojej skodzi przegląd przed zimą. Byłem zaskoczony, gdy mechanik oświadczył mi, że silnik ma spory wyciek i jak auto na gwarancji to zasuwać do ASO, jak nie to przyjechać do nich. Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby auto nie miało 2,5 roku i 18 300 km przebiegu. Auta od spodu mi nie pokazali, bo już fajrant. Jak ochłonąłem pojechałem na kanał do teścia obadać sprawę. Rzeczywiście, wyciek był, ale w bardzo dziwnym miejscu - pod kolektorem dolotowym. Właściwie tylko on był zapaćkany. Wyglądało to jakby olej pod ciśnieniem od dołu na niego rzygnął. Z góry nic nie mogło spłynąć, bo jest suchutko. Typowe miejsca wycieków też suche - połączenie ze skrzynią, pokrywa zaworów, miska. Jakieś koncepcje skąd tam się mógł wziąć olej? Wysuszyłem wszystko i nie znalazłem żadnych miejsc wycieku. Poczytałem trochę na forum na temat odmy w tych silnikach. Ale w obudowie filtra powietrza czyściutko, olej też nie mógł wyjść spod bagnetu poziomu oleju - olej od spodu kolektora.
Jeżeli ktoś mi coś podpowie będę wdzięczny.
Na razie wysuszyłem i jeżdżę. Za kilka dni znowu sprawdzę. Poziom oleju od wymiany w lipcu nie zmienił się, a olej wygląda jak zaraz po wymianie.
Moje auto to Octavia II Tour Combii, 1.4 CGGA, maj 2011, 18 300 przebiegu.
Dodaję foty, zrobione dzisiaj. Na razie nie znalazłem śladów wycieku. Co prawda przejechałem od czasu wycieku tylko 80 km i minął tydzień. Będę dalej obserwował.
Tym bardziej jestem zaniepokojony skąd tam mógł się wziąć olej?
Wczoraj byłem na tyle wk....y, że o fotach pomyślałem dopiero wieczorem w domu. Poza tym miałem tylko komórkę, więc jakość wątpliwa. Przy kontroli za kilka dni pstryknę, może coś się znowu pojawi. Najdziwniejsze, że olej był na dolnej płaszczyźnie kolektora. Na plastiku jest żebrowanie i olej był nawet między żebrami. jakby spływał skądś to musiałby zapylać pod górę. Stąd sugestia, że musiało skądś siknąć. Dziwna sprawa. Ponad godzinę od góry i dołu szukałem jakiś wycieków i nic. Aha, znalazłem na wygłuszeniu maski kłaki jakiegoś kota czy innej cholery i skórkę od chleba. Może mam jakiegoś dzikiego lokatora? Ale nie znalazłem uszkodzonych przewodów ani innych śladów.
[ Dodano: Nie 15 Gru, 13 13:29 ]
Pojechałem na kanał i dobrałem się do odmy. Był problem, bo odma jest podłączona w obiekt płynu chłodzącego, więc czyszczenie łączy się ze spuszczeniem płynu. Bez rozłączania obwodu płynu chłodzącego odkręciłem odmę i po odchyleniu mogłem ocenić jej stan. Było czysto. Minimalne ślady masła. Wymieniłem uszczelki i poskładałem wszystko. Tak to wygląda, minimalne ślady oleju pod odmą nie są wyciekiem, tylko trochę ulało mi się przy odkręcaniu. Zdjęcie poniżej.
Wykluczyłem odmę, jako przyczynę wycieku i ponownie przyjrzałem się komorze od spodu. Są tylko te ślady oleju, których ze względy na dostęp nie udało mi się wcześniej usunąć.
Zauważyłem, że lewy przegub jest bardziej upaprany pozostałościami oleju niż prawy. Ale nie ma świeżego oleju. Jak się przyjrzałem, to ślady wycieku są właśnie nad tym przegubem. Na zdjęciu to widać nawet lepiej niż przy lampie na kanale. Może wyciek pojawił się z simeringu i obracająca się półoś rozchlapała olej. Tyle, że po dwóch tygodniach i ok 400 km przebiegu wyciek się nie pojawił. A żeby rozchlapało, to wyciek musiałby być spory. Stan oleju w silniku bez zmian. Simeringi wygladaja na suche. Przychodzą mi do głowy dwie przyczyny:
1. Może olej pociekł ze skrzyni biegów. I jest go na tyle mało, że już nie wycieka. Nie pomyślałem, żeby sprawdzić poziom oleju w skrzyni jak auto było na kanale Ale skrzynia chodzi ok.
2. Może zakład, który zmieniał opony w atrakcyjnej cenie + przegląd, chciał sobie zapewnić "robotę" i celowo przybrudził silnik olejem i postraszył poważnym wyciekiem? Trochę to teoria spiskowa, ale w sumie posprawdzałem już wszystko co mi przyszło do głowy.
Zainteresował mnie Twój temat bo mam prawie identyczne auto. Na zdjęciach nie widać aby się coś lało. Przypuszczam, że nie zostawiasz też plam na parkingu. może silnik był tylko lekko przybrudzony podczas np wymiany oleju?
