Mozna wystawic mandat czy nie?

[merec]

Samochód ma prawie 240000 wiec już sporo, jak skręcę maksymalnie koła to nic nie stuka nawet delikatnie, za każdym razem jak stukało ( a raczej waliło z impetem) było to podczas jazdy ze skręconymi kołami ale na niewielim wyboju :
za pierwszym razem łączenie drogi asfaltowej z parkingowym betonem powiedzmy 5 cm różnicy wysokości
za drugim razem łączenie asfaltów też niewielkie wgłębienie
ogólnie obie sytuacje można by określić małymi ,,wybojami,, połączonymi ze skrętem kół ... ;/

[bradley]

Mozna wystawic mandat czy nie?

Przed wjazdem na teren nalezacy do spoldzielni mieszkaniowej od ktorej wynajmuje mieszkanie jest tak:


Na terenie wyglada tak:



Tam na dole sa wlasciciele sklepikow, ktorzy wynajmuja lokale od spoldzielni. Burza sie, ze nasze mieszkanie parkuje 2 samochody. Ostatnio mila pani postraszyla nas, ze zrobila juz zdjecia i dostaniemy mandaty.
Teraz sie zastanawiam: od kogo te mandaty dostaniemy skoro jest to teren prywatny (jak mniemam wlasnosc spoldzielni mieszkaniowej jest terenem prywatnym).
Jaka podstawa prawna do wystawienia mandatu?

Nadmienie, ze na tym pseudo parkingu nie ma miejsc wytyczonych do parkowania oraz nikt ani mieszkancy ani sklepikarze nie posiadaja identyfikatorow bo nie ma czegos takiego w ogole.

[westwi78]

Nie dostaniecie mandatu , nie ma podstawy prawnej na mandat w takiej sytuacji.

[bzyq_74]

Bym się nie przejmował, w umowie najmu nie masz zapisu o ilości miejsc parkingowych / mieszkanie.
Baba otwiera rano sklep i nie ma gdzie zaparkować i stąd jej oburzenie.
Uważał bym tylko czy nie wpadnie na głupi pomysł (cięcie gumy, spray, gwoździk) :evil:

[loru]

Przed wjazdem na teren nalezacy do spoldzielni mieszkaniowej od ktorej wynajmuje mieszkanie jest tak:

a jest tam tabliczka teren prywatny ? jeżeli niema to może wejść władza i wlepić mandacik o ile pozostałe znaki są zgodne z przepisami.

[bradley]

Baba otwiera rano sklep i nie ma gdzie zaparkować i stąd jej oburzenie.

Ma gdzie zaparkowac bo zawsze jest jakies miejsce wolne albo ktos do pracy rano jedzie. Poza tym zauwazylem juz ze ten golf (pan ze sklepu) parkuje zawsze na srodku, tzn tak prawie przy srodku i nie wazne ze jest wolne miejsce to zaparkuje na srodku a reszta parkuje normalnie.
Sklepikarze burza sie o to, ze parkuja z naszego mieszkania 2 samochody, bardzo rzadko 3. Gdyby sytuacja byla taka, ze parking jest dalej pelny tzn zajety przez 4 samochody, ale ktore nie naleza do naszego mieszkania. Problemu nagle nie ma. Oni moga stac, my juz nie choc mieszkamy tak samo jak pozostali.

Uważał bym tylko czy nie wpadnie na głupi pomysł (cięcie gumy, spray, gwoździk) :evil:

O to sie nie martwie

Nie dostaniecie mandatu , nie ma podstawy prawnej na mandat w takiej sytuacji.

To jaka jest podstawa prawna na nie wystawienie takiego mandatu

W umowie najmu jak i regulaminie spoldzielni nie ma slowa o parkingu czy parkowaniu. Jest tylko jedno zdanie na temat PPOZ "Parkowanie samochodów przed budynkiem dozwolone jest tylko w miejscach do tego wyznaczonych." Nota bene nie ma bata zeby wjechal tam woz strazacki bo jest tam za wasko i za nisko w bramie wjazdowej.

a jest tam tabliczka teren prywatny ?

