[O2] Ciało stałe w przewodach wentylacyjnych

[Anjaro]

Dlaczego w takim teście zabrakło popularnych całorocznych dębica navigator 2?
Jeździłem na nich 1 autem 4 lata w lecie i w zimie, łącznie z wypadami w góry i dawały radę od biedy zimą, a lecie piszczały troche, ale tez były ok.

[czernobyl]

[O2] Ciało stałe w przewodach wentylacyjnych

edit: 22.05.2015:
dziwny zapaszek był spowodowany rozszczelnioną nagrzewnicą, po kolejnych 2mc od napisania postu do tego doszedłem, gdy zapach zrobił się bardziej intensywny i jednoznaczny. stopniowo ze smrodku podobnego do kurzu stał się nieznośnie syntetycznie słodkawy (jednocześnie nie jest to zapach wąchanego na zimno płynu chłodniczego!), a parowania było coraz większe. wymiana nagrzewnicy załatwiła problem
-----
witajcie
uprzedzając:
- widziałem forumowe tematy nt. utrzymywania czystości w układzie wentylacji/klimatyzacji i czytałem go kilkukrotnie
- wykonałem samodzielne (dwukrotne) opryskanie parownika oraz przewodu odpływowego pianką czyszczącą CRC + wymiana filtra PP
- byłem na czyszczeniu ultradźwiękami - pomogło na dzień :|

a problem jest taki: codziennie po odpaleniu wentylacji lub klimatyzacji (bez różnicy) po chwili czuć zapach jakby mchu z lasu/grzybków; po chwili zanika i jest ok, ale wnoszę, że mam jakieś większe ciało stałe wewnątrz układu, bo przy ostrzejszych skrętach lub hamowaniu nagle znów przez chwilę czuć grzybki - jakby jakaś kulka czy coś się obijało gdzieś o ścianki i dawało o sobie mocniej znać.
problem jest taki, że nie wiem jak to namierzyć - nie mam pomysłów, endoskopu nie posiadam; zaglądałem pod plastik na podszybiu - zabrałem stamtąd kilka liści i odrobinę kompostu, jest tam czysto
przez moment wydawało mi się, że mniej śmierdzi gdy na start ustawiam nawiew nie-na szybę, zapsikałem tam pianką do nawiewów - pomogło jak umarłemu kadzidło- to samo, tylko mam lekko cytrusowy zapach w aucie po piance...

z góry dzięki za pomysły

[bishop]

Kamera endoskopowa z Lidla 222pln długość ok 1m.

[czernobyl]

ok, rozumiem konieczność badania endoskopem
to mam jeszcze 2 pytania:
1. ten endoskop z lidla czy może jakiś z allegro - rozdzielczość podobna, raczej wziąłbym coś na usb (nie potrzebuję ekstra wyświetlacza, laptopa mam praktycznie zawsze ze sobą)
2. nie mam pojęcia jak ukształtowane są kanały powietrzne w O2 - jakieś sugestie, gdzie ewentualnie najbardziej prawdopodobne jest, że takie ciało stałe może sobie leżeć?

[kowal 2002]

czernobyl, ale o jakim "ciele obcym" myślisz? Pomiędzy wlotem na podszybiu a komorą parownika nie ma bardzo miejsca na takie "ciało obce": pod wlotem od razu masz wentylator nawiewu ( więc cokolwiek by tam było od razu byś usłyszał ), dalej kilkanaście centymetrów "rury" i masz filtr PP - po jego wyjęciu wszystko co tam ewentualnie jest - wypadnie na dół. Dalej jest już komora parownika. Rozumiem, że nie bierzesz pod uwagę, że coś jest w kanałach powyżej komory parownika i klapek rozdzielających powietrze na poszczególne sekcje ( no chyba, że wpadło tam przez kratki wylotowe, ale to mało prawdopodobne ).
Mam wrażenie, że twój problem to jednak niedoczyszczony parownik i raczej trzeba tam będzie użyć jakiś profesjonalnych środków grzybobójczych ( takich, których nie kupisz w zwykłym sklepie ).

[czernobyl]

kowal 2002,

takie, a nie inne zachowanie samochodu i wzrost gwałtowności zapachów podczas gwałtownych przechyłów skłania mnie do myślenia o jakiejś kulce itp gdzieś wewnątrz.

oczywiście porządne czyszczenie parownika też biorę pod uwagę;

ps. jeszcze jedno spostrzeżenie, które nie wiem, czy cokolwiek wniesie w pomysły rozwiązania problemu - w momencie startu samochodu, gdy nawiew ustawiony jest na szybę, to ta momentalnie rosieje na chwilę, po czym rosa znika wraz z rozejściem się podejrzanego zapachu

[patryk23]

czernobyl, Zrób tak wykręć czujnik od parownika (prawy boczek od konsoli trzeba zdjąć zapodaj tam jakiś dobry preparat i zobacz wtedy bo jak dajesz od strony filtra to może nie wystarczyć .

