Przedstawiam stosunkowo prosty i trwały sposób na poprawe wyglądu przedliftowej O2. Wystarczy chrom starannie okleić czarną folią (dobrej jakości). Od 1,5 roku z folią nic się nie dzieje, a wygląd auta wg mnie znacznie sie poprawił.
[O2] Czarny grill
Zwiń
X
-
Firmy folii nie pamiętam, ale była to z rodzaju termokurczliwych. Całego grila rozebralem na drobne, oklejalem z suszarka do włosów w ręku... nie było trudno co cierpliwości trza mieć.
czy nie oderwie chromu przy odklejaniu?? Nie wiem, mam tak już okolo roku i nie myślę odklejac.
ale podejrzewam że odklei się lepiej niż folia z szyb.
Komentarz
-
-
Gość
Komentarz
-
Pożyjemy zobaczymy. Folia w sumie też nie jest materiałem twardym i na trasie może być podobnie. Tej samej gumy użył mój znajomy do pomalowania felg w Volvo XC70. Przez dwa lata jazdy jedyne uszkodzenia to te spowodowane przez krawężniki - ani warunki atmosferyczne ani mycie ciśnieniowe w żaden sposób nie oddziaływały na powłokę.
Komentarz
-
-
Gość
Bo nigdy porządnie auta nie umył. Użyłby czegokolwiek typu "kliner" czy "krwawa felga", to zeszłoby przy pierwszym dotknięciu.
Na przykład, mój sąsiad zadowolony jest z mycia na samoobsługowej za 2 zł.
Mam kawałek tylnego zderzaka pomalowany oryginalnym palstidipem, więc nie piszą jako teoretyk. Miałem też elementy konsoli w środku tym pomalowane (plus bezbarwny), ale nie sprawdziło się już pierwszego dnia.
Komentarz
-
Ja osobiście nie doprowadzam auta do takiego stanu żebym musiał używać aż takiej mocnej chemii.
Co do grilla - nie sądzę aby folia była bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne niż guma w sprayu. I jedno i drugie jest tworzywem miękkim. Jedno jest pewne - nałożenie gumy w sprayu jest zdecydowanie łatwiejsze niż przyklejanie folii, którą trzeba docinać. I cenowo też wychodzi całkiem nieźle: puszka gumy z przesyłką coś około 28 zł. Starczyło na bodajże 7 warstw ramki oraz 3 warstwy w listwach w drugim samochodzie.
Czas pokaże czy coś się będzie działo.
Komentarz
-
-
Gość
Zamieszczone przez djhering Zobacz wpisJa osobiście nie doprowadzam auta do takiego stanu żebym musiał używać aż takiej mocnej chemii.
Komentarz
-
Gość
Ironia stąd, że te wymienione przeze mnie produkty do czyszczenia auta to nie żadna żarłoczna chemia, tylko normalne ciecze do regularnego użytku na/w zadbanym aucie, niekoniecznie szczegółowionym (detailingowanym, w wersji dla Polaka-gęsi).
Nie pisałem nic o folii. Moim zdaniem najlepiej się sprawdza: oczyszczenie z oryginalnej farby, podkład do plastików, kolor, bezbarwny z utwardzaczem (koniecznie).Ostatnio edytowany przez Gość; 44763.
Komentarz
-
Zamieszczone przez unicestwiacz_wszechrzeczy Zobacz wpisNie pisałem nic o folii. Moim zdaniem najlepiej się sprawdza: oczyszczenie z oryginalnej farby, podkład do plastików, kolor, bezbarwny z utwardzaczem (koniecznie).
Komentarz
-
Komentarz