Nieoczekiwana zamiana Tico

[ppppp1]

no to 3 tys zl za inny sterownik, pompe, czujnik i wylacznik wydaje mi sie lekka przesada. Ciekawe ile w ASO luzem kosztuja te elementy...

[Pinech_88]

Nieoczekiwana zamiana Tico

Przez pomyłkę właściciel daewoo tico zabrał cudzy samochód. Jeździł nim kilka dni i nawet zlecił mechanikowi wymianę stacyjki, ponieważ opornie przekręcał się zamek. Bełchatowscy policjanci, którzy rozwiązali sprawę, nie pamiętają, aby w przeszłości przypadkowa zamiana pojazdów była rozwiązaniem kryminalnej zagadki.

Policjanci z Bełchatowa wyjaśnili okoliczności kradzieży wartego 3500 złotych samochodu daewoo tico z parkingu przed bełchatowskim szpitalem. Okazało się, że należące do 25-letniej mieszkanki Drużbic auto, zabrał przez pomyłkę właściciel podobnego pojazdu, zaparkowanego obok. Kluczykiem do własnego tico 60-letni mieszkaniec wsi w gminie Zelów otworzył drzwi, uruchomił silnik i odjechał, pozostawiając swoje auto na placu. Przez kilka dni jeździł cudzym samochodem i nie spostrzegł zmiany… Z wyjątkiem opornie przekręcającego się zamka stacyjki – z tym problemem udał się do jednego z zelowskich mechaników.

Policjanci zdążyli odebrać samochód tuż przed wymianą rzekomo uszkodzonej części. W tym czasie należący do mężczyzny samochód stał na placu. Tajemnicę kradzieży rozwiązał policjant z sekcji kryminalnej, analizujący treść protokołu oględzin. Zaintrygował go wpis, że niedaleko miejsca parkingowego, gdzie stał skradziony tico, znajdował się taki sam pojazd. Policjant pojechał na parking – samochód stał tam nadal. Dalsze czynności doprowadziły do wyjaśnienia sprawy kradzieży. Samochody powróciły do prawowitych właściciel.



Źródło: http://furious.pl/news2009/luty/zamiana-tico.htm

[sesik]

ROTFL dawno sie tak nie uchachałem

[micnur]

Kiedyś był reportaż w telewizji, w takiej samej tematyce, ale dotyczył on Fiata Cinquecento, heh nie ma to jak

[michalse7]

:lol: tico :2kc. Jednym zdaniem super wóz....

[Misiekoctavia]

Moj kumpel kiedy mial identyczny myk z Fordem Fiesta z tym, ze w jego przypadku z kumplami spostrzegli, ze to nie ich auto bo brakowalo kurtki jednego z pasazerow :twisted:

A mojego kumpla wujek rzekomo otworzyl pilotem od swojej Skody Felicji inna Felicje w tym samym kolorze :diabelski_usmiech

[Thundi]

A mojego kumpla wujek rzekomo otworzyl pilotem od swojej Skody Felicji inna Felicje w tym samym kolorze

Ja na parkingu strzeżonym zamknąłem Forda mondeo stojącego obok (aż się ochroniarz wystraszył). Na otwarcie nie reagował.

[Techno200]

Moj ojciec kiedys otowrzyl nie swoja Lade . Ale takie cos to niezla masa :P

[Maro2225]

Jakieś 20 lat temu kumpel mnie poprosił , żebym włożył do jego niebieskiego 125p stojacego przed zakładem , jakieś listwy drewniane . Oczywiście dał mi kluczyki ( alarmu nie miał ) . Tak też zrobiłem . Jakież było moje zdziwienie , kiedy po jakiejś godzinie stwierdził że w jego aucie nie ma tych listew . Kiedy wyszedłem przed zakład , wszystko było jasne - zapakowałem je do innego fiata o tym samym kolorze stojącego parę metrów przed jego . Co było robić ? Jeszcze raz go otworzyliśmy i zabraliśmy nasze listwy. Pozdrawiam .

[Lashlo]

Podobnie bylo z "Maluchami" :-)

[wocek]

Parę lat wstecz kiedy miałem granatową felę dopadła i mnie jakowaś amnezja :niewiem wychodząc ze sklepu pewnie podchodzę do autka próbuję otworzyć i niemoc, szarpię sie z drzwiami dalej nic w koncu chwila zadumy i eureka to nie moja fela ops: ta właściwa stała tuż o bok :szeroki_usmiech

[Rav58]

Rok temu moja koleżanka miała podobne zdarzenie. Rano kiedy wyszła z pracy po nocnej zmianie patrzy a na parkingu wszystkie samochody zasypane śniegiem. Wiec zaczęła odśnieżać samochód i kiedy już go całego odśnieżyła zobaczyła nie swoje tablice rejestracyjne. Wtedy przyszła właścicielka wsiadła i odjechała nawet nie dziękując. Jej samochód stał dwa auta dalej. Zapytałem ją dlaczego nie włączyła silnika i czym odśnieżała a ona na to że nie chciała nasypać śniegu do środka i dlatego odśnieżała rękawiczkami. I tak dowiedziała sie że nie tylko ona jeździ zielonym Seatem Toledo.

[Qulek]

Parę lat wstecz kiedy miałem granatową felę dopadła i mnie jakowaś amnezja :niewiem wychodząc ze sklepu pewnie podchodzę do autka próbuję otworzyć i niemoc, szarpię sie z drzwiami dalej nic w koncu chwila zadumy i eureka to nie moja fela ops: ta właściwa stała tuż o bok :szeroki_usmiech

mialem taką sytacje z moim uniakiem którym teraz jeżdze.. Pod uczelnią stał identyczny i wracalem z kumplami z zajec.. wcisnalem guzik od centralnego zapikało podchodze do auta i szarpe za drzwi.. moj stał auto dalej i to jego pikniecie słyszałem. Zorientowałem sie po tym jak kumple płakali ze smiechu.. :diabelski_usmiech

[rollcage]

Mój wujek majacy kiedys Golfa II otwierał kluczykiem drzwi do Passata II generacji ale tylko drzwi sie otwierały stacyjka juz nie chciała sie przekrecic..

[mani0]

Rok temu moja koleżanka miała podobne zdarzenie. Rano kiedy wyszła z pracy po nocnej zmianie patrzy a na parkingu wszystkie samochody zasypane śniegiem...

była kiedys taka reklama golfa chiba. samochody zasypane totalnie, facio odśnieża jeden posługując się właśnie rękawiczkami, teczką, krawatem/szalikiem - no męczy się okrutnie. w końcu po odśnieżeniu pika kluczykiem, patrzy, a tu samochód obok miga kierunkami. oczywiście totalnie zasypany śniegiem...