Jak się ma DSG to manetki dają sporą frajdę - raz, że można hamowac silnikiem, dwa - jak naszym zdaniem za duża jest redykcja w dół, to po prostu "manetkuje się" i po sprawie.
Mam TSI od marca w RSie i nie wyobrażam sobie manuala. Dieslem w DSG jeżdziłem zwykła Octavią, 150 - i nie było tragedii, więc moim skromnym zdaniem ... wszystko jest kwestią gutu.
Mam TSI od marca w RSie i nie wyobrażam sobie manuala. Dieslem w DSG jeżdziłem zwykła Octavią, 150 - i nie było tragedii, więc moim skromnym zdaniem ... wszystko jest kwestią gutu.
Komentarz