Jak to jest z podatkiem przy sprzedaży mieszkania?

[qickare]

Kolejka jak diabli.

:shock: :shock: :shock:

Święta, wojna idzie, ludzie zapasy robią :diabelski_usmiech

ostatni raz stałem w kolejce na stacji z moim Dziadkiem w latach 80
było to na CPNie Mory przed jakąś zapowiadaną poswyżką

Zapraszam na ursynów na neste, przy leclercu, każdego dnia po 17 jak przejeżdżam jest kolejka ze 20 aut :diabelski_usmiech A w piątki to potrafi być i ze 30 aut :szeroki_usmiech

[Agamek12]

Jak to jest z podatkiem przy sprzedaży mieszkania?

Otóż mam mieszkanie, które kupiłem w grudniu 2006 i na które podpisałem akt notarialny w lutym 2007. Pozostał mi do spłacenia kredyt w wysokości około 20-25% wartości mieszkania. Interesuję się powoli zakupem innego, droższego mieszkania. Czyli w skrócie: chcę sprzedać obecne mieszkanie a następnie kupić nowe droższe. Co w takiej sytuacji z podatkiem płaconym przed upływem 5 lat od zakupu? Podobno jeśli pieniądze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na inne mieszkanie, to podatku nie trzeba płacić?
Co z programem "Rodzina na swoim"? Zakładając, że cena mieszkania zmieści sie w limicie, to czy po sprzedaniu mieszkania (czyli w momencie, gdy nie mam własnego "M") mogę ubiegać się o objęcie tym programem?

[tomikt]

Agamek12,
jak jesteś tam zameldowany ponad 12 miechów to masz spokój - ulga meldunkowa

[Agamek12]

No właśnie nie jestem tam zameldowany...

[andrzejm]

Mnie się udało skorzystać z ulgi meldunkowej. Jest też ważna kwestia. Ja żeby dostać tę ulgę musiałem wpisać się na listę członków spółdzielni mieszkaniowej zarządzającej budynkiem, pomimo, że mieszkałem tam od 30 lat. Myślę że ten wymóg to bzdura ale nie chciało mi się walczyć.
Pozdrawiam

[Maicroft]

A co jak mieszkanie ma wiecej niz jednego wlasciciela i nie kazdy tam jest zameldowany

[tomikt]

Maicroft,
mialem to ostatnio.
Kazdy ma xx% udziałów i każdy się po sprzedaży troszczy o swój podatek.


Agamek12,
przeczytaj to:

http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly__1/warto_wiedziec/podatki_od_sprzedazy_mieszkan_w_2010_r

data sprzedazy = data aktu moim zdaniem - ale nie wiem co masz w akcie

[aldam]

Zakładając, że cena mieszkania zmieści sie w limicie, to czy po sprzedaniu mieszkania (czyli w momencie, gdy nie mam własnego "M") mogę ubiegać się o objęcie tym programem?

Tak i tylko wtedy.

[piramida]

agamek12, masz juz dość dzieci pod oknami? :szeroki_usmiech

[Agamek12]

Dzieci spod okna mi już zniknęły...
Myślę o zmianie mieszkania na Warszawę, bo (o ile teraz mam perfekcyjne miejsce pracy i dojazd) na dłuższą metę dojazdy do Warszawy są męczące i drogie. W dodatku w mojej miejscowości dość słabo jest rozwinięta kwestia szkół - są przepełnione i o niskim poziomie... Więc niechętnie, ale jednak myślę o powrocie do śmierdzącej, brudnej Warszawy...

[tomikt]

Agamek12,
perfekcyjne miejsce pracy - piekne

[Agamek12]

Agamek12,
perfekcyjne miejsce pracy - piekne

???

[tomikt]

Agamek12,
sorry, napisałem nieprecyzyjnie

podobało mi się że napisałeś "perfekcyjne miejsce pracy" bo wydawało mi się że lubisz po prostu swoją robotę ( a nie wszyscy lubią swoje)
ale jak teraz to czytam to nie wiem czy chodziło Ci o perfekcyjną pracę czy tylko o fajne miejsce.

a wracajac do tematu - zamelduj się w swojej chałupie jak najszybciej. zanim znajdziesz nowe mieszkanie i sprzedasz obecne minie coś kolo roku i będzie po problemie

[Agamek12]

Ale ulga meldunkowa już nie obowiązuje... chyba...

[loru]

Co w takiej sytuacji z podatkiem płaconym przed upływem 5 lat od zakupu? Podobno jeśli pieniądze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na inne mieszkanie, to podatku nie trzeba płacić?

z tego co pamiętam to jak przeznaczysz kasę ze sprzedaży starego na nowe i podpiszesz akt notarialny na nowe mieszkanie w ciągu 12 miesięcy od sprzedaży starego to nie płacisz podatku, jednak potwierdź to w niezależnym źródle.

