Zamieszczone przez macherstudio
Nowy samochód porysowany
Zwiń
X
-
Nowy samochód porysowany
Witam,
Miałem dzisiaj odebrać nowy samochód ale okazalo sie ze na profesjonalne mycie w salonie spowodowało mnóstwo małych zarysowań na lakierze. Co z tym robić? Odebrać? Rozmawiałem z nimi i maja niby to czymś delikatnie zawoskowac ale zewnętrzna warstwa bezbarwnego lakieru jest w mikro rysach i nie wiem co robić. Nie chciał bym żeby mi polerowali fabrycznie nowy samochód lub coś z tym robili. Zadać nowego? Reklamować? Zadać obniżki?
Proszę o rady
-
-
Nie odbieraj, idź do sądu...
...a jak juz osbierzesz auto swiezo z lakierni w Mlada Boleslav, to będziesz mial wielki problem dostac sie do Polski. Bo na drodze kurz, latające ziarenka piasku, deszcz. Myslisz, ze to Ci nowego auta nie porysuje?Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez robregNie odbieraj, idź do sądu...
...a jak juz osbierzesz auto swiezo z lakierni w Mlada Boleslav, to będziesz mial wielki problem dostac sie do Polski. Bo na drodze kurz, latające ziarenka piasku, deszcz. Myslisz, ze to Ci nowego auta nie porysuje?
Komentarz
-
-
EŁ, ale to już zakrawa na jakąś chorobę - już bez ironii pisząc. Nowe samochody, prosto spod dachu, to można było w polskich warunkach odebrać z Tych lub Bielska (jak ktoś miał mniej kasy i znajomości), albo z warszawskiego Żerania. Samochody NOWE są WOŻONE ODKRYTE lawetami , są PARKOWANE na placach przyfabrycznych pod gołym niebem, na parkingach dealerskich również stoją pod chmurką.
Samochód ma nierówną powłokę lakierniczą, klient ma wersję deluxe, indywidualne wykończenie samochodu, nikt inny nie ma dokładnie takiego wzoru naniesionego na lakierze. Nie ma jej nigdzie uszkodzonej, więc może warto wyluzować.
...albo... no nie da się nic rozsądnego doradzić.
Ja bym się martwił, czy podwozie samochodu jest równo zabezpieczone przed korozją. To jest problem do zmartwień.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
ROBREG to nie jest tak , że te mikro ryski jak ja je nazywam powstały na skutek transportu auta czy na jakimś placu. Jakiś partacz wziął sciere i polecial po samochodzi nie pluczac , nie zwazajac na nic pozacieral jak najlepiej umial.
Dodam tylko ze nie jest to tani samochod bo RS i wyc mi sie chce jak wiedze taki brak profesjonalizmu. Czarna perlowe lusterka z pakietu challange wygladaja jakbym je ktos piachem chcial wyczyscic.
EŁ ma racje jest wielka roznica jak odbierasz nowy samochod nie porysowany a jak sam sobie go porysujesz. Ja sobie kiedys umylem czarna perle szczota i juz wiem ze tak sie nie robi, ale zrobilem sobie to sam i tylko do siebie moglem miec pretensje.
Komentarz
-
-
Mar19000, na początku napisałeś o mikrorysach w klarze, stąd mój komentarz. Jeśli jest to tak widoczne jak piszesz, to zmienia postać rzeczy, ale jak pisałem ja i m.in. Maicroft wcześniej:
- z pewnością auto przeszlifuje Ci się wcześniej czy później
- być może któregoś dnia podejdziesz do auta i zauważysz że ktoś przeszlifował Ci samochód przez całą jego długość, bo Skoda była za ładna (tego Ci nie życzę, ale leczy coś takiego z chuchania na lakier).
Musisz się ciężko zastanowić nad tym, czy chcesz, by akurat ekipa tego salonu dalej zajmowała się akurat lakierem Twojego samochodu.
Wymuszanie ciężkich dział chyba nie ma sensu - salon MUSI pozbyć się auta sprowadzonego dla Ciebie. O ile wpłaciłeś kasę za auto, to mogą wręcz stwierdzić, że wypychają auto na plac i zaczną robić różne brzydkie rzeczy.
PS. Dla mnie moja O2 była autem drogim (chociaż używana itp itd - była najdroższa na co mnie było stać), dla większości, nigdy Skoda nie wyjdzie z kategorii aut dla plebsu, a jak ktoś chce sobie kupić RSa, jego wybór...Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Mar19000ROBREG to nie jest tak , że te mikro ryski jak ja je nazywam powstały na skutek transportu auta czy na jakimś placu. Jakiś partacz wziął sciere i polecial po samochodzi nie pluczac , nie zwazajac na nic pozacieral jak najlepiej umial.
Dodam tylko ze nie jest to tani samochod bo RS i wyc mi sie chce jak wiedze taki brak profesjonalizmu. Czarna perlowe lusterka z pakietu challange wygladaja jakbym je ktos piachem chcial wyczyscic.
EŁ ma racje jest wielka roznica jak odbierasz nowy samochod nie porysowany a jak sam sobie go porysujesz. Ja sobie kiedys umylem czarna perle szczota i juz wiem ze tak sie nie robi, ale zrobilem sobie to sam i tylko do siebie moglem miec pretensje.