Czy teren nalezacy do spoldzielni mieszkaniowej nie jest sam w sobie terenem prywatnym, a wjazd do tego terenu droga wewnetrzna?

[westwi78]

a jest tam tabliczka teren prywatny ? jeżeli niema to może wejść władza i wlepić mandacik o ile pozostałe znaki są zgodne z przepisami.

tabliczka o niczym nie decyduje.

[bradley]

westwi78, a co ze znakiem B1?

[loru]

Czy teren nalezacy do spoldzielni mieszkaniowej nie jest sam w sobie terenem prywatnym, a wjazd do tego terenu droga wewnetrzna?

ale z tego co pamiętam muszą stać stosowne znaki 'teren prywatny" czy jakoś tak.

Cytat:
a jest tam tabliczka teren prywatny ? jeżeli niema to może wejść władza i wlepić mandacik o ile pozostałe znaki są zgodne z przepisami.


tabliczka o niczym nie decyduje.

to spróbuj zmusić SM cz policję żeby weszła na taki teren i wlepiła mandacik kierowcom którzy źle zaparkowali lub zaparkował na zakazie.

[westwi78]

westwi78, a co ze znakiem B1?

Nic, jeśli nie znajduje się na drodze publicznej lub strefie zamieszkania.
To jest "znak" ustanowiony przez właściciela prywatnego terenu, nie ma od znaczenia prawnego dla Ciebie. Inna sprawa że może tam ktoś wyznaczyć na przykład że za 15 minut postoju 100 pln, ale egzekwowanie tego jest już w sferze prawa cywilnego.
W każdym razie mandatu tutaj nie ma za co dostać (ba upartego zastawienie drogi pożarowej gdyby w ogóle ktoś na siłę b się miał czepiać) .

[bradley]

może tam ktoś wyznaczyć na przykład że za 15 minut postoju 100 pln, ale egzekwowanie tego jest już w sferze prawa cywilnego.

Ale wtedy to pewnie musieliby kogos zatrudnic od odprowadzania "myta" oraz zakupic kase fiskalna aby zalegalizowac ten interes
Na poczatku naszej "kariery" mieszkaniowej, sklepikarze mowili, ze nam sie nie nalezy miejsce parkingowe jako, ze jestesmy najemcami a nie wlascicielami lokalu. Pozniej stwierdzili, ze "w drodze wyjatku" moga sie zgodzic na to, ze jeden samochod moze stac na tym terenie a drugi musi juz gdzie indziej.
Pani proponowala za to, ze gdyby ktos jechal do pracy/na uczelnie przed godz 9 czy 10 (wtedy kiedy otwieraja sklepiki) i wracal po godz 16 to nie byloby problemu. I zawsze kiedy chcialem wrocic po 16 czy nawet 17tej to dalej tam urzedowali sklepikarze i nie bylo wolnego miejsca.
IMO najemca czy mieszkancy danego lokalu maja takie samo prawo do terenu nalezacego do spoldzielni jak wlasciciele.

[Gracz]

Bradley, się nie przejmuj. Nie ma podstaw do wypisania ci mandatu, a wynika to z art. 1 ust.2 prawa o ruchu drogowym, ponieważ zgodnie z ustawą o drogach publicznych, drogi nie zaliczone do kategorii dróg publicznych z automatu są drogami wewnętrznymi i od dobrej woli zarządcy drogi zależy, czy postawi znak "Droga wewnętrzna". Przyczepiony do ściany znak imitujący B-1 jest tyle wart, że ewentualnie można go sobie wsadzić na zimę pod maskę jako osłonę chłodnicy

Poza tym, sklepikarze pewnie też wynajmują lokale, a głosują lepiej niż posły w sejmie.

