Thundi, no tak ale to mnie nie cieszy poniewaz konczy sie sezon i na egzamin na prawko kat A. bym sie nie zalapal ;d bo chyba w zime zdawac sie nie da na motocykl ? :diabelski_usmiech
W zeszłym roku egzaminowali bynajmniej w W-wie z tego co 20 grudnia :twisted: bo były warunki.
Jazda moto jest ok, jedna z przyjemniejszych rzeczy w życiu :P Tylko trzeba z głową to robić. Choć czasami mimo, że mam A i B, to klnę jak szewc na kierowców samochodów. Ostatnio koleś w Megance zaczepił mnie lusterkiem na rondzie....Trza mieć oczy w d....
Moja strzałka Nie wymuszajcie pierwszeństwa, to szkodliwe dla zdrowia...
U nas znacznie krócej. Egzaminy są w Katowicach do października listopada. Ja wczoraj kupiłem moto i zaczne właśnie miec oczy w D... bo większośc moich znajomych juz została skasowana przez samochodziarzy :P
Wiem Wiem że pojechałem dość grubo ops: Miałem kupić GS500 ale stwierdziłem że za miesiąc czy dwa bedzie małoooooo i bede zmieniał :wink: Więc bez sensu. Mój kumpel kupił na 1 moto R6 limitowana 150 KM :P Nie ogarnia jej wogóle :roll:
Ehhh, ot Polska właśnie. Ja jestem za zdecydowanym przesiadaniem się z mniejszych na większe.
W polsce jest jakaś dziwna mania, żeby od razu mieć "zwierzę" pod dupą. Gdzie indziej sprzedają się z dużym powodzeniem motocykle o pojemności 250cm, jako 1-sze moto.
Nie raz widziałem już na różnego rodzaju zlotach, małolatów na R6, R1 itd. Widziałem ich tylko raz. Resztę sobie dopowiedz. Idiotyzmem jest przesiadanie się z motocykla szkoleniowego o pojemności np. 250cm, na moto które ma LITRA i ponad 100 KM pod zadupkiem. Tak jak piszesz - Twój kolega - nieogarnianie....A później tragedia. Niestety w motocyklu nieogarnianie manetki gazu zabija. I nie chodzi tu o umiejętność dodawania gazu. Ile razy już widziałem jak w zakręcie ludzie odejmują gaz, ile razy widziałem jak nie potrafią skutecznie jeździć przeciwskrętem, a co gorsza klamkę hamulca traktują jak imadło....
Nie twierdzę, że ja jestem MISTRZ. Nie raz leżałem i uczyłem się na własnym bólu. Ale do tej pory nie przyszłoby mi do głowy kupić sobie np. Haykę na pierwsze, co tam, nawet drugie moto, a jeżdżę od 1994....
Moja strzałka Nie wymuszajcie pierwszeństwa, to szkodliwe dla zdrowia...
czachus, głowe mam zdrową wiec postaram się pomału nauczyć tego motoru chociarz wiem że to gadanie i każdy tak mówi a jak się siądzie i złapie manetke to się o tym zapomina ale zamiar jest na spokojna nauke ... Życie jest piękne a ja nie chce umierać :szeroki_usmiech
Osobiście co do Pawojazdy A mam zdanie na ten temat takie że jak już ktoś ma kat. B to nie powinien zdawać na A, tylko wyjeździc jakąś liczbe godzin w LOK pokazać że umie się poruszac w ruchu i z tym do urzędu komunikacji i juz.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Plac manewrowy na kat. A posiada pewien punkt programu czyli tkz "obsługę motocykla" :wink: Ta obsługa nigdzie nie jest znormalizowana, jeden wymaga żeby przepchnąć motor, drugi egzaminator nie, jeden chce żeby sprawdzać naciąg łańcucha drugi nie itp itd i w efekcie po całej obsłudze słyszymy: "błąd, proszę ponownie" i robimy ponownie to samo nie wiedząc czego od nas chce, oczywiście nie zdajemy a egzaminator się cieszy bo znowu z 10 osób na motor wsiadły 2 a w efekcie jedna wyjedzie na miasto :roll:
Komentarz