Wręcz przeciwnie. Wywaliłem te pianki zza nadkoli przednich i wstawiłem fabryczne osłony plastikowe. A to dlatego że pianki trzymały w sobie wodę, którą można było z nich wyciskać w dolnej części. Różnicy w hałasie nie odczuwam.
Wręcz przeciwnie. Wywaliłem te pianki zza nadkoli przednich i wstawiłem fabryczne osłony plastikowe. A to dlatego że pianki trzymały w sobie wodę, którą można było z nich wyciskać w dolnej części. Różnicy w hałasie nie odczuwam.
Chodziło mi bardziej o wyklejanie matą butylową plastikowych nadkoli. Ktoś coś?
Ja wyklejałem matami i gąbka ale wewnątrz i różnica jest bardzo duża tyle że ja robiłem nadkola ,podłoga i drzwi .ale dla ciebie będzie najważniejsze zarówno z przodu i tyłu nie słychać szumu opon i jest wyraźniej ciszej na trasie i deszczu . Dla jasności robiłem w O2 fl ale poziom szumu podobny. Co do ilości mat 25x50 2,5 -3 musisz liczyć na nadkole i pamiętaj że mata nie wygłusza tak jak gąbka tylko bardziej tłumi grania.
Odświeżam temat - może nie dostanę złotej łopaty, to tylko 2 lata od ostatniego posta...
mam plan na wymianę gąbek na plastiki w słupkach A oraz możliwie solidne wygłuszenie nadkoli - i teraz pojawia się pytanie: czy oklejać wyłącznie plastikowe nadkola, czy może wykleić też wnętrze nadkoli (oczywiście po uprzednim odczyszczeniu blachy; na metal maty i na to materiał bitumiczny-wygłuszający nakładany na grubo pędzlem) - jak to jest z ewentualną korozją po jakimś czasie? oglądając filmy na YT widzę zarówno chwalących ten sposób wygłuszenia, ale również głosy krytyki dotyczące ostrzegające przed późniejszą korozją - macie może jakieś doświadczenia/obserwacje w tym zakresie?
Komentarz