[Agamek12]

Widzisz loru, ja mam dylemat w temacie co to jest "data nabycia"... Bo umowę przedwstępną odpisałem w grudniu 2007 a akt notarialny w lutym 2007 i nie wiem na jaki podatek sie łapię...

[loru]

Agamek12, musisz potwierdzić ale chyba data nabycia dla US jest datą podpisania aktu notarialnego.

[piramida]

Widzisz loru, ja mam dylemat w temacie co to jest "data nabycia"... Bo umowę przedwstępną odpisałem w grudniu 2007 a akt notarialny w lutym 2007 i nie wiem na jaki podatek sie łapię...

obecnie jest tak ze po sprzedazy mieszkania chyba w przeciągu 12 miesięcy jak zakupisz nowe to nie płacisz podatku ale najpewniej bedzie jak zadzwonisz do skarbówki, zapytam sie kumpla ze skarbówki jak to jest z tym podatkiem

[Agamek12]

Ale mnie obejmują przepisy albo z 2006 roku, albo z 2007. Niestety, prawo nie działa wstecz i mnie prawo obowiazujące na dziś nie dotyczy. Ale będę wdzięczny, jeśli zapytasz kolegi jak to jest...

[piramida]

jutro do niego tyrknę...

[marlej108]

czesc,

obecnie w Polsce obowiazuja trzy rogory podatkowe odnosnie sprzedazy mieszkania (kiedy podpisales akt notarialny?).

1. nieruchomosci nabyte przed 1 stycznia 2007 r. - podatek 10% przychodu, czyli kwoty widniejącej na akcie notarialnym przenoszącym prawo do nieruchomości (czyli 10% od calej sumy). Z tego podatku podatnik jest zwolniony jesli w ciagu 5 lat nabyl inna nieruchomosc (trzeba zglosic to wczesniej w urzedzie skarbowym). Jesli natomiast mieszkanie sprzedaje sie po uplywie 5 lat od nabycia to NIE MA ZADNEGO PODATKU.

2. W przypadku zbycia nieruchomości nabytych od 1 stycznia 2007 roku obowiązuje natomiast stawka 19%. Podatek liczony jest jednak od innej podstawy, czyli dochodu z odpłatnego zbycia nieruchomości. Jest to różnica między przychodem ze sprzedaży nieruchomości oraz kosztami jej nabycia. Do kosztów wliczyć tu można nie tylko kwotę zapłaconą za nieruchomość, ale także kwoty wydane chociażby na wycenę nieruchomości i prowizję zapłaconą pośrednikowi. Np. kupiles mieszkanie za 150.000 z sprzedajesz za 200.000 to te 19% placisz od 50.000 zl - czyli Twojego dochodu (200.000 - 150.000 = 50.000 dochod). Te stawki wprowadzil rzad PiS z jednoczesna ulga meldunkowa - to znaczy ze jak byles zameldowany (nawet nie bedac wlascicielem tej nieruchomosci) przez 12 miesiecy (przynajmniej) to NIE MA ZADNEGO PODATKU.

Ulga meldunkowa lub dwa lata na wydanie pieniędzy
Wysokość podatku, obliczona na podstawie powyżej przestawionych zasad, nie jest jednak ostateczna. Osobom, które nabyły prawo do nieruchomości w roku 2007 lub 2008, przysługuje bowiem prawo do ulgi meldunkowej. Zasadą skorzystania z tej ulgi jest wymóg zameldowania w danej nieruchomości przez okres minimum 12 miesięcy przed datą sprzedaży. Wnuczka, która odziedziczyła mieszkanie po swojej babci w 2007 roku i zbyła je w tym samym roku, nie zapłaci więc podatku gdyby była zameldowana w lokalu przynajmniej 12 miesięcy (np. od 2005 roku). Nie ma tu znaczenia czy zbywca był zameldowany w nieruchomości w momencie sprzedaży. Ważne jest jedynie, aby okres zameldowania był nie mniejszy niż 12 miesięcy i dotyczył czasu przed zbyciem nieruchomości.

W sytuacjach, co do których nie ma zastosowania ulga meldunkowa, ustawodawca pozwolił obniżyć podatek od sprzedaży poprzez zadeklarowanie i następnie wydatkowanie osiągniętego przychodu na własne cele mieszkaniowe. Niestety i w tym przypadku ustawodawca zaproponował dwa rozwiązania – dla nieruchomości nabytych przed 1 stycznia 2007 roku i po 31 grudnia 2008 roku.

W przypadku nieruchomości nabytych przed 1 stycznia 2007 roku możliwe jest odliczenie kwoty wydatków (np. planowanych do poniesienia na wybudowanie domu lub zakup mieszkania) wprost od przychodu ze zbycia nieruchomości. Dodatkowym wymogiem jest wydatkowanie zadeklarowanych kwot w ciągu 2 lat kalendarzowych od daty zbycia.