Witam,
Niestety, wyciek jest dalej tajemnicą. Wczoraj kontrolowałem i jest sucho. Poziom oleju też bez zmian. Na zdjęciach jest stan po oczyszczeniu, wcześniej było go więcej. Zabrudzenie przy wymianie oleju wykluczam, bo sam wymieniam i robię to starannie - jestem pewny, że ani kropli nie rozlałem. Pytałem też na forum vw golfa, bo jest to silnik bardziej popularny w vw golfie VI niż w O2 Tour.
Przychylam się do opinii, że w warsztacie zrobili mi "psikusa", ale nie wykluczam, że wyciek nastąpił i może się powtórzyć, czego się obawiam. Wolałbym żeby usterkę udało się odnaleźć i usunąć, a nie żyć w niepewności. Poza tym dziwnym wyciekiem jestem z tego auta bardzo zadowolony pod każdym względem. Obawy, że silnik będzie za słaby na razie się nie potwierdziły. Do zwykłej jazdy w większości po mieście jest wystarczający, a przy tym ekonomiczny i cichy. Dlatego martwi mnie ta sprawa.
mars, ja mam juz drugie auto z tym silnikiem, mialem O2 Tour liftback, a teraz od poltora niecale roku mam Golfera 6, przejechalem prawie 35.000 km, spalanie mam jak w dieslu, z tym silnikiem nic sie nie dzieje, i nie stanie.
ps. wyciek czasem pochodzi z odmy lub separatora oleju (wg pana mechanika z serwisu VW - moze bredzi?!?, i wtedy wystarczy toto wymienic.
ps.2 tym silnikiem w AutoBildzie przejechali w Golfie 5 200.000 km bez zadnych usterek - wiec nie stresuj sie tylko ciesz fajnym autem z dobrym silnikiem bez turbin :-)
Witaj marlej108,
Miło, że się odezwałeś. To właśnie Twoje posty przekonały mnie do kupna tego auta i z tym silnikiem. I oczywiście nie żałuję . Z ciekawości, miałeś jakieś problemy z odmą w O2 lub Golfie? W silnikach CGGA jest odma podgrzewana. Tak jak pisałem sprawdziłem i w moim jest czysta, mimo częstych jazd na krótkich odcinkach. Wiec tą przyczynę wykluczyłem.
Dziękuję za link.
mars77
Witam,
czy moze ktos przedstawic zdjecie odmy? Czy to na rysunkach ETKI czy na zdjeciach zrobionych we wlasnym aucie. Jak samemu mozna to sprawdzic?
Pozdrawiam,
Witaj,
Odma w całej okazałości to ta czarna puszka na 4 moim zdjęciu od góry (85,6 kB). U mnie jest z tyłu silnika po stronie pasażera. Poniżej masz rysunek -19 to odma. Ja swoją odkręciłem imbusem 5. Tak jak pisałem, w 1,4 CGGA jest do niej podłączony obieg płynu chłodniczego, więc demontaż wg mnie wymaga spuszczenia płynu. Ja odkręciłem z kanału (od góry, po zdemontowaniu obudowy filtra powietrza też da radę) i odchyliłem, żeby sprawdzić czy jest zasyfiona. Była czysta, więc wymieniłem dwie uszczelki nr 17 i 18 na rys. (ok. 20 zł w ASO) i wszystko skręciłem. Co do czyszczenia wymontowanej odmy jest wiele tematów na tym forum i forach vw i seata. Najrozsądniejszym sposobem wydaje mi się delikatne przepłukanie np. benzyną ekstrakcyjną. Przy mocnym zabrudzeniu można pokusić się o wymianę. W przypadku 1,4 CGGA to 380 zł w ASO (sama część).
Acha, jeszcze jedno. Moim zdaniem odma i separator oleju to to samo. Ale mogę się mylić, nie jestem mechanikiem.
[ Dodano: Wto 29 Lip, 14 11:41 ]
Pomyślałem sobie, że temat potrzebuje podsumowania. Kilka dni temu wymieniałem olej i zrobiłem serwis samochodu. Żadnych śladów wycieku nie ma. Przypominam, że wyciek pojawił się 9 miesięcy temu. Wniosek - prawie na pewno warsztat, który oferował promocyjną wymianę opon i darmowy przegląd próbował mnie naciągnąć na naprawę. Przestrzegam wszystkich przed "rewelacjami" znalezionymi w czasie darmowych i promocyjnych przeglądów. Oczywiste jest, że nikt nie robi tego typu akcji z dobrego serca. Chodzi, o to żeby klient zlecił naprawę - co jest ok, ale naciąganie na niepotrzebną naprawę - już nie.
Za rękę nikogo nie złapałem, wiec nie podam na forum nazwy warsztatu, ale jak ktoś będzie korzystał z takich promocji w Zielonej Górze można się ze mną skontaktować na PW.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i mam nadzieję, że już nie będę miał żadnych niespodzianek związanych z eksploatacją skody.
[ Dodano: Sro 31 Gru, 14 08:06 ]
Kolejna kontrola i wycieku nie ma . Dziękuję za wszystkie rady i zainteresowanie tematem, a ja dalej cieszę się moim Szkodnikiem, który już dobił do 25 000 przebiegu. Jak będę sprzedawał, ciekawe, czy ktoś mi uwierzy w taki przebieg?
Życzę wszystkim bezproblemowej jazdy w Nowym Roku 2015 i szampańskiej zabawy na Sylwestra.
Komentarz