[Hunter]

dziś miałem takie przeżycie. Wjechałem sobie na teren właśnie z napisami, że dla spółdzielni i coś tam, coś tam. Muszę dokładnie to sprawdzić. Wjechała za mną SM i podeszła do mojego auta strażniczka. Powiedziała, że na tym parkingu uprawnieni do parkowania są tylko z jednego mieszkania :shock: i żebym odjechał. Obyło się bez mandatu , ale inni którzy tam mieli auta i nie było ich, chyba otrzymali blankiety z mandatami kiedy szli do samochodów. Przynajmniej na pewno bardzo długo się tłumaczyli. W weekend rzucę okiem na te tablice o co biega :|

[szkoda]

Wjechała za mną SM i podeszła do mojego auta strażniczka.

miały się zmienić przepisy, być może już to się stało bo nie śledziłem :idea:

[westwi78]

Powiedziała, że na tym parkingu uprawnieni do parkowania są tylko z jednego mieszkania

jedz tam jutro znowu, i jak Ci znowu tak SMpowie to zapytaj o podstawę prawną. Stawiam Ci za to dużą flaszkę
Bo to chyba jakaś lipa, a Ci mieszkańcy z "jednego mieszkania" to pewnie jakiś burmistrz

[szkoda]

Powiedziała, że na tym parkingu uprawnieni do parkowania są tylko z jednego mieszkania

jedz tam jutro znowu, i jak Ci znowu tak SMpowie to zapytaj o podstawę prawną. Stawiam Ci za to dużą flaszkę
Bo to chyba jakaś lipa, a Ci mieszkańcy z "jednego mieszkania" to pewnie jakiś burmistrz

acha, i jeszcze jest tak, że wspólnota mieszkaniowa, może podjąć taką decyzję, że SM i policja normalnie działają na tym terenie :idea:

[westwi78]

acha, i jeszcze jest tak, że wspólnota mieszkaniowa, może podjąć taką decyzję, że SM i policja normalnie działają na tym terenie

jutro się dowiem u fachowców, ale to chyba jeszcze w życie nie weszło.

[szkoda]

acha, i jeszcze jest tak, że wspólnota mieszkaniowa, może podjąć taką decyzję, że SM i policja normalnie działają na tym terenie

jutro się dowiem u fachowców, ale to chyba jeszcze w życie nie weszło.

to akurat co cytujesz, to IMO było i jest bo u mnie tak własnie było

[westwi78]

szkoda, a tam nie jest przypadkiem ustanowiona strefa zamieszkania?

[aniam111]

Ostatnio właśnie rozmawiałam ze strażnikiem o takiej sytuacji bo też przyszli coś spisywać. Powiedział mi że na terenie wspólnoty/spółdzielni itp ani straż miejska ani policja nie może wystawić ci mandatu. Trochę sytuacja się zmienia jak spółdzielnia/wspólnota wyznaczy miejsca parkingowe ( w moim przypadku takich miejsc nie było ), ale chyba mimo to mandatu nie mogą wystawić, jedynie upomnienie
Przepisy owszem mają się zmienić ale jak na razie wciąż obowiązują stare. W nowych również parkingi przy hipermarketach będą podlegały przepisom ruchu drogowego i będzie można zarobić mandacik.

[mani0]

acha, i jeszcze jest tak, że wspólnota mieszkaniowa, może podjąć taką decyzję, że SM i policja normalnie działają na tym terenie :idea:

tylko i wyłącznie, kiedy droga wewnętrzna jest oznaczona znakiem 'strefa zamieszkania'

[Ad aM]

Witam,
O wypowiedzenie się w tym temacie poprosił mnie Bradley, jako że studiuję piękną dyscyplinę zwaną prawem :wink: Co prawda nie interesuje się za bardzo tematem prawa wykroczeń, więc nie znam za bardzo wykładni danych przepisów, ale podstawowe kwestię kojarze :wink:

