też się bałem, ale jest łatwo - pomijając pozycję leżącą - bez demontażu bocznego plastiku i dźwigni otwierania maski. Tylko odginanie plastiku. Zahaczałem od prawej - pod plastik jakoś samo podeszło. Kwestia manipulowania - za pierwszym razem nie złapało - za drugim tak.
też się bałem, ale jest łatwo - pomijając pozycję leżącą - bez demontażu bocznego plastiku i dźwigni otwierania maski. Tylko odginanie plastiku. Zahaczałem od prawej - pod plastik jakoś samo podeszło. Kwestia manipulowania - za pierwszym razem nie złapało - za drugim tak.
Komentarz