Ma ktoś doświadczenie w wymianie oleju w O3 ( nie wiem czy są różnice w innych silnikach niż w mojej wersji ). Zdjęcia, filmik, porady będę naprawdę wdzięczny.
Wymiana Oleju
Zwiń
X
-
Klucz to oczywiście 19, a nie 17.
Ja jeszcze używam takiego klucza pod grzechotkę 3/8. I jest idealnie. Poniżej opis klucza na aukcji aliexpress.
76mm x 14 Flutes Oil Filter Wrench Cup Socket Type Cap Remover Tool for Audi BMW Mercedes VW PorscheOstatnio edytowany przez kult0035; 16244.
Komentarz
-
-
Jestem właśnie po wymianie oleju w swoim CJSA. Wymiana banał.
Korek spustowy plastikowy bo i miska olejowa plastikowa. Dostępny od razu a nie za osłonami silnika. Dokręca się bez wymaganego momentu tylko do oporu. Kupiłem na allegro specjany klucz ale płaskim śrubokrętem chyba też dałoby radę.
Filtr oleju na wierzchu, dobrze dostępny, nasadka 32. Moment dokręcania opisany na pokrywie - 25.5Nm.
Weszło 5.2l Ravenola 0W40.
Przed zlaniem oleju bagnet w górę, korek wlewu odkręcić, odkręcić wstępnie filtr. Dobrze żeby silnik był ciepły to szybciej i więcej zleci. Po zalaniu nowej oliwy kontrolować stan i odpalić silnik na minutę, zgasić i sprawdzić po 5min. U mnie trzeba było dolać 0.6l do górnego zakresu podziałki.
Generalnie najprosztsza wymiana jaką wykonywałem w swoich autach a trochę ich było )
Komentarz
-
-
Gość
-
Zamieszczone przez piet Zobacz wpisI rzecz najważniejsza - nie zalewaj castrola
W ASO wymiana 100zł, u mecha na winklu może z 50zł - chce się Wam z tym paprać?
I takie pytanie z ciekawości - co robicie ze zlanym olejem?Ostatnio edytowany przez GrzesWroc; 37941.
Komentarz
-
-
Gość
Zamieszczone przez GrzesWroc Zobacz wpisW ASO wymiana 100zł, u mecha na winklu może z 50zł - chce się Wam z tym paprać?
A za co nie kochamy castrola to dobrze wiemy, bo umiemy czytać informacje dostarczane przez samego producenta. Niestety, ta umiejętność jest bardzo niepopularna.
Komentarz
-
Jaka babranina godzinka roboty z czego 90% to czas spływania oleju do ostatniej kropli w moim przypadku to satysfakcja i przyjemność no i brak zaufania do mechaników. Odkąd dostałem od mechaniorów kilka propozycji zakupu oleju w "okazyjnej cenie" zacząłem sobie wymieniać sam. Przynajmniej mam pewność, że wlane to co miało być wlane. A zużyty olej oddaję do pierwszego z brzegu warsztatu. Jeszcze nikt nie odmówił.
Komentarz
-
-
Tak jak piszę stefdeath chodzi tu bardziej o satysfakcję, Z drugiej strony zawsze to pare groszy do przodu, a tak naprawde można zaoszczędzony fudusz przeznaczyć na coś do auta. Wystarczy że co druga wymiane robisz sam i jesteś na plusie. Olej mam gdzie oddać, gdyż druga osoba robi z tego użytek ( nie szkodzi środowisku) piszę bo zaraz zieloni się odezwą
Komentarz
-
-
Jak to hobby a olej oddany to ok po temacie.
Na szczęście nie będę rozkręcał swojego silnika po 200 tyś km także nie zobaczę tej meeeeeega zaaaaaajebistej różnicy ani doświadczę żadnego szoku - jak auto będzie miało ten przebieg to mam nadzieję, że już nawet nie będę pamiętał, że kiedyś byłem właścicielem tego pseudo - wozidełka. Najważniejsze, że śpicie spokojnie lejąc marketingowego motula - podobno dobry sen to podstawa
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez GrzesWroc Zobacz wpis
Bzdura - 72 tyś km, generalnie cały czas dynamicznie - wymieniam co 15 tkm - NIGDY nie dolewałem nawet setki - sorry bardzo - wiem, że to nie ten dział ale już naprawdę nie mogę czytać tych bzdur wypisywanych przez specjalistów od olejów z wiedzą pozyskaną w GOOGLE zakochanych bezgranicznie w Motulu, którzy tak naprawdę nie wiedzą za co go kochają!
W ASO wymiana 100zł, u mecha na winklu może z 50zł - chce się Wam z tym paprać?
I takie pytanie z ciekawości - co robicie ze zlanym olejem?
BRat robił w hurtowni z częściami,olejami itp do aut. Nikt nie chciał brać Castrola. Trochę słyszałem od niego na ten temat. Gdziekolwiek jadę do mechaników/serwisów i pytam z ciekawości o Castrola to nikt tego szajsu nie leje.
Żeby nie było że wiem tylko z opowieści. Poprzednie auto miałem Audi A4. Zalany był Castrolem. Masakra. Co +/- 100km komunikat sprawdź poziom oleju. Olej w normie na bagnecie. I tak non stop. Nawet 2 razy kontrolka ciśnienia oleju. To olej zlany,kupiony w normalnym sklepie(nie podróbka na allegro albo z neta z dziwnych sklepów),znów Castrol(bo pomyślałem że jak był lany to niech dalej będzie). I co? Znów to samo. A przy zlewaniu oleju syf taki że mechanik nawet zdziwiony.
Już nic nie powiem o głośniejszej pracy silnika. Wymieniłem na Mobila i jak ręką odjął. Inny samochód. Przetestowałem w audi Mobila,Motula(chyba najprzyjemniej pracował na nim silnik),Shell,Valvoline. I z żadnym nie było problemu. I audi głównie jeździło na Mobilu.
Szkodnika kupiłem zalanego niestety Castrolem. W tym.albo przyszłym tyg zlewam ten syf i będzie zalany Motulem Specyfic. I na pewno poprawi się praca silnika To słychać od razu.
Ale jak ktoś nie przywiązuje wagi do samochodu to zaleje cokolwiek. Biedny tylko następny właściciel auta. Na zasadzie ja będę jeździł a następny niech się martwi. Nie lubię takiego podejścia...
Komentarz
-
Komentarz