Tak jak napisała m.in. Aniam111 - nikt nie może w sytuacji jak na obrazku wystawić mandatu! Po pierwsze nie jest to droga publiczna (one muszą być oznaczone wyraźnie np. w uchwałach Rad Miejskich*), po drugie nie widzę podstawy za co miałby być ten mandat? Sprawa generalnie powinna opierać się na decyzji spółdzielni co do limitowania wjazdu na to podwórko i ewentualnego nadania uprawnień konkretnym osobom. A potem to już postępowanie wewnątrz spółdzielni :wink:
Co do tytułu własności: nie ma znaczenia czy ktoś jest właścicielem czy najemcą :wink: Jedynie ma to znaczenie gdy spółdzielnia np. zawęzi prawo wjazdu tylko dla swoich członków. Z czystej ciekawości sprawdziłbym jaki tytuł mają Ci sklepikarze. Jeśli nie są członkami spółdzielni, a tylko najmują... postraszyłbym ich chęcią zmiany przepisów na najbliższym zebraniu spółdzielców :diabelski_usmiech


* W Zgierzu okazało się, że sprawy pijanych rowerzystów w sądach upadły, po tym jak jeden z nich sprawdził, że wszystkie drogi we władaniu miasta Zgierza są drogami niepublicznymi. Stało się tak jako, że po wejściu w życie ustawy nikt nie uchwalił ich wykazu :wink:

[bradley]

Ponoc porobili zdjecia i poszlo pisemko do administracji. Wiec czekamy na mandat....

Jak sie doczekam decyzji i pisma od administracji w sprawie parkowania to na pewno dam znac. Poki co nikt z administracji nie informowal nas o tym, ze nie mozemy tam parkowac. Psiocza tylko sklepikarze. Rozmawialem z jednym z mieszkancow i mowil, ze tutaj panuje zasada kto pierwszy ten lepszy, tylko, ze kultura nakazywalaby aby udostepnic miejsce parkingowe tez innym.
Generalnie problemu by nie bylo gdyby obok nie bylo stref platnych parkingowych a to niestety centrum miasta

Powiedział mi że na terenie wspólnoty/spółdzielni itp ani straż miejska ani policja nie może wystawić ci mandatu. Trochę sytuacja się zmienia jak spółdzielnia/wspólnota wyznaczy miejsca parkingowe ( w moim przypadku takich miejsc nie było ), ale chyba mimo to mandatu nie mogą wystawić, jedynie upomnienie

Miejsc wyznaczonych nie ma (co widac na obrazku) choc jak tez widac jedna polowa tego placu jest wydzielona palikami metalowymi i wjazd na ta czesc jest blokowany przez taki szlaban na klodke. Reszta jest odblokowana i mozna wjechac bez problemu.


Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa. Skoro zostalo juz powiedziane ze jest to teren prywatny, SM i policja nie moze nakladac mandatow bo nie ma tam strefy zamieszkania to czy wspolnota mieszkaniowa ma prawo do nakladania mandatow (kar pienieznych)? Czy wystawiany mandat powinien byc wystawiony imiennie czy moze tez na lokal? Skad oni dowiedza sie kogo jest ktore auto z mieszkania i kto jest jego wlascicielem (ja np. jestem wspolwlascicielem i co teraz? ).

[mani0]

bradley, wspólnota mieszkaniowa może Cię cmoknąć
może grzecznie poprosić o zmiane miejsca parkowania, bądź parkowania jednego samochodu a nie dwóch...
powtarzam - grzecznie poprosić.
a Ty możesz to proszenie mieć głęboko wiesz gdzie.
jeżeli nie ma strefy zamieszkania, to sm i policja również może Cię grzecznie poprosić.
a Ty - j.w.

[bradley]

Czekam zatem na rozwoj wydarzen i stanowisko administracji w tej sprawie.