Istarish, możesz, jak najbardziej choć wydaje mi się, że oczywiście w "warunkach warsztatowych usterka nie wystąpi".
stukanie, skrzypienie, pukanie ...
Zwiń
X
-
Ciąg dalszy historii nastąpił.
Zgodnie z Waszymi sugestiami udałem się do ASO i zgłosiłem trzy problemy (niechowające się dysze spryskiwaczy, luz na rączce regulacji wysokości fotela pasażera oraz wyżej opisane stukanie).
Na początku umówionej wizyty przejechałem się z technikiem po najbardziej zaniedbanych drogach w okolicy serwisu i (o dziwo) stukanie było bardzo dobrze słyszalne, przy czym technik od razu stwierdził, że to nie słupek A tylko prawa strona deski - faktycznie kiedy położył na niej ręce, stukanie zostało mocno przytłumione.
Ostatecznie wszystkie moje problemy zostały przyjęte i parę godzin później opiekun klienta zadzwonił do mnie z radosną wiadomością, że mogę odebrać auto po wszystkich poprawkach, przy czym (co mnie nieco zdziwiło) pomimo diagnozy technika stwierdził, że "obudowy na słupkach zostały poprawnie założone". Fakt faktem, moje zgłoszenie mówiło o prawym słupku A, ale sądziłem, że skoro sami stwierdzili że to coś innego w tamtej okolicy, to zajmą się tym co trzeba.
Technik mówił mi, że żeby dostać się do źródła hałasów konieczne byłoby zdjęcie całej deski, więc może dlatego postanowili dać na wstrzymanie?
Czy sądzicie, że powinienem uderzyć do ASO z reklamacją i zażądać zajęcia się sprawą na poważnie? Czy może to za duży kaliber ingerencji i raczej się tego nie podejmą w ramach gwarancji?
Komentarz
-
-
Nie ma czegoś takiego jak "za duży kaliber ingerencji". Jest usterka, mają wyeliminować. Inna sprawa to ich procedury, konieczność uzyskania zgody "centrali" na pracę, za która mają mieć zapłacone - tego pewnie nie da się obejść. Sam bujam się z drobną usterką webasto już chyba 3 m-ce - co jakiś czas zapraszają mnie do serwisu, coś tam diagnozują przez 1-3 dni wspólnie z centralą, za jakiś czas zapraszają mnie na wymianę czegoś, to nie pomaga, i sytuacja się powtarza. No ale się starają."k..., aleś pan tu bestię postawił"
Komentarz
-
-
powiem szczerze - ze jesli mieliby faktycznie demontowac cala deske rozdzielcza, to uwazam ze lepiej dac sobie spokoj... bo ciekaw jestem jak to potem wszystko zloza... w Fabii II byl problem czasem z wentylatorem, ze halasowal na ktoryms tam biegu i oczywiscie w ramach gwarancji mozna sobie bylo ten wentylator wymienic, ale musieli w niej sciagac cala deske - bylem wtedy czlonkiem Fabia Club Polska i po dwoch relacjach osob co sie na to zdecydowaly i potem zalowaly - dalem sobie spokoj.
Prosty przyklad - pojechalem wczoraj na wymiane kol - najszybciej i najtaniej bylo w Skodzie w Gdansku. W VW UP! producent dal ladne malowane na szaro/srebrno - zeby pasowalo do kolpakow - nakretki na wentyle. I co? I oczywisie w Skodzie pan mechanik ... zgubil od razu jeden i nakrecil zwykly czarny - zauwazylem toto dopiero w domu. Po prostu nikt tam raczej nie jest solidny a robota zwykle robiona jest na odwal... dlatego perspektywa zdejmowania deski... oj nie dziekuje.
Komentarz
-
-
Ja się nie zgodziłem na demontaż boczków drzwi (wymiana zamka), ale na szczęście problem okazał się software'owy. Nie ryzykowałbym demontażu deski, tym bardziej, że za parę kkm coś innego się obluzuje i też będzie stukać, nie ma cudów.
U mnie spore zamieszanie robiła prawa "zaślepka" boku deski - wyszła z jednego zatrzasku i swoją krawędzią stukała o bok drzwi. Zobacz dokładnie, czy u Ciebie wszystko dobrze przylega, bo podobno ten element potrafi "wyskoczyć".
Komentarz
-
-
no i ja odkryłem u siebie świerszcza.... wszystko było ok dopóki grało radio ale traf chciał że przejechałem się bez włączonego i gad się uaktywnił, teraz nie mam spokoju i nasłuchuję... :-)
odgłosy, trzaski zlokalizowane po stronie pasażera okolice słupek A, drzwi, lub słupek B, słychać zwłaszcza podczas jazdy po kocich łbach, jeżdżę w pojedynkę więc ciężko to samemu zweryfikować, macie jakieś pomysły na co, które elementy zwrócić uwagę? mam świadomość, że to nie Maybach ale przy przebiegu 15tys km takie odgłosy są wielce wkurw znaczy się irytujące. Nie wiem czy jest sens jechać do ASO, jak coś rozbiorą to złożą pewnie gorzej niż było fabrycznie i wtedy dopiero zaczną się koncerty...
Komentarz
-
Komentarz