Dla nieruchomości nabytych po 31 grudnia 2008 roku możliwe jest natomiast obniżenie dochodu do opodatkowania proporcjonalnie do wydatkowanej kwoty osiągniętego przychodu (patrz wzór). Przykładowo, w przypadku osiągnięcia 50 tys. zł dochodu ze zbycia nieruchomości (przychód 100 tys. zł i koszty 50 tys. złotych) i zadeklarowania chęci wydania w najbliższych dwóch latach 80 tys. zł, dochód do opodatkowania wyniósłby 10 tys. złotych, a więc podatek - 1,9 tys. złotych.

3. Rzad PO zmienil te zasady na obecne, ktore szczerze mowiac za najbardziej zagmatwane i dziwaczne... bo teraz (uwaga...) jest specjalny...

....wzór na obliczenie podatku za zbycie nieruchomości nabytej po 31 grudnia 2008 roku

19% x [(dochód ze zbycia n. x (przychód ze zbycia n. – wydatki na własne cele mieszk.)) / przychód ze zbycia n.]

Warto tu także zauważyć, że w przypadku sprzedaży nieruchomości nabytej po 31 grudnia 2008 roku, na wydanie pieniędzy na własne cele mieszkaniowe podatnik ma dwa lata podatkowe, a nie kalendarzowe (jak to miało miejsce w przypadku nieruchomości nabytych przed 1 stycznia 2007 roku). Rok podatkowy jest liczony od początku roku następującego po danym zdarzeniu. Sprzedając więc taką nieruchomość z dniem 1 stycznia 2010 roku, podatnik ma czas aż do 31 grudnia 2012 roku, na wydanie pieniędzy na własne cele mieszkaniowe.

i zasada odnoszaca sie do wszystkich trzech rygorow podatkowych:

5 lat zwalnia zawsze !!!!

Łączną dla wszystkich systemów rozliczeń z urzędem skarbowym jest natomiast zasada braku podatku od sprzedaży nieruchomości po upływie 5 lat podatkowych od daty nabycia nieruchomości. Oznacza to, że fiskus nie pobierze za sprzedaż w 2009 roku, żadnego podatku od sprzedaży nieruchomości nabytych przed 1 stycznia 2004 roku.

Wszystkie te informacje mozna znalezc w internecie. Osobiscie oceniam najgorzej obecny system jako zagmatwany (powyzszy wzor...).

Pozdrawiam,
ps. majac juz te informacje mozesz sie podpytac jeszcze w urzedzie skarbowym.

[Agamek12]

A czy ulga meldunkowa dla mieszkań kupionych w 2007 i 2008 wciąż obowiazuje? Tzn. jeśli zamelduję się w mieszkaniu, to czy po 12 miesiącach takie mieszkanie będę mógł sprzedać nie płacąc podatku? I czy dobrze rozumiem: jeśli w mieszkaniu zamelduję się ja, a moja żona nie, to po 12 miesiącach ja nie będę musiał płacić "swojego" podatku, ale żona będzie zobowiazana do jego zapłaty? Nadmieniam, że mamy wspólnotę majątkową, mieszkanie jest wspólne...

[bliber]

A czy ulga meldunkowa dla mieszkań kupionych w 2007 i 2008 wciąż obowiazuje? Tzn. jeśli zamelduję się w mieszkaniu, to czy po 12 miesiącach takie mieszkanie będę mógł sprzedać nie płacąc podatku? I czy dobrze rozumiem: jeśli w mieszkaniu zamelduję się ja, a moja żona nie, to po 12 miesiącach ja nie będę musiał płacić "swojego" podatku, ale żona będzie zobowiazana do jego zapłaty? Nadmieniam, że mamy wspólnotę majątkową, mieszkanie jest wspólne...

Jeżeli sprzedasz nie ruchomość i byłeś tam zameldowany co najmniej 12miesięcy to niezapłacisz podatku, jeżeli żona nie była zameldowana to będzie musiała zapłacić podatek od 1/2 wartości dochodu ze sprzedaży mieszkania. Rozliczenie na PIT 39. Lepiej upewnij się jeszcze w US, w którym się będiecie rozliczali.

Pzdr

[ruwado]

Wg. mnie datą nabycia (własności) jest data aktu notarialnego sprzedaży - wtedy następuje przeniesienie własności.

Umowa przedwstępna - to tylko przyrzeczenie zawarcia umowy sprzedaży (przeniesienia własności) do określonego dnia - nie musi do niej dojść!!!

A jeśli zamierzasz za kasę ze sprzedaży kupić nowe (ale droższe!!! mieszkanie) - nie zapłacisz podatku. Tylko potwierdź w US - w jakim okresie musisz kupić nową chałupkę i musisz chyba złożyć odpowiednie oświadczenie.