Brak profesjonalizmu przy sprzedaży i rutyna. Powinni to wziąć na klatę i albo spolerować delikatnie albo Ci jakoś zrekompensować. Gwarancja na lakier przecież zostaje. Tak czy inaczej kręć nosem że Ci się to nie podoba bo jak by nie było masz nad nimi małą przewagę. Poproś kierownika sprzedaży albo salonu i zapytaj "Panie, jak Wasi pracownicy przygotowują samochody do sprzedaży? Myją je tą samą szmatą którą ścierają posadzkę warsztatu w zimie?"
Komentarz
-
-
Dlatego ja jak zamawiałem O3 prosiłem aby go nie myli jak będzie do odbioru, by szmatą nikt lakieru nie porysował.
31.12.2014 odebrałem auto oklejone folią transportową i od razu oddałem do nałożenia powłoki ceramicznej.
Wczoraj dotarły do mnie czarne nakładki na lusterka i czarna ramka grilla ale ich nie montuje dopóki nie nałożę powłoki.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KASAskipper.u, nie żartuję. Byłem pierwszym klientem, który nie chciał aby samochód przed wydaniem został umyty.
Po odbiorze, samochód oddałem firmie na powłokę ceramiczną, a środek sam ogarnąłem w domu wraz z impregnacją tapicerki siedzeń i wykładziny.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KASAskipper.u, nie żartuję. Byłem pierwszym klientem, który nie chciał aby samochód przed wydaniem został umyty.
Po odbiorze, samochód oddałem firmie na powłokę ceramiczną, a środek sam ogarnąłem w domu wraz z impregnacją tapicerki siedzeń i wykładziny.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez himiZamieszczone przez KASAskipper.u, nie żartuję. Byłem pierwszym klientem, który nie chciał aby samochód przed wydaniem został umyty.
Po odbiorze, samochód oddałem firmie na powłokę ceramiczną, a środek sam ogarnąłem w domu wraz z impregnacją tapicerki siedzeń i wykładziny.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez krzyzakpZamieszczone przez himiZamieszczone przez KASAskipper.u, nie żartuję. Byłem pierwszym klientem, który nie chciał aby samochód przed wydaniem został umyty.
Po odbiorze, samochód oddałem firmie na powłokę ceramiczną, a środek sam ogarnąłem w domu wraz z impregnacją tapicerki siedzeń i wykładziny.
W fabryce też pracują tylko "człowieki"...
Komentarz
-
-
Ja zaraz po odebraniu samochodu oddałem go do detailingu, tam chłopaki pokazali mi rysy i mikrorysy, następnie poleciała polerka + powłoki na zewnątrz i wewnątrz samochodu i jestem mega zadowolony.
Rysy na nowym samochodzie to nic nowego.
Ja czekałem na auto 10 msc więc przy odbieraniu nawet do głowy mi nie przyszło, żeby sprawdzać lakier. Cieszyłem się, że w końcu jest
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KASAskipper.u, nie żartuję. Byłem pierwszym klientem, który nie chciał aby samochód przed wydaniem został umyty.
Po odbiorze, samochód oddałem firmie na powłokę ceramiczną, a środek sam ogarnąłem w domu wraz z impregnacją tapicerki siedzeń i wykładziny.
Już się w życiu napatrzyłem jak to się tam odbywa więc nauczony doświadczeniem kazałem nie myć.
Po odbiorze prosto na powłokę ceramiczną i do dziś zero rysek.
Komentarz
-
-
Wszystko zalezy od uzytkownia auta... Myslalem troche o wlasnie powlokach albo innych cudach, ale odpuscilem sobie - nie ma dla mnei sensu wy<dawac na to kasy, bo po roku-dwoch i tak bede mial lakier w dziurki.. Efekt dlugich tras po prostu. Kupujac O2, szyba czolowa miala jakies 1,5tys km przelatane od wymiany i była idealna.. po roku (56tys km), po dokladnym umyciu, nakladajac niewidzialna wycieraczke, chcialo sie po prostu plakac widzac cała mase mikrodziurek.. To nie wina wycieraczek, bo by rysowały, nie mowiac ze uzywane sporadycznie - po prostu piasek/kamyczki na autostradzie sa nie uniknione i tak czy siak uszkodza lakier.. A nie wierze ze ta powloka uchroni mnie przed tym co lata po autostradach, szczegolnie ze na lakierze trafialy sie odpryski po 1-2mm od tego...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez krzyzakpWszystko zalezy od uzytkownia auta... Myslalem troche o wlasnie powlokach albo innych cudach, ale odpuscilem sobie - nie ma dla mnei sensu wy<dawac na to kasy, bo po roku-dwoch i tak bede mial lakier w dziurki.. Efekt dlugich tras po prostu. Kupujac O2, szyba czolowa miala jakies 1,5tys km przelatane od wymiany i była idealna.. po roku (56tys km), po dokladnym umyciu, nakladajac niewidzialna wycieraczke, chcialo sie po prostu plakac widzac cała mase mikrodziurek.. To nie wina wycieraczek, bo by rysowały, nie mowiac ze uzywane sporadycznie - po prostu piasek/kamyczki na autostradzie sa nie uniknione i tak czy siak uszkodza lakier.. A nie wierze ze ta powloka uchroni mnie przed tym co lata po autostradach, szczegolnie ze na lakierze trafialy sie odpryski po 1-2mm od tego...
Komentarz
-
Komentarz