greg505, trochę OT ale jak tu zaglądasz, to powiedz mi co oznacza ten wpis w Twojej stopce:
1,8 Tsi, elegance + ambition ?
Wkradla sie pomylka :lol:
Mialo byc Amazing, czyli bi-ksenony skretne, ledy, inteligentne swiatla, tylne poduszki i inne dodatki w tym pakiecie.
Dzieki za zwrocenie uwagi :roll:
Ja bym brał G7 tdi105 kombi highline z ksenonem. Ale tu kazdy ci poleci Skode, to naturalne :lol:
Jezeli dużo jezdzisz w trasie to pomyśl moze tez o suvach typu Sportage, ix35 itp. Wysoka pozycja za kierownicą poprawia bezpieczeństwo na naszych marnych drogach a w miescie dzięki balonowym oponom nie trzeba sie stresowac studzienkami i krawężnikami
Jezdziles takim suvem ze go polecasz?
.
Jeździłem b. Dużo qashqaiem. Tam na pewno nie można mówić o jakimś nadmiernym hałasie, siedzi sie wysoko, oczywiście w trasie nie prowadzi sie jak sport-coupe ale jeżeli jedzie sie w miarę normalnie to nie ma zadnych problemów. W miescie takie auto wg mnie ma Wyłącznie zalety w stosunku do kompaktów. Z doświadczenia wiem jednak ze te zalety wychodzą podczas eksploatacji a nie po 2 km testowej przejażdżce.
I prawdę mówiąc, jeżeli w następnej generacji Qashqaia założą silnik 1.6t z obecnego Juka to bedzie to jak dla mnie prawie ideał codziennego dupowozu :lol:
Przymierzałem sie do ix35, yeti i captivy.
W koreańcach plastiki nędzne, ilość miejsca na tylnej kanapie i bagażniku to jednak inna klasa niż OIII. Nawet trzeci rząd siedzeń w captivie jest na siłę. Sporo zabeira z bagaznika.
Yeti jest całkiem przyjemne w środku.
Niestety żaden SUV nie jeździ tak dobrze jak osobówka, żeby się wysokie nadwozie nie przechylało musi byc twardziej. Widać to zwłaszcza w Yeti.
Przymierzałem sie do ix35, yeti i captivy.
W koreańcach plastiki nędzne, ilość miejsca na tylnej kanapie i bagażniku to jednak inna klasa niż OIII. Nawet trzeci rząd siedzeń w captivie jest na siłę. Sporo zabeira z bagaznika.
Yeti jest całkiem przyjemne w środku.
Niestety żaden SUV nie jeździ tak dobrze jak osobówka, żeby się wysokie nadwozie nie przechylało musi byc twardziej. Widać to zwłaszcza w Yeti.
W ix35 plastiki są raczej ok... A captivy bym małym autem nie nazwał :wink:
To oczywiste że suvy jeżdżą mniej dynamicznie niż płaskie auta. Tylko, że ja jakoś na naszych trasach widzę baaaardzo mało Skod smigajacych jak Porsche No oczywiście poza Skodami repów :lol: (znaczy przedstawicieli handlowych) Ale oni jadą jak wsciekli także Fiatem Panda :lol:
Problem gorszego prowadzenia nowych suvow jest mniej więcej tak samo palący jak problem nad i pod sterownosci, 99% kierowców nigdy nie odczuwa ani jednego ani drugiego bo nie trenują na torze 8) Normalne życie to nie Top Gear.
Miałem Captive - generalnie samochód ogromny, nie ma co porównywać do IX 35, którego też miałem
Generalnie IX 35 i jego wykończenie przy Captivie to dramat - 45 tys. km przejechane Captivą i żaden plastik nie skrzypiał itp, natomiast IX 35 wyglądał tak jakby miał się za chwile rozlecieć
Jak Captiva to tylko z automatem, natomiast spalanie w dieslu to conajmniej 11L/100
ix 35 jest super glosny.
Dziwnie sie tym jedzie, w srodku wszystkie dzwieki rezonuja, wyciszenie jest bardzo slabe + poglos ktory moge tylko porownac do dostawczego doublo.
Z malych i nie za drogich SUV-ow to tylko Tiguan jezdzil cywilizowanie. Bylo cicho - ciszej jak w OIII, przeszkadzalo jedynie twardawe zawieszenie i takie troche podskakiwanie/kolysanie. Ale to jest nie do unikniecia w takim samochodzie - siedzi sie wyzej i jest efekt wahadla.
Niestety żaden SUV nie jeździ tak dobrze jak osobówka, żeby się wysokie nadwozie nie przechylało musi byc twardziej. Widać to zwłaszcza w Yeti.
rozumiem, iż chodzi o to że Yeti się za bardzo nie przechyla ?
pod względem prowadzenia największa wada Yeti to mało dokładny układ kierowniczy (choć to może być wina pakietu na bezdroża), szybką zmianę zakrętów utrudnia pozycja za kierownicą i na koniec jeśli droga ma nierówności to odrobinę jest "za twarde"
ogólnie to zawieszenie pozwala na dużo więcej jak fotel kierowcy i układ kierowniczy
Yeti to wręcz jest osobówka choć ma SUV-owe cechy (raczej wysoka pozycja za kierownicą z mocno ugiętymi nogami w kolanach)
Komentarz