Sam coś podobnego przerobiłem i dopiero po aplikacji wejsciem czujnika pomogło.

[namo]

Na Allegro są tańsze kamery edoskopowe

[bishop]

- jakby jakaś kulka czy coś się obijało gdzieś o ścianki i dawało o sobie mocniej znać.

Słyszysz to , czy tylko wyobraźnia podpowiada na skutek zmian natężenia zapachu po zmianie kierunku jazdy ?

[czernobyl]

Słyszysz to , czy tylko wyobraźnia podpowiada na skutek zmian natężenia zapachu po zmianie kierunku jazdy ?

w zasadzie to nie ja zwróciłem na to uwagę, a pasażerowie, nic nie słychać, co by się obijało

Zrób tak wykręć czujnik od parownika (prawy boczek od konsoli trzeba zdjąć zapodaj tam jakiś dobry preparat i zobacz wtedy bo jak dajesz od strony filtra to może nie wystarczyć

tzn. wykręcałem prawy boczek, przy samodzielnym odgrzybianiu klimy, zdejmowałem rurkę odpływową aby tam też napsikać siuwaksem, ale chyba żadnego czujnika nie ruszałem

[bishop]

...w zasadzie to nie ja zwróciłem na to uwagę, a pasażerowie, nic nie słychać, co by się obijało

To raczej kamera Ci niepotrzebna, ale możesz zajrzeć do dmuchawy / łatwy dostęp opisany naforum/ u mnie kiedyś aso zostawiło' tam kawałek taśmy izolacyjnej, prawdopodobnie wpadło górą przez kratki, może i Ty coś znajdziesz :wink:
Zapach jaki czujesz świadczy o grzybkach w układzie ,a to że mocniej daje na zakrętach, to efekt lekkiego odchylenia strumienia powietrza z nawiewu i wtedy akurat chwliowo pod nos dostarczana jest "świeże" powietrze, może zaatakuje innym środkiem np. Wurht http://allegro.pl/wurth-odgrzybiacz-...633307563.html i procedura czyszczenia tak, jak opisana na forum w temacie o odgrzybianiu.

[czernobyl]

procedura czyszczenia tak, jak opisana na forum w temacie o odgrzybianiu.

dzięki, spróbuję
wcześniej używałem polecanego również na forum CRC i mam nadzieję, że Wurth nie ma żadnych ekstra dodatków zapachowych - chwilowo umieram w aucie od zapaszku syntetycznej cytryny :|

tylko jeszcze co do procedury samodzielnego czyszczenia chciałbym się upewnić:
- po zapsikaniu i odczekaniu ~20min odpalamy dmuchawę z klimą w celu przewietrzenia układu i: używamy NOWEGO filtra PP, starego, czy bez filtra? bo akurat ta kwestia pozostaje dla mnie trochę niejasna - np. wg tego opisu wietrzymy układ bez filtra: http://www.skodaczesci.pl/porady/skoda/Ogolne/60

[ Dodano: Pon 13 Paź, 14 21:15 ]
dziewczyny i chłopaki, jestem dalej w kropce

zrobiłem pończocha-moda na wlocie powietrza do kabiny
wyczyściłem z kurzu łopatki wentylatora
nabyłem całkiem-pro środek grzybo- i bakteriobójczy ecolab incidin, dostałem się do parownika zgodnie z instrukcjami montażu dodatkowej nagrzewnicy elektrycznej - spryskiwanie rozpylaczem, potem spryskiwanie rurką z preparatu wurth, potem czyszczenie pędzelkiem z długim włosiem
stage 2: spryskiwanie parownika "od tyłu", ponownie spryskiwanie na ww. dwa sposoby, pędzelek na przedłużce, czyszczenie, sprawdzenie drożności odpływu przy pomocy pompki (drożny, dodatkowo po operacji spora kałuża pod autem)

wszystko fajnie, ale dziś przyjechałem z pracy używając klimy, ostatnio nawet kulturalnie wyłączam klimatyzację jakieś 2 min przed planowanym końcem jazdy, i - znów - po włączeniu silnika i dmuchawy parują mi szyby wszędzie tam gdzie wieje (dół przedniej, okolice lusterek bocznych na szybach bocznych) + znów odrobinę czuć nieświeży zapaszek. WTF? już poza kawałkiem szmaty czy innego śmiecia, który nasiąka gdy pracuje klimatyzacja i tam kwitnie to pomysłów już naprawdę nie mam. endoskop jeszcze nie nabyty - miałem sporą nadzieję, że ww. środek laboratoryjny rozwiąże definitywnie moje problemy, a tu dalej słabo