Voit, właśnie myślę, bo miałem taki przypadek kolego w najbliżej rodzinie. Za duża prędkość, źle wyprofilowany łuk drogi, i problemy sercowe kierowcy. Wszystko na raz, drzewo i śmierć na miejscu. I wiem, że żadnym debilem ten ktoś nie był.
I uwierz, że jak pisze Rob, pouczyłbyś dzieciaka jazdy, wysłał na prawko, jak dobry tato, ale jakby dorwał sam autko po prawku i kolesi swoich podwoził, mógłby też "sprawdzać swoje umiejętności" jak każdy młody chłopak i przyszpanować, i równie tragicznie mogłoby to się skończyć. Nie mieliście tak? jeździliście po prawku 60 km/h z tatkiem tylko na prawym fotelu? Ja pamiętam swoje czasem brawurowe zachowania cc 700 mojej mamy, jak tylko zrobiłem prawko i dawała mi czasem po coś podjechać - np. zeszyt do kolegi w klasie maturalnej. Przez brak doświadczenia za kierownicą, gdybym miał mocniejsze autko to mogłoby być krucho chwilami, ale na szczęście deficyty mocy i włączało się opamiętanie, choć felgę na krawężniku raz rozwaliłem, bo za szybko w łuk wjechałem. 18 letni debil tak? generalnie jeżdzę dobrze, zdałem prawko za 1 razem, ale wiem, że chwilami przeginałem przez głupotę jako młodzian. A wy to tacy święci sami, nigdy nic nie zrobiliście mając naście lat pewnie i wszystko linijkowo w życiu wam idzie i jak mieliście mniej lat to też tylko przepisowo jeździliście....ekstra, ale jakoś nie wierzę :P
I uwierz, że jak pisze Rob, pouczyłbyś dzieciaka jazdy, wysłał na prawko, jak dobry tato, ale jakby dorwał sam autko po prawku i kolesi swoich podwoził, mógłby też "sprawdzać swoje umiejętności" jak każdy młody chłopak i przyszpanować, i równie tragicznie mogłoby to się skończyć. Nie mieliście tak? jeździliście po prawku 60 km/h z tatkiem tylko na prawym fotelu? Ja pamiętam swoje czasem brawurowe zachowania cc 700 mojej mamy, jak tylko zrobiłem prawko i dawała mi czasem po coś podjechać - np. zeszyt do kolegi w klasie maturalnej. Przez brak doświadczenia za kierownicą, gdybym miał mocniejsze autko to mogłoby być krucho chwilami, ale na szczęście deficyty mocy i włączało się opamiętanie, choć felgę na krawężniku raz rozwaliłem, bo za szybko w łuk wjechałem. 18 letni debil tak? generalnie jeżdzę dobrze, zdałem prawko za 1 razem, ale wiem, że chwilami przeginałem przez głupotę jako młodzian. A wy to tacy święci sami, nigdy nic nie zrobiliście mając naście lat pewnie i wszystko linijkowo w życiu wam idzie i jak mieliście mniej lat to też tylko przepisowo jeździliście....ekstra, ale jakoś nie wierzę :P
Komentarz