Zamieszczone przez kris75
Zadziwiające jest jak dla mnie to, że jak ktoś kupował poloneza i ten po 2-3 latach zaczynał rdzewieć to do tej pory opowiada jakie to g.. było bo zardzewiało. Ale jak wyda 70 koła na koreańskiego parcha i ten zardzewieje po pół roku to udaje, że nic się nie stało, bo przecież na auto za tyle kasy którego mieli mu wszyscy zazdrościć nie będzie narzekał.
Dla mnie jest nie do przyjęcia, żeby obecnie produkowany samochód miał problemy z korozją w pierwszych latach użytkowania. Podobnie klauzule wykluczające gwarancje na sprzęgło itp.
Ale może ja jakiś dziwny jestem, bo mnie Mitsubishi i Skoda przyzwyczaiły do tego, że auto jest do jeżdżenia a nie do naprawiania/lakierowania itd.
Komentarz