1.6 nie jest zły, tylko ma tragicznie krótką skrzynie, nie dostosowaną do wyższych prędkości. Każdy benzyniak na takich obrotach trzymany by pociągnął olej w końcu. To problem wielu wolnossaków z tamtych czasów (niedawno jechałem galaxym 2.3 z krótką 5 biegówką, do 130 ok, ale potem.....też obroty zabijają akustycznie, mimo mocy 147 koni i max prędkości 200, miałem renaulty 1.4,1.6,2.0 z tamtego okresu - wszędzie ten sam problem - niedobrana skrzynia na szybsze trasy,autostrady)
Ja uważam, że na autostrady najlepszy jest diesel od 1.9/2.0 w górę z długą 6 biegową skrzynią, a nie benzyniak. Pali normalnie i można jechać non stop te 150-160. I takie właśnie w niemcach dominowały jeszcze jakiś czas temu, teraz przez sreko normy pakują długie skrzynie do wszelkich tsi podobnych aut z pojemnością od 1.0 i turbaweczką, nawet czasem za długie dla możliwości silnika.
A jeśli benzyna, to lpg z sensowną skrzynią i pojemnością skokową, żeby się nie wykańczał za bardzo, bo wszystko rozbija się o obroty silnika.
Oczywiście benzyna kręci wyżej z natury, ale niewyciszone auta nie mają litości dla uszu pasażerów i bardzo dosłownie oddają męki silnika
Ja uważam, że na autostrady najlepszy jest diesel od 1.9/2.0 w górę z długą 6 biegową skrzynią, a nie benzyniak. Pali normalnie i można jechać non stop te 150-160. I takie właśnie w niemcach dominowały jeszcze jakiś czas temu, teraz przez sreko normy pakują długie skrzynie do wszelkich tsi podobnych aut z pojemnością od 1.0 i turbaweczką, nawet czasem za długie dla możliwości silnika.
A jeśli benzyna, to lpg z sensowną skrzynią i pojemnością skokową, żeby się nie wykańczał za bardzo, bo wszystko rozbija się o obroty silnika.
Oczywiście benzyna kręci wyżej z natury, ale niewyciszone auta nie mają litości dla uszu pasażerów i bardzo dosłownie oddają męki silnika